– Uwierzcie, że bałem się tego meczu, bo widziałem, jak Olimp zagrał z Ostrovią – opowiadał trener Stali Dariusz Molski. – My z ostrowianami przegraliśmy, a Grodków ograł ich na wyjeździe w rzutach karnych. Może przy okazji za mocno wystraszyłem mój zespół? Początek faktycznie mieliśmy bardzo niemrawy. Chodzi o atak, gdzie wszystko robiliśmy źle. Szczęście, że jednocześnie stopowaliśmy też rywala. Zabraliśmy mu wszelkie atuty, a w drugiej części także ochotę do dalszej walki, stąd taki przyjemny wynik na koniec.
Stalowcy wygrali 32:17, a jeszcze w 8. minucie mieliśmy niecodzienne 0:0. Trafienie w słupek, strzał z rzutu karnego obok bramki, trzy proste straty – to wyczyny naszych zawodników. Goście nie byli lepsi. Jakby ktoś wszystkim naraz odebrał cały talent.
Wreszcie odkorkowało się po kontratakach i golach skrzydłowych Mateusza Stupińskiego i Aleksandra Kryszenia. Gorzowianie szybko wypracowali sobie wyraźniejszą, spokojną przewagę. Rywale z Grodkowa właściwie przez całe spotkanie nie pokazali, czym tak nastraszyli trenera Molskiego, a nasi także w domu udowodnili, że ich dyspozycja idzie mocno w górę. Pierwszy sygnał mieliśmy tydzień temu w Legnicy, gdzie zepchnęliśmy Miedź z pozycji lidera, ale przede wszystkim pokazaliśmy bardzo dobrą piłkę ręczną.
Jakub Dzieciątkowski na kadrze juniorów? To swoją szansę dostaje i wykorzystuje 20-latek Szymon Światłowski. W dorosłej Stali zadebiutował dziś 17-letni Rafał Renicki, chłopak z Misia Gorzów. Zapisał się w historii golem, po pięknej akcji, gdzie Mariusz Kłak odegrał mu piłkę za plecami. Porównując z zagraniem siatkarskim – taka mistrzowska wystawa na czystą siatkę, byle porządnie uderzyć i skończyć. Renicki skończył.
Ależ my mamy silną bramkę. Cezary Marciniak i Krzysztof Nowicki podzielili się obowiązkami po połowie i spisywali się świetnie. Wszędzie rozwój, postępy. Na duży plus także nasi obaj kołowi, również bracia Smolarkowie. Po Legnicy naprawdę nieźle to wygląda, byle utrzymać tę tendencję, bo za chwilę na naszej drodze staną o wiele mocniejsi rywale niż ci z dzisiaj.
Teraz gorzowskich piłkarzy ręcznych czeka nieco dłuższa przerwa, bo mecz z 6. kolejki z Grunwaldem Poznań przełożyliśmy z 2 listopada na 14 grudnia. 9 listopada zagramy w Wieluniu.
STAL GORZÓW – OLIMP GRODKÓW 32:17 (12:6)
STAL: Marciniak, Nowicki – Stupiński 7, Starzyński 4, Mariusz Smolarek 4, Pietrzkiewicz 3, Kryszeń 3, Światłowski 3, Serpina 2, Marcin Smolarek 1, Chełmiński 1, Gintowt 1, Kłak 1, Gałat 1, Renicki 1, Bronowski.
MECZ ZALEGŁY Z 4. KOLEJKI:
STAL GORZÓW – Olimp Grodków 32:17
MECZ AWANSEM Z 6. KOLEJKI:
Śląsk Forza Wrocław – Real Astromal Leszno 25:22
Najlepszy zespół awansuje do turnieju mistrzów trzech grup pierwszej ligi. Tam zwycięzca zyska prawo gry w elicie, jeśli spełni wymagania licencyjne PGNiG Superligi, a druga drużyna może wystąpić w barażach z przedostatnią ekipą elity. Ostatnie dwa zespoły spadną do drugiej ligi.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera