Masarna to jeden z najsłabszych zespołów szwedzkiej Elitserien. Tylko Antonio Lindback występuje w PGE Ekstralidze, to najlepiej świadczy o sile tego teamu.
– Wyjazdowa wygrana zawsze jednak smakuje bardzo dobrze – cieszył się Zmarzlik. Jeszcze jego kosmiczne liczby w tym roku w Szwecji: 30 wyścigów, 29 trójek, jedna dwójka... Powiedzieć dominator to mało...
Zmarzlik po wtorkowym zwycięstwie ze Smederną nie wracał do domu, tylko pozwiedzał trochę szwedzkie zakątki, za to jego kompan ze Stali Szymon Woźniak był w środę w Polsce. W Gdańsku wywalczył awans do półfinału indywidualnych mistrzostw Polski i zaraz ruszył do Avesty, gdzie uzbierał 12 pkt. To nie koniec. W sobotę wieczorem aż we Francji będzie walczył o przepustkę do Grand Prix Challenge, a w niedzielę już o godz. 16.30 musi być w Gorzowie na meczu sezonu z Get Well Toruń. Oby zdążył na czas, bo wyzwanie jest naprawdę karkołomne, a w logistyce pomógł Woźniakowi m.in. Grzegorz Zengota, który użyczył swojego busa.
MASARNA AVESTA – VETLANDA SPEEDWAY 32:58
MASARNA: Antonio Lindback 7+1 (3,2,d,2,w,0), Oskar Fajfer 2+1 (0,d,-,2,w), Aleksandr Łoktajew 0 (0,d,0,-), Nick Morris 3 (1,1,1,-), Kim Nilsson 10+1 (2,1,1,3,1,2), Martin Smolinski 1 (1,0,0), Wadim Tarasienko 9 (0,3,2,3,1).
VETLANDA: Szymon Woźniak 12 (2,3,3,1,3), Dominik Kubera 8+3 (1,2,2,0,3), Andreas Lyager 10+1 (3,3,1,2,1), Filip Hjelmland 4+1 (2,2,0,0), Bartosz Zmarzlik 12 (3,3,3,3), Victor Palovaara 5+1 (3,1,1), Brady Kurtz 7+3 (2,1,2,2).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny