Ogrywaliśmy już raz w tym roku AZS na jego terenie. To był wojewódzki Puchar Polski, a stalowcy łatwo sobie poradzili, mimo bardzo okrojonego składu. Po niespełna jednej trzeciej dzisiejszego meczu ligowego gromiliśmy gospodarzy aż 13:6, ale... – Pojedynek derbowy jest inny niż wszystkie – mówił trener gorzowian Dariusz Molski. – Tu nie ma co się sugerować żadnymi, innymi wynikami, miejscem w tabeli, a trzeba być przygotowanym na walkę od początku do końca, bo nikt nie zrezygnuje i nie straci nadziei na dobry wynik ani na chwilę.
Racja. Zespół Stali mocno wybiła z dobrego rytmu seria mniej lub bardziej zasłużonych kar, a i nasz atak przestał być groźny. Zielonogórzanie mieli fragment 6:0 i z przewagi nie zostało zupełnie nic. Prowadziliśmy do przerwy minimalnie, dzięki trafieniu na sam koniec Dawida Pietrzkiewicza.
Co zdecydowało, że to nasi piłkarze ręczni byli o cztery gole lepsi na koniec derbowego pojedynku? Twarda, dobra obrona w decydujących momentach drugiej części, ale również bezcenna wartość dodana, jaką jest zawsze w takich spotkaniach walka do końca o piłki niczyje. Odbite przez bramkarzy, zatrzymane przez obrońców. Te dziś odnajdywaliśmy w rękach gorzowskich zawodników. Dobitki Marcina Smolarka, Mateusza Stupińskiego czy Adriana Chełmińskiego zrobiły różnicę. Tym bardziej że czasami były połączone z wykluczeniem zbyt ostro atakującego rywala. Plus nasze gole z kontrataków, w których czuliśmy się wyśmienicie. Lider miał przestój, ale i przez wiele minut pokazał, dlaczego od dłuższego czasu w grupie B nikt nie potrafi go pokonać. Brawo!
W sobotę 30 listopada o godz. 16 gorzowianie zagrają w swojej hali przy Szarych Szeregów z zamykającym tabelę Realem Leszno.
PKM ZACHÓD AZS UZ ZIELONA GÓRA – STAL GORZÓW 27:31 (15:16)
STAL: Marciniak, Nowicki – Stupiński 9, Kryszeń 8, Chełmiński 4, Pietrzkiewicz 4, Kłak 3, Marcin Smolarek 1, Bronowski 1, Starzyński 1, Gintowt, Dzieciątkowski, Światłowski, Serpina, Mariusz Smolarek.
WYNIKI Z 9. KOLEJKI:
AZS UZ Zielona Góra – STAL GORZÓW 27:31, Grunwald Poznań – Śląsk Forza Wrocław 25:23, MKS Wieluń – Siódemka Miedź Legnica 25:25, rzuty karne 3:1, Bór Oborniki Śląskie – Olimp Grodków 30:30, rzuty karne 3:5, Real Astromal Leszno – Anilana Łódź 26:33, Olimpia Piekary Śląskie – KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. 30:35.
Najlepszy zespół awansuje do turnieju mistrzów trzech grup pierwszej ligi. Tam zwycięzca zyska prawo gry w elicie, jeśli spełni wymagania licencyjne PGNiG Superligi, a druga drużyna może wystąpić w barażach z przedostatnią ekipą elity. Ostatnie dwa zespoły spadną do drugiej ligi.