Do beniaminka z Jaworzna ruszaliśmy z dużymi nadziejami, ale i problemami. Naładowani środowym zwycięstwem w trzech setach z Kluczborkiem. Równocześnie z powodu urazów wypadli nam MVP tamtego meczu Maciej Kordysz (zastąpił go w wyjściowej szóstce Patryk Zarębski) oraz środkowy Jakub Lewandowski (za niego zagrał Bartosz Konieczny). Kordysz na ten weekend z roli przyjmującego zmienił się w komentatora radiowego, który starał się opowiedzieć kibicom, jak wygląda pojedynek z MCKiS. Trzeba przyznać, że wszedł w nowe buty zupełnie przyzwoicie. On też w drugim secie był pewny, że tego przegrać już się nie da. A jednak...
W partii otwarcia najpierw gospodarze dość pewnie prowadzili, a sulęcinianie jakby nieco adoptowali się do nowinek w składzie, które z dnia na dzień, z konieczności trzeba było wprowadzić. Mocny, pozytywny impuls dała podwójna zmiana, gdzie w akcji pojawili się rozgrywający Szymon Bereza i atakujący Grzegorz Turek. Świetnie grał kapitan naszej drużyny Adrian Hunek, który w pierwszym secie miał już pięć bloków. Dogoniliśmy rywali, ale ostatecznie przegraliśmy 23:25.
Wszystko co dobre przeniosło się jednak na drugiego seta, gdzie prawie cały czas pewnie prowadziliśmy, nawet 17:11 i 19:13. Wtedy stała się katastrofa. Na własne życzenie - tych słów już kilka razy w tym sezonie używaliśmy, nawet w tytułach tekstów opisujących ligowe wyczyny naszych siatkarzy.
– To już nie pierwszy raz, gdy dzieje się coś takiego, ciągle nie potrafimy postawić kropki nad „i”, niestety punkty nam w ten sposób uciekają – mówił trener Olimpii Łukasz Chajec. – Faktycznie brakowało nam dwóch podstawowych zawodników, ale z przebiegu meczu widzieliśmy, że i bez nich powinniśmy sobie poradzić. Dekoncentracja? Nie wiem, z czego biorą się te proste błędy. Także w trzecim secie, w czasie walki na przewagi, mieliśmy piłkę po swojej stronie i tego nie skończyliśmy. Nie chce się wierzyć, że takie pojedynki przegrywamy 0:3. Tu każdy set równie dobrze mógł być nasz, a przynajmniej niektóre z nich. Jest duży niedosyt.
W sobotę 24 listopada o godz. 17 zespół Olimpii zagra u siebie z Buskowianką Kielce.
MCKIS JAWORZNO – OLIMPIA SULĘCIN 3:0
SETY: 25:23, 25:22, 33:31.
OLIMPIA: Woroniecki, Zarębski, Hunek, Linda, Stolc, Konieczny, Dzierżyński (libero) oraz Bereza, Turek, Klęk.
WYNIKI Z 10. KOLEJKI:
MCKiS Jaworzno – OLIMPIA SULĘCIN 3:0, Gwardia Wrocław – UKS Mickiewicz Kluczbork 3:0, Buskowianka Kielce – KPS Siedlce 3:2, Norwid Częstochowa – BBTS Bielsko-Biała 3:1, Ślepsk Suwałki – AZS Częstochowa 3:0, Lechia Tomaszów Maz. – Stal Nysa 0:3.
Osiem czołowych ekip awansuje do fazy play-off. Drużyny z miejsc 11-14 zagrają o utrzymanie w pierwszej lidze.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera