W 10. wyścigu w parze z Mateuszem Bartkowiakiem pojechał Rafał Karczmarz, a gospodarze posłali na juniorów gości rezerwę taktyczną i dzięki temu Tomasz Gapiński z Grzegorzem Walaskiem przywieźli dziś jedyne drużynowe zwycięstwo dla Ostrovii, wygrali podwójnie.
Wcześniej, właściwie natychmiast rozstrzygnęła się sprawa, kto będzie lepszy w tym spotkaniu. Nasi przeciwnicy z niższej ligi po cichu liczyli, że do końca sezonu obronią swój tor, bo w 2019 r. byli w domu niepokonani.
– Wiedzieliśmy jednak, że to będzie naprawdę trudne zadanie. Wszak Stal ma w składzie mistrza świata Bartka Zmarzlika, zdobywcę Złotego Kasku Krzyśka Kasprzaka, a do tego Szymon Woźniak był u nas niedawno drugi w turnieju towarzyskim – mówił trener ostrowian Mariusz Staszewski, zresztą nasz wychowanek, mieszkający w Gorzowie.
Stalowcy dawno nie jechali w Ostrowie Wielkopolskim meczu ligowego, ale zdarza im się tam trenować.
– Tor jest szybki, szeroki, taki leszczyński, a więc podobny do tego, gdzie się wychowałem. Mogłem sobie przypomnieć młodzieńcze lata – przyznał Kasprzak. On i jego koledzy byli dziś bardzo skuteczni. Obejrzeliśmy też parę naprawdę fajnych wyścigów. Choćby numer dziewięć, gdzie Kasprzak z Duńczykiem Andersem Thomsenem w pierwszym wirażu jechali na trzeciej i czwartej pozycji, a jednak wygrali 5:1. W swoich dwóch startach, aby przywieźć trójki, sporo też musiał się nagimnastykować Zmarzlik. Wiemy, że w sobotę, mimo choroby, nie odmówił kadrze. Dziś na resztę spotkania mógł spokojnie zostać w parkingu.
Mimo łatwej wygranej po gorzowskiej stronie widzieliśmy smutnego 20-letniego Karczmarza, który przed kamerami nSport+ podzielił się zaskakującym wyznaniem: – Od połowy sezonu to jest właściwie totalna klapa. Tak jak inni zawodnicy czekam na rozliczenia z klubem, a co dalej, to jest wielki znak zapytania. Możliwe, że to był mój ostatni sezon w karierze.
Faktycznie, w 2019 r. młodzieżowiec Stali szału nie robił, ale przed nim jeszcze jeden sezon w roli juniora. Pamiętamy nie tylko piach, ale i znakomite wyścigi w wykonaniu Rafała. Czy znajdzie się ktoś, kto pomoże przywrócić go do żużla na najwyższym poziomie?
Sezon skończony, utrzymanie ostatecznie bez problemów zapewnione. Teraz czekamy na wieści transferowe. Decyzje co do dalszej przyszłości Kasprzaka i potwierdzenie powrotu Duńczyka Nielsa Kristiana Iversena. Także na powrót Stali Gorzów do walki o miejsce w play-off.
OSTRÓW WLKP. – GORZÓW:
ARGED MALESA TŻ OSTROVIA OSTRÓW WLKP. – TRULY.WORK STAL GORZÓW 33:57
W pierwszym meczu 60:30 dla Gorzowa, Stal wystartuje w PGE Ekstralidze 2020.
OSTROVIA: Nicolai Klindt 1+1 bonus (w,1,0,0,-), Aleksandr Łoktajew 13 (2,2,1,3,2,3), Tomasz Gapiński 9 (1,3,3,2,0), Sam Masters 0 (d,0,-,-), Grzegorz Walasek 7+1 (2,1,2,2,d,d), Sebastian Szostak 2 (1,0,0,1), Marcin Kościelski 1+1 (0,1,0), Kamil Nowacki – nie startował.
STAL: Szymon Woźniak 10+1 bonus (3,1,3,3,-), Peter Kildemand 8 (1,2,1,1,3), Krzysztof Kasprzak 11+2 (3,3,2,2,1), Anders Thomsen 12+2 (2,2,3,3,2), Bartosz Zmarzlik 6 (3,3,-,-), Mateusz Bartkowiak 3+1 (2,0,0,1), Rafał Karczmarz 7+1 (3,0,1,1,2).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny