Rok temu warciarze byli najlepsi w klasie okręgowej, a Stilon wygrał czwartą ligę. Kolejny sezon i w Warcie znów awans, tym razem jest wymarzona trzecia liga, czwarty poziom rozgrywkowy. Za to zapowiedzi o drugiej lidze dla niebiesko-białych okazały się zupełnym science fiction. Po ponad 40 latach będziemy mieli w Gorzowie trzecioligowe derby, byle tylko – jak napisaliśmy wyżej – stilonowcy utrzymali się. Wydaje się, że mimo tylu porażek i fatalnej postawy na wiosnę, to nie powinno być trudne, dzięki punktom zgromadzonym jesienią.
U progu rundy rewanżowej trener Adam Gołubowski pytał dziennikarzy, czy chcą dramatycznej walki o utrzymanie zawodnikami z regionu. Twierdził, że, aby bić się o coś więcej, niezbędne są aż tak głębokie zmiany kadrowe, które zostały dokonane. Międzynarodowe zmiany. Na Twitterze pojawił się nawet wpis, że Stilon potrzebuje piłkarzy, a nie kopaczy... Jak łatwo kogoś obrazić, a samemu wymyślić coś, co jest kompletną pomyłką. Po naszej stronie Francuz, Japończyk, a wygrywa z drużyną gorzowską przeciwnik, gdzie najstarszy zawodnik ma 22 lata.
Stilon jeszcze chwilę temu był kilka długości przed Wartą, dziś znalazł się na tym samym poziomie i musi po sportowemu to uznać. Bił warciarzy w sparingach? Zobaczymy, jak za parę miesięcy oba zespoły będą wyglądały już w lidze. Wiadomo, że na stadionie przy ul. Olimpijskiej (tam przeniesie się beniaminek) czeka nas podwójna dawka trzecioligowych emocji. Będziemy tam czekali na odmieniony Stilon, bo obecny projekt, jak było widać dziś po pustych trybunach, mało kogo już interesuje i trudno się dziwić.
Młodzież z Lubina wykorzystała błędy gospodarzy, a my potrafiliśmy strzelić gola tylko wtedy, gdy dwóch przeciwników leżało na murawie i cierpiało. Aż prosiło się, aby arbiter przerwał grę i zgodził się na udzielenie im pomocy. Sędzia boczny nawet to głównemu od razu sygnalizował. Mecz trwał, Mateusz Ogrodowski popisał się ładnym uderzeniem z dystansu. O tę akcję goście – raczej słusznie – mieli ogromne pretensje.
W drugiej części najpierw Olaf Nowak wyrzucił z boiska Krzysztofa Kaczmarczyka, bo nasz obrońca faulował, gdy rywal wychodził sam na sam z bramkarzem Stilonu i obejrzał za to czerwoną kartkę, a w 77. minucie popisał się przepięknym uderzeniem z narożnika pola karnego. Wynik na 3:1 dla rezerw Zagłębia ustalił Damian Oko strzałem przewrotką.
W niedzielę 13 maja Stilon czeka wyjazd do Ślęzy Wrocław. Nie ma sensu już używać słowa trudny, bo jak widać, tej wiosny niestety niebiesko-białych nikt się nie boi.
STILON GORZÓW – ZAGŁĘBIE II LUBIN 1:3 (1:1)
BRAMKI: Ogrodowski (17.) – Dudziak (13.), Nowak (77.), Oko (90.)
STILON: Gibki – Stańczyk, Kaczmarczyk, Ogrodowski, Kakehi – Jakubowski (77. min Pawłowski), Rymar, Aouchet (77. min Flis), Lisowski – Zakrzewski (72. min Maliszewski), Okuszko (46. min Kwiatkowski).
WYNIKI Z 27. KOLEJKI:
STILON GORZÓW – Zagłębie II Lubin 1:3, KS Polkowice – Lechia Dzierżoniów 4:0, Rekord Bielsko-Biała – Górnik II Zabrze 3:2, Miedź II Legnica – Pniówek Pawłowice Śląskie 1:1, Skra Częstochowa – Piast Żmigród 5:0.
Zwycięzca rozgrywek awansuje do drugiej ligi. Co najmniej trzy ostatnie drużyny spadną do czwartej ligi.
LIGOWI STRZELCY ZE STILONU W SEZONIE 2017/18: Łukasz Zakrzewski – 12 bramek, Rafał Świtaj – 9, Alan Błajewski – 5, Jędrzej Drame – 4, Mateusz Ogrodowski – 4, Bartosz Flis – 3, Redoine Aouchet – 2, Mateusz Kwiatkowski – 2, Łukasz Maliszewski – 2, Piotr Rymar – 2, Mateusz Bartolewski – 1, Krzysztof Kaczmarczyk – 1, Abdul Ouedraogo – 1, Damian Pawłowski – 1. Gole samobójcze – 2.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera