Ponad 850 mieszkańców woj. lubuskiego straciło w zeszłym roku zasiłki chorobowe. Urzędnikom ZUS niektórzy z nich wystawili się sami - jak przebywający na zwolnieniu lekarskim mężczyzna, który do sieci wrzucał zdjęcia z wycieczki po Paryżu.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Świadczenia lubuski ZUS zakwestionował u 862 mieszkańców województwa. Łączna kwota odebranych zasiłków to aż 970 tys. zł.

451 osób wpadło na fałszywych lub źle wystawionych zwolnieniach lekarskich, w tym sensie, że po wezwaniu na badanie przez lekarza orzecznika ZUS okazywało się, że pracownik jest zdolny do pracy i nie choruje.

- W wyniku tego typu kontroli cofnięto zasiłki na kwotę 244 tys. zł - mówi Agata Muchowska, rzeczniczka lubuskiego ZUS.

Pozostałe osoby, które straciły zasiłki, zwolnienia lekarskie miały ważne, ale zamiast się leczyć, podróżowały lub wykonywały inną pracę.

- W zeszłym roku 411 mieszkańców Lubuskiego miało inne plany na L4 niż kurowanie się w domowym zaciszu. Zasiłek musiał zwrócić m.in. mężczyzna, który podczas zwolnienia lekarskiego wybrał się na romantyczną wycieczkę do Paryża i na bieżąco relacjonował wyjazd na portalu społecznościowym - opowiada Muchowska.

- W sumie delikwenci niestosujący się do zaleceń lekarza musieli zwrócić zasiłki na kwotę ponad 720 tys. zł - dodaje rzeczniczka.

Zaznacza, że nieuczciwe praktyki przy wystawianiu zwolnień osłabły wraz z wprowadzeniem ich w formie elektronicznej. - Pracodawca już w momencie wystawienia zwolnienia otrzymuje informację o niedyspozycji pracownika i w razie wątpliwości może podjąć kontrolę - mówi Muchowska.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej