W Błaszkach (woj. łódzkie) na stulecie niepodległości mieli odnowić popiersie marszałka Józefa Piłsudskiego. Ale zmienili zdanie i postawią krzyż. Najwyższy w Polsce. – Kiedy zadzwonił do mnie proboszcz i opowiedział o stumetrowym krzyżu, zaniemówiłem – opowiada „Wyborczej” Karol Rajewski, burmistrz Błaszek.
Budowa ma być sfinansowana z datków parafian i darczyńców. Zbiórka pieniędzy ma być ogólnopolska, a nawet międzynarodowa. Pomysłodawcy chcą zainteresować projektem amerykańską Polonię.
– To nie ma być krzyż z gminy Błaszki, tylko najwyższy krzyż w Polsce. Z tego, co wiem, na świecie są wyższe, ale w skali kraju to będzie ewenement – mówi burmistrz i dodaje, że organizatorom nie zależy na tym, żeby znaleźć jednego hojnego sponsora: – Lepiej byłoby, gdyby każdy chętny dołożył choć symboliczną złotówkę. Chcemy, żeby to był krzyż wszystkich Polaków. Ja sam ze swojej pensji burmistrza dołożę się do budowy – deklaruje.
Prace nad realizacją projektu ruszyły pełną parą. Zlecone zostało już wykonanie projektu architektonicznego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jeszcze w czerwcu zobaczymy wizualizacje budowli. Nie zapadła jeszcze decyzja o materiale, z którego zostanie zbudowany. Wstępnie mówi się, że będzie to metalowa konstrukcja. Krzyż ma stanąć na terenie parafii w Wojkowie. U jego podstawy powstanie amfiteatr.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera