W całej historii tych pojedynków ciągle prowadzi pierwszy ogólniak – 7:6.
Dziś znów oglądaliśmy trzy sety, ale za to wszystkie bardzo zacięte. Tradycyjnie najpierw zagrały uczennice z obu gorzowskich szkół, potem uczniowie i na końcu nauczyciele. Tu staniemy na chwilę po stronie pokonanych i gorąco zachęcamy, aby swoje siatkarskie talenty ujawniły panie nauczycielki z II LO. Inicjatywa jest świetna, przy okazji fajnie wyłonić zwycięzcę, ale też warto szukać z roku na rok jak największych emocji i wyrównywać szanse, aby może pograć i w ten sposób wspólnie się bawić dłużej niż przez trzy partie. Aktualnie sześciu panów wygrywa z drużyną, gdzie walczą trzy panie...
Na trybunach mieliśmy samych zwycięzców. To jest po prostu świetny, pełen energii dzień. Święto młodych, uśmiechniętych ludzi, kolejnych pokoleń, które decydują się na naukę w I i II LO. Takim wydarzeniom trzeba z całych sił kibicować.