Chodzi o zjazd z ul. Wróblewskiego przy bloku nr 39A w kierunku ul. Pułaskiego. Po dłuższym deszczu, a tych nie brakuje ostatnio, tworzy się przy tym zjeździe rozlewisko. – Kałuża anektuje chodnik, ani w prawo, ani w lewo przejść nie można. Trzeba się przemykać gdzieś bokiem i wchodzić na jezdnię – opowiada pani Terasa, mieszkanka osiedla.
W połowie grudnia zakończył się remont ul. Wróblewskiego, trwają jeszcze prace porządkowe przy chodnikach. – Ale po remoncie powinno być chyba lepiej, a nie trudniej – dziwi się.
Jak się dowiedzieliśmy, ul. Wróblewskiego ze względu na eliminację spękań podbudowy betonowej oraz wzmocnienie nawierzchni została podniesiona o około 10 cm. Dlatego nie wszystkie zjazdy można było odwodnić do ul. Wróblewskiego, która ma kanalizację deszczową. – Na 15 zjazdów i skrzyżowań tylko zjazd pomiędzy budynkami 37 -39 ma problemy z odwodnieniem. Konieczne jest wykonanie remontu zjazdu w większym zakresie niż zakładano w pierwotnej dokumentacji. Jeszcze w okresie zimowym zostaną wykonane dokładne pomiary spadków oraz będzie określony sposób likwidacji tego problemu – poinformowała Ewa Sadowska, rzeczniczka urzędu miasta.
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze