Jurek Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, na Uniwersytecie Zielonogórskim wziął udział w międzynarodowej konferencji „Wyzwania psychiatrii dzieci i młodzieży w Europie”. Przyjechali eksperci z dziedziny psychiatrii i psychologii dziecięcej m.in. z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji. Spotkanie zorganizowało Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze pod Zieloną Górą.
Polscy specjaliści przypominali o krajowym kryzysie w psychiatrii dziecięcej. Brakuje lekarzy i pieniędzy, rośnie liczba samobójstw wśród młodych. Dane fundacji Dajemy Dzieciom Siłę sytuują Polskę na drugim miejscu w Europie pod względem samobójstw nieletnich.
- Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia powinno być 10 psychiatrów, specjalistów dzieci i młodzieży, na 100 tysięcy dzieci - mówiła niedawno w „Dużym Formacie” prof. Barbara Remberk, krajowy konsultant w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. - W Polsce jest prawie 7 mln dzieci i tylko 415 psychiatrów dzieci i młodzieży. Plus 70 w trakcie specjalizacji. Co oznacza, że mamy około 6 psychiatrów na 100 tys. dzieci.
- Myśli samobójcze ma dziś 16 proc. młodych ludzi w wieku 12-19 lat, planuje je 8,3 proc. To proces, a nie chwila, od myśli do czynu upływa pewien czas. Przyczyny są różne, cierpienie, depresja, psychozy - mówiła Remberk.
Najnowsze badania mówią, że 19 proc. nastolatków w wieku 12-17 lat przyznało, że w internecie szukało informacji, jak odebrać sobie życie.
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2018 r. życie odebrało sobie 160 uczniów - pisała w lutym Wyborcza.pl. - To trzykrotnie więcej niż w 2016 r. i sześciokrotnie więcej niż w roku 2013. Wzrosła też liczba prób samobójczych wśród dzieci między 7. a 18. rokiem życia - 357 w 2013 r. do 772 pięć lat później.
- Samobójstwa są na drugim miejscu po wypadkach drogowych wśród przyczyn śmierci młodych - przypominał na konferencji Krzysztof Olkowicz, główny koordynator do spraw ochrony zdrowia psychicznego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
Resort zdrowia zapowiedział stworzenie w kraju ponad 300 poradni psychoterapeutycznych. NFZ ma zagwarantować po 500 tys. zł rocznie dla każdego takiego ośrodka. - Tyle że to oznacza, że placówka nie znajdzie się nawet w każdym powiecie czy mieście na prawach powiatu, bo tych jest ok. 400 - komentował Olkowicz.
- Dlaczego tu jesteśmy? Dla WOŚP to strony rodzinne. Tu organizujemy wielki festiwal [Pol'and'Rock w Kostrzynie nad Odrą, wcześniej Przystanek Woodstock - red.], który może być terapią i superlekarstwem dla młodych - mówił Jurek Owsiak. Deklarował, że WOŚP chce się zaangażować w pomoc dla psychiatrii dziecięcej. - Dotknęła dna, jeśli chodzi o system, a nie o ludzi. Tak ten stan ocenia nasza fundacja.
Jurek Owsiak przypomniał własną historię. - W PRL przez trzy miesiące starałem się uniknąć wojska, w tym półtora spędziłem w zakładzie psychiatrycznym w Choroszczy. Potem z pacjenta stałem się terapeutą. Przeszedłem kursy, poznałem różne metody. Pamiętam film „Lot nad kukułczym gniazdem”. Myślałem, żeby tak było w naszych szpitalach.
Psychiatria dzieci i młodzieży jest bagatelizowana, uważana za coś odległego. Jest z nią jak z polskimi sądami.
Polak mówi: „Nie bywam tam, więc to mnie nie interesuje”. Jak nie choruje, to nie interesują go kłopoty szpitali. Błąd. O tym, jak ogromny jest problem z psychiatrią, mówią liczby. Czytam w raporcie, że 600 tys. dzieci potrzebuje porad psychologów, od prostych rozmów po skomplikowane sytuacje. Ogromna liczba. To aż dwa pokolenia wymagają pomocy. Kiedy 28 lat temu zaczynaliśmy grać z WOŚP, w Polsce urodziło się 630 tys. dzieci. Dziś rodzi się w roku prawie dwa razy mniej, pomijając chwilową zwyżkę z powodu 500 plus.
Szef WOŚP zapowiedział, że fundacja mocniej zaangażuje się w naprawę psychiatrii dziecięcej. W marcu zwołuje okrągły stół psychologiczny. Zaproszenia już rozesłane.
- Tylko pamiętajmy, WOŚP kupuje sprzęt, nie finansuje systemu, nie pokrywa pensji. Ważne jest to, że jesteśmy wielką tubą, nasz głos jest mocno słyszalny - mówił szef Orkiestry.
WOŚP już działa. Do placówek i oddziałów psychiatrii dziecięcej trafiło już prawie 800 nowych łóżek. Do podzielonogórskiego Zaboru trafiło np. ponad 60 łóżek. Orkiestra ufundowała kilkaset nowoczesnych testów psychologicznych pomagających w diagnozie lekarskiej. Na pomoc wydała ponad 4 mln zł.
Owsiak porównuje psychiatrię z polską geriatrią. - Od pięciu lat niesiemy pomoc oddziałom i placówkom geriatrycznym. Jak zaczynaliśmy, były w stanie rozpaczliwym. Na łóżka i sprzęt wydaliśmy 100 mln. Tam nikt nie widział nowego aparatu USG czy nowych pomp strzykawkowych. Dziś są. W Warszawie w ogóle nie było ośrodków geriatrycznych, teraz są dwa.
- Psychiatrii chcemy pomóc. Tylko od ludzi z nią związanych chcemy usłyszeć, jakiego chcemy modelu i co kupić. A kupujemy sprzęt najwyższej jakości. Tak jak te łóżka. Warto od nich zacząć. Jak jest łóżko i czajnik z herbatą, to już coś jest - mówił Owsiak.
Na sierpniowy festiwal Pol'and'Rock do Kostrzyna nad Odrą przyjeżdża ponad pół miliona ludzi. - Przechodzą tu terapię, tak to widzę. Wciąż słyszą o najprostszych zasadach. Że warto słuchać innych, nie wchodzić z butami w cudze życie, szanować się mimo różnic poglądów i religii. I to działa. A przecież też boksują się z polską rzeczywistością, przyjeżdżają ze swoimi problemami, także psychicznymi. Myślę, że lekarstwem jesteśmy my sami - mówił Owsiak.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera