"Męczarnie", "boleści", "szczęśliwa wygrana"... Nie przypuszczaliśmy, że takich słów będziemy używać po meczu stalowców z beniaminkiem żużlowej ekstraklasy. Kluczem na najbliższe dni będzie odzyskanie dla drużyny Krzysztofa Kasprzaka. Jego wygrane wyścigi są niezbędne, abyśmy nie drżeli o każdy wynik w tej silnej i wyrównanej lidze.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Nie zakładaliśmy, że Motor Lublin uzbiera na „Jancarzu” ponad 40 pkt, a jednak wygraliśmy tylko 49:41. Jak przyznał szef sędziów Leszek Demski w Magazynie PGE Ekstraligi w nSport+, dodatkowo gorzowianom nieco pomogły ściany.

W pierwszej odsłonie 9. wyścigu Paweł Miesiąc i Dawid Lampart wjeżdżali w drugi wiraż na prowadzeniu 5:1. Drugi z wymienionych upadł, ale szybko zebrał się z toru. Sędzia Jerzy Najwer włączył jednak czerwone światło i przerwał rywalizację. W powtórce było 4:2 dla gospodarzy. – Arbiter od razu podjął decyzję, a spokojnie mógł jeszcze dwie, trzy sekundy poczekać – stwierdził Demski.

I jeszcze taśma w 14. biegu, gdzie dotknęli jej właściwie równocześnie Dawid Lampart i Rafał Karczmarz. Arbiter po długim namyśle wykluczył zawodnika gości. – My mieliśmy czas i możliwość, aby na powtórkach rozłożyć tę sytuację na części pierwsze – opowiadał Demski. – Sędzia w trakcie meczu tego nie miał. Teraz widać, że minimalnie szybszy był Karczmarz i to jednak on powinien zostać wykluczony.

Wyścig wygrał z ogromną przewagą Duńczyk Thomsen, a Karczmarz był ostatni. Padł remis 3:3. Nie wiadomo, czy tu lublinianie mogli coś odrobić, z pewnością jednak te dwie istotne sytuacje mogły mieć wpływ na końcowy wynik.

– Można się zastanawiać, co lepsze, piękna porażka, jak ta w Częstochowie na otwarcie sezonu [43:47], czy wymęczone zwycięstwo, jak to z Lublinem – stwierdził Ireneusz Maciej Zmora, prezes Stali. – Ja wybieram to drugie. Przed drużyną i sztabem szkoleniowym ciężka praca, ale wiem, że dadzą radę.

Zwycięstwo w garści zawsze jest ważne, ale przy takiej drugiej kolejce i przy takiej formie żółto-niebieskich jak w piątek włos się jeży na myśl, że za niespełna dwa tygodnie (wtedy odbędzie się trzecia seria) przyjdzie nam mierzyć się z mistrzami Polski i aktualnymi liderami w Lesznie, zaraz potem podjąć w Gorzowie w derbowym starciu Falubaz, z piekielnie mocną piątką seniorów, a 10 maja jechać do Wrocławia na mecz ze Spartą, która właśnie jako pierwsza powstrzymała zielonogórzan.

Nie prosimy o cud i natychmiastowe odrodzenie dwóch najsłabszych naszych ogniw. Kryzys Duńczyka Petera Kildemanda trwa już dłużej niż jeden sezon, tu raczej liczymy na plan awaryjny, np. dalszą skuteczną jazdę jednego z juniorów, bo to już są te tygodnie, gdy forma Rafała Karczmarza powinna na dobre eksplodować.

Potrzebujemy za to punktów Krzysztofa Kasprzaka, który na razie z poziomu średniej 2,215 pkt spadł na 1 pkt na wyścig. Tragedia.

– Są nerwy i męczarnie, bo ustawienia z ubiegłego roku się nie sprawdzają – przyznał trener Stali Stanisław Chomski. – To nie jest kwestia braku sprzętu, ale odpowiedniego dopasowania. U progu sezonu przy obecnych, niskich temperaturach to jest dodatkowo trudne. Kto trafi, ten jedzie do przodu. Krzychu na razie ma z tym spory problem, ale każdego dnia będziemy próbować temu zaradzić.

Swoimi doświadczeniami podzielił się z kolegą z drużyny także kapitan Bartosz Zmarzlik: – Trzeba szukać dalej, bo sam już wielokrotnie się o tym przekonałem, że jak coś nie działa, to już działać nie będzie. Nie ma co żyć nadzieją, że za chwilę ulepi się z tego coś dobrego, lepiej intensywnie zaangażować się w nowe rozwiązania. Niektórzy mają problemy, ale pozytywem jest zwycięstwo i świetna komunikacja między nami. Uważam, że dzięki rozmowom wszyscy idziemy do przodu i za chwilę ci, którzy mają nieco gorszy start, też zapunktują. Nie zapomnieli jak się jeździ, a zawodzą ich silniki.

RANKING STALOWCÓW 2019 PO 2. MECZU:

kolejno: liczba odjechanych wyścigów, liczba aktualnie zdobytych punktów z bonusami, w nawiasie liczba bonusów, aktualna średnia biegowa, aktualna średnia meczowa

  • 1(+1). Bartosz Zmarzlik (średnia 2018: 2,574) – 12, 31 (2), 2,583, 14,50
  • 2(+1). Szymon Woźniak (1,638) – 9, 20 (3), 2,222, 8,50
  • 3(-2). Anders Thomsen (Dania, 2,342 – I liga) – 10, 22 (2), 2,200, 10,00
  • 4. Rafał Karczmarz (1,378) – 10, 15 (0), 1,500, 7,50
  • 5. Krzysztof Kasprzak (2,215) – 8, 8 (1), 1,000, 3,50
  • 6. Peter Kildemand (Dania, 1,346) – 7, 4 (0), 0,571, 2,00
  • 7. Mateusz Bartkowiak (debiut) – 4, 0 (0), 0,000, 0,00

WYNIKI 2. KOLEJKI:

piątek 12 kwietnia

Truly.work Stal Gorzów – Speed Car Motor Lublin 49:41

MrGarden GKM Grudziądz – ForBet Włókniarz Częstochowa 47:43

niedziela 14 kwietnia

Get Well Toruń – Fogo Unia Leszno 42:48

Betard Sparta Wrocław – Falubaz Zielona Góra 49:41

  • 1. Fogo Unia Leszno 2 4 +16
  • 2. Betard Sparta Wrocław 2 2 -2
  • 3. TRULY.WORK STAL GORZÓW 2 2 +4
  • 4. ForBet Włókniarz Częstochowa 2 2 0
  • 5. Speed Car Motor Lublin 2 2 0
  • 6. MrGarden GKM Grudziądz 2 2 -4
  • 7. Stelmet Falubaz Zielona Góra 2 2 +8
  • 8. Get Well Toruń 2 0 -22

Cztery najlepsze zespoły po fazie zasadniczej pojadą w play-off o medale. Ostatnia drużyna spadnie z ekstraklasy, przedostatnia będzie walczyć o utrzymanie w barażach.

PROGRAM 3. KOLEJKI:

piątek 26 kwietnia

godz. 18 Eleven Sports: ForBet Włókniarz Częstochowa – Speed Car Motor Lublin

godz. 20.30 Eleven Sports: Stelmet Falubaz Zielona Góra – MrGarden GKM Grudziądz

niedziela 28 kwietnia

godz. 16 nSport+: Fogo Unia Leszno – Truly.work Stal Gorzów

godz. 19 nSport+: Betard Sparta Wrocław – Get Well Toruń

Podane godziny rozpoczęcia meczów to czas startu zawodników do pierwszego biegu. Próba toru z udziałem żużlowców obu drużyn rozpoczyna się 30 minut wcześniej, a prezentacja zawodników 15 minut przed pierwszym wyścigiem.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Jarosław Kurski poleca
Więcej