Na krótki odpoczynek między rundami stalowcy ruszali w świetnych humorach. Na koniec pierwszej części sezonu wygrali w Zielonej Górze 47:43, choć w ich składzie brakowało kontuzjowanego od kwietnia Martina Vaculika. Wtedy usłyszeliśmy, że Słowak pojawi się na torze przed rewanżem. To prawda, kapitan Stali pierwsze treningi przeprowadził w ubiegłym tygodniu, w swoim kraju w Żarnowicy. Dziś i w piątek wsiądzie na motocykl w Gorzowie.
– W pierwszym momencie po wypadku w Anglii, gdzie okazało się, że uraz jest poważny, było mi żal, bo spora część sezonu musiała mi uciec – opowiadał Vaculik. – Szybko jednak wytłumaczyłem sobie, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Najpierw poświęciłem się współpracy z lekarzami, a później wróciłem do treningów ogólnorozwojowych, aby w końcu ruszyć na tor silniejszym. Zaczynamy ostrożnie, proszę pamiętać, że prawie urwało mi kostkę. Ostatnie zdjęcia pokazują jednak, że wszystko pozrastało się jak należy.
Słowaka nie ma w składzie na niedzielne derby. – W tej chwili jeszcze nie potrafię powiedzieć, kiedy wrócę do drużyny – wyjaśnił żużlowiec Stali. – Może to będzie za tydzień [jedziemy w Częstochowie], albo dopiero 1 lipca [w domu podejmiemy Grudziądz]. Chcę być fair wobec zespołu i chłopaków, którzy beze mnie tak dzielnie walczyli. Spróbowałem się już w Żarnowicy, ale tor w Gorzowie to inna bajka, jest znacznie trudniejszy. Zacznę od jazd indywidualnych, potem pojadę spod taśmy. Zobaczę, czy choć załapię się innym na szprycę. Zgłoszę swoją gotowość trenerowi, gdy uznam, że już jestem w stanie ścigać się w najlepszej lidze świata. Nie będę myślał, co się dzieje z nogą, a jak skutecznie zaatakować rywala.
Oczywiście Vaculik zostaje w Gorzowie do niedzieli. – Będę z chłopakami w parkingu, już się cieszę, że będę mógł z nimi polatać. W roli kibica oglądałem wszystkie mecze w telewizji i muszę wam powiedzieć, że było naprawdę głośno. Liczę, że na domowym torze pokonamy Falubaz. Teraz budujący jest spokój w drużynie wokół mojej osoby, że nic nie dzieje się na siłę, bo przecież jeszcze sporo pojedynków przed nami, również te najważniejsze w fazie play-off, gdzie Stali nie może zabraknąć. Trochę szkoda, że w tym sezonie już nie pojadę w derbach, ale inne zawody też będą zacięte i ekscytujące. Tam pojawi się taki Martin Vaculik, z którego gorzowska drużyna znów będzie miała pociechę – zakończył Słowak.
CASH BROKER STAL GORZÓW – FALUBAZ ZIELONA GÓRA
Niedziela 10 czerwca, godz. 16.30, stadion im. Edwarda Jancarza w Gorzowie, ul. Śląska. Transmisja w nSport+.
STAL: 9. Krzysztof Kasprzak, 10. Grzegorz Walasek, 11. Szymon Woźniak, 12. Linus Sundstrom, 13. Bartosz Zmarzlik, 14. Hubert Czerniawski, 15. Rafał Karczmarz, 16. Alan Szczotka.
FALUBAZ: 1. Kacper Gomólski, 2. Grzegorz Zengota, 3. Michael Jepsen Jensen, 4. Piotr Protasiewicz, 5. Patryk Dudek, 6. Sebastian Niedźwiedź, 7. Alex Zgardziński, 8. Mateusz Tonder.
PROGRAM 8. KOLEJKI:
niedziela 10 czerwca
godz. 16.30 nSport+ Cash Broker Stal Gorzów – Falubaz Zielona Góra
godz. 16.30 Grupa Azoty Unia Tarnów – Fogo Unia Leszno
godz. 19 nSport+ Get Well Toruń – ForBet Włókniarz Częstochowa
godz. 19 MrGarden GKM Grudziądz – Betard Sparta Wrocław
Cztery najlepsze zespoły po fazie zasadniczej pojadą w play-off o medale. Ostatnia drużyna spadnie z ekstraklasy, przedostatnia będzie walczyć o utrzymanie w barażach.
PROGRAM 9. KOLEJKI:
niedziela 17 czerwca
godz. 16.30 nSport+ MrGarden GKM Grudziądz – Grupa Azoty Unia Tarnów
godz. 16.30 Falubaz Zielona Góra – Betard Sparta Wrocław
godz. 19 nSport+ ForBet Włókniarz Częstochowa – Cash Broker Stal Gorzów
godz. 19 Fogo Unia Leszno – Get Well Toruń
Podane godziny rozpoczęcia meczów to czas startu zawodników do pierwszego biegu. Próba toru z udziałem żużlowców obu drużyn rozpoczyna się 30 minut wcześniej, a prezentacja zawodników 15 minut przed pierwszym wyścigiem.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera