W składzie żółto-niebieskich brakowało kontuzjowanego Alana Szczotki, z którym przed rokiem, na domowym torze w Gorzowie, Stal w finale DMPJ zdobyła srebro, przegrała tylko z Unią Tarnów. Tym razem Szczotkę musiał zastąpić 16-latek Kamil Pytlewski, który przywiózł bardzo ważne 5:1 w wyścigu z ROW Rybnik, a także 4:2 z ostrowianami.
– To jest trudny rok nie tylko dla drużyny seniorskiej, ale dla nas wszystkich – opowiadał Piotr Paluch, trener gorzowskich juniorów. – Chłopacy słyszą, co się o nich mówi, sami też chcieliby lepiej, więcej. Na mnie również już postawiono krzyżyk. To nas bardzo w Grudziądzu zmotywowało. Powiedzieliśmy sobie, że choć właściwie nikt na nas nie stawia, dajmy z siebie wszystko i zobaczymy, jaki wynik z tego wyjdzie. Faworytom pomieszały szyki defekty i wykluczenia, ale w sporcie zawsze trzeba mieć trochę szczęścia. Znów jesteśmy na podium, mamy sukces i jest naprawdę duża radość, bo każdy się do tego dołożył.
Z częstochowianami przegraliśmy start 1:5, ale Mateusz Bartkowiak szybko minął na dystansie Bartłomieja Kowalskiego. Rafał Karczmarz został na końcu stawki, następne wyścigi miał już jednak udane. W bardzo ważnym, 19. biegu śmiałym atakiem po zewnętrznej wyprzedził Damiana Lotarskiego z Grudziądza, co dało stalowcom 4:2 i brązowy medal. W tych młodych chłopakach drzemie potencjał, tylko stale trzeba szukać sposobu, aby korzystali z niego w ważnych startach na torze.
Przypomnijmy, że Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów to bardzo rozbudowane zmagania młodych żużlowców. Najpierw mieliśmy 12 turniejów eliminacyjnych, a potem 14 półfinałowych. Siedem najlepszych ekip przebrnęło do wielkiego finału.
WYNIKI FINAŁU DMPJ 2019 W GRUDZIĄDZU: