Zaczęło się nerwowo, ale szczęście w nieszczęściu, że po wypadku na treningu Natalii Wojtuściszyn zostało tylko parę siniaków. Obie zawodniczki z podgorzowskich Nowin, dla których to są drugie igrzyska, wzięły udział w przepięknej ceremonii otwarcia zimowych zmagań w Pjongczangu.
Wspólna reprezentacja Koreańczyków, drony zamiast gołąbków pokoju, układające się w pięć kół olimpijskich, łapiące za serce wykonanie „Imagine” Johna Lennona... Było naprawdę wyjątkowo. I nasze saneczkarki w pierwszym rzędzie, tuż za niosącym polską flagę chorążym Zbigniewem Bródką.
Najważniejsza jest jednak część sportowa, do której ekipa saneczkowa przygotowywała się cztery lata. Ich nie typują do medali, indywidualne miejsca w pierwszej dziesiątce byłyby jak olimpijskie złoto. Ewa i Natalia już zdążyły coś w Pjongczangu wygrać, załapały się na przepiękne zdjęcia, wykorzystywane przez media na całym świecie.
Kuls-Kusyk, jedna z najwyższych zawodniczek w światowej czołówce, próbuje swoje atuty jak najlepiej wykorzystać na starcie, gdzie uzyskuje bardzo dobre czasy. Jeden z fotoreporterów z bliska pokazał w jaki sposób Polka wspiera się na pierwszych metrach każdego ślizgu.
Po wcześniejszych treningach o różnych porach w dwóch grupach, dziś w nocy czasu polskiego 30 zawodniczek, które od poniedziałku będą walczyć o medale na zimowych igrzyskach w jedynkach, ostatnie dwie próby wykonały już razem. 15. miejsce Wojtuściszyn i 16. pozycja Kuls-Kusyk - to były lokaty naszych saneczkarek w jednym z tych treningów. Od teraz ściskamy kciuki, aby tak dobrze im szło już w najważniejszych zjazdach czterolecia, a nawet ciut lepiej. Z lokat w połowie stawki z pewnością wszyscy byliby zadowoleni. Przypomnijmy, że cztery lata temu w Soczi Wojtuściszyn była 15., a Kuls-Kusyk - 20.
STARTY NASZYCH SANECZKAREK NA IGRZYSKACH:
Jedynki
poniedziałek 12 lutego, godz. 11.50-14.35 (czas polski) – pierwszy i drugi ślizg;
wtorek 13 lutego, godz. 11.30-14.45 – trzeci i czwarty ślizg.
Sztafety
czwartek 15 lutego, godz. 13.30-14.30
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny