Ministerstwo Sportu i Turystyki zaopiniowało pozytywnie tę inwestycję i miasto ma szansę na otrzymanie 5,5 mln zł dotacji z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej w ramach „Programu o szczególnym znaczeniu dla sportu”.
Po ocenie formalno-merytorycznej ministerialnego zespołu do spraw opiniowania wniosków o dofinansowanie zadań inwestycyjnych gorzowski projekt znalazł się w czołówce, a do otrzymania pieniędzy trzeba tylko podpisania umowy.
Na głównej arenie, w miejscu istniejącej płyty boiska piłkarskiego, planuje się budowę nowej, ośmiotorowej bieżni lekkoatletycznej. Będzie także rów z wodą do biegów z przeszkodami, dwukierunkowa dwuścieżkowa skocznia do skoku w dal i trójskoku, taka sama skocznia jednościeżkowa i dwie skocznie do skoku wzwyż. Ponadto stadion będzie wyposażony w dwie dwukierunkowe skocznie do skoku o tyczce. Sektor rzutów wewnątrz bieżni składał się będzie z dwóch rzutni do rzutów oszczepem, dwóch rzutni do pchnięcia kulą, rzutni do rzutów dyskiem i młotem wraz z klatką wysokości 7/10 m. Boiska będą miały nawierzchnię z trawy naturalnej z systemem zraszania i drenażem, a żelbetowe trybuny zostaną przebudowane.
Na boisku piłkarsko-lekkoatletycznym zaplanowano urządzenia lekkoatletyczne do rozgrzewki. Będą więc bieżnia czterotorowa, rozgrzewkowe rzutnie do pchnięcia kulą, rzutu dyskiem i młotem, do rzutu oszczepem, a także rozgrzewkowa skocznia do skoku wzwyż.
To wszystko, razem z całą infrastrukturą techniczną do utrzymania stadionu i m.in. oświetleniem koniecznym do organizacji zawodów, ma kosztować 11,26 mln zł, z czego 5,5 mln zł to dofinansowanie, które miasto ma wykorzystać w latach 2020-2022.
Przypomnijmy, że Gorzów zgłosił modernizację stadionu lekkoatletycznego przy ul. Krasińskiego do Planu Wieloletniego „Programu o szczególnym znaczeniu dla sportu” już w grudniu 2016 r. Inwestycja uzyskała akceptację społeczną gorzowskich środowisk sportowych: zostało podpisane porozumienie z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki, który ma nadzorować procedurę certyfikacji stadionu III stopnia.
Inwestycja przy Krasińskiego została zakwalifikowana do Planu Wieloletniego w 2017, a wiosną następnego roku został złożony wniosek o dofinansowanie wraz z kompletem dokumentów i niezbędnymi opiniami. Przed rokiem decyzja Ministerstwa Sportu była jednak negatywna i miasto nie dostało dotacji.
Tym razem projekt znów jest w grze. Reszty pieniędzy trzeba jednak poszukać w budżecie miasta. Nie będzie to łatwe, bo magistrat przymierza się do budowy hali sportowo-widowiskowej, na którą również dostał dotację, ale musi sporo dołożyć. A dodatkowe kilkadziesiąt milionów trzeba też znaleźć na droższą budowę centrum Edukacji Zawodowej.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera