Większość pracowników cywilnych gorzowskich prokuratur (okręgowej i rejonowej) nie pojawiło się dziś w pracy. Niektórzy wzięli urlopy na żądanie. Korytarze świecą pustkami. Pracownicy, którzy zdecydowali się przyjść, w samo południe mają wstać od biurek.
To forma protestu, który w całej Polsce zorganizował Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. Delegacja z Gorzowa pojechała też na protest w Warszawie.
Pracownicy cywilni okleili budynek prokuratury przy ul. Moniuszki plakatami z hasłem „Jesteśmy wkurzeni”.
Domagają się podwyżek płac. Średnio zarabiają niecałe 2 tys. zł brutto w prokuraturach rejonowych i 2,5 tys. zł brutto w prokuraturach okręgowych. Pensje nie zmieniły się od ośmiu lat.
Prokuratorzy solidaryzują się z protestem. Większość z nich przyszła do pracy w czarnych bądź ciemnych ubraniach.
W całej Polsce protestują także pracownicy cywilni sądów. W gorzowskich sądach – decyzją prezesów – pracownicy mają dziś wolne za 11 listopada.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze