Jesienne zmagania w lubuskiej czwartej lidze piłkarskiej wygrała Warta Gorzów, a ostatnią zagadką pozostaje, jaką będzie miała przewagę nad Stilonem. W tej chwili jest to 6 pkt, ale po odrobieniu zaległości może być połowę mniej. To zwiastuje dużo emocji w wyścigu naszych drużyn po awans na wiosnę (do trzeciej ligi wróci tylko zwycięzca rozgrywek).
W ostatni weekend stilonowcy rozbili Tęczę Krosno Odrzańskie 8:1, a trener gorzowskiego zespołu mówił, że odrobianie zaległości w Sławie, gdzie swoje mecze rozgrywa Dąb Przybyszów, w sobotę 16 listopada, nie wchodzi w grę. – Wtedy mamy baraże do Centralnej Ligi Juniorów Młodszych – powiedział trener Stilonu Kamil Michniewicz. – Na ten moment nie wiemy, czy to będzie niedziela, środek tygodnia, a może termin wiosenny.
Ostatecznie zostaje jednak sobota, godz. 13. W takim wypadku niebiesko-biali będą musieli poradzić sobie bez zawodników, którzy są trenerami w drużynie U17.
– Zależało nam najbardziej, żeby zagrać po sobocie. Niestety my nie jesteśmy gospodarzem spotkania. Chcieliśmy w niedzielę, zaproponowano nam piątek, a to nas nie urządza. Zostaje sobota i tak zagramy – poinformowali stilonowcy.
Będziemy odrabiać zaległości z 24 sierpnia, z 4. kolejki. Przypomnijmy, że wtedy nie dał zgody na mecz burmistrz Sławy, również policja nie była za tamtym weekendem. Skąd odwołanie? W Sławie odbywał się piknik żużlowców Falubazu Zielona Góra i burmistrz wolał dmuchać na zimne, aby poza boiskiem piłkarskim nie doszło do jakiegoś dodatkowego starcia. Wtedy Stilon poszedł gospodarzom na rękę, teraz wzajemności nie było. Takie życie. Nie pozostaje nic innego jak porządnie udowodnić swoją wyższość na boisku.
MECZ ZALEGŁY Z 4. KOLEJKI:
sobota 16 listopada
Dąb Przybyszów – STILON PROSUPPORT GORZÓW (godz. 13, stadion w Sławie, ul. Ogrodowa)
Najlepszy zespół wywalczy sobie prawo gry w trzeciej lidze.