W siódmym meczu tego sezonu koszykarki AZS AJP Gorzów przegrywaj± z Artego w Bydgoszczy 62:80. Nie odwa¿ymy siê powiedzieæ, ¿e nasze akademiczki mog³y dzi¶ ugraæ z liderkami Basket Ligi Kobiet co¶ wiêcej.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Witamy w mieście lidera – takimi słowami spiker powitał kibiców i gorzowianki. 22-letnia Serbka Dragana Stanković, która w Artego wychodzi na boisko z ławki rezerwowych, otrzymała przed meczem nagrodę, bo została uznana najlepszą zawodniczką BLK we wrześniu i październiku.

Bezbłędne w lidze (z dzisiejszym zwycięstwem bilans 8-0) i świetne w EuroCup (3-1) bydgoszczanki zaczęły pojedynek z nami od dziewięciu pudeł. Wtedy AZS AJP był dłużej na  prowadzeniu – 6:0, 8:3 i ostatni raz 11:9. Potem jeszcze chwilę wygrywaliśmy jednym punktem w drugiej kwarcie.

Dalej skuteczność gospodyń rosła, a decydujące momenty zobaczyliśmy w trzeciej kwarcie. Akademiczki niektórymi rzutami nawet nie trafiały w obręcz, robiły proste straty. Po drugiej stronie mieliśmy dwie trójki Julie McBride, tyle samo Elżbiety Międzik, akcję 2+1 21-latki Karoliny Poboży, wreszcie widowiskowe zagrania z punktami Jennifer O’Neill. Po tym huraganie przegrywaliśmy już różnicą 21 pkt.

– Ciężko jest znaleźć receptę na Artego, które wygląda na zespół kompletny – przyznał trener AZS AJP Dariusz Maciejewski. – Mieliśmy niezłe fragmenty, ale niestety w końcu przyszedł moment, w którym zostaliśmy rozstrzelani i właściwie było już po meczu. To, co człowiek chciałby oglądać przez cały mecz przeplataliśmy słabymi momentami, wtedy byliśmy wręcz bezradni.

Rywalki przegrywające, tracące wysoką przewagę (w czwartej kwarcie na chwilę zrobiła się ona jednocyfrowa)... Imponujące jak bydgoszczanek nic nie było w stanie wyprowadzić z równowagi. One po prostu były pewne swego. Dlatego po takiej porażce człowiek nie jest nawet zły. Właściwie po każdym naszym występie w statystykach czytamy to samo: dobre rozegranie, liderki są za każdym razem po przeciwnej stronie. Dziś wszelkie atuty znów były po stronie Artego.

W Bydgoszczy ponownie oglądaliśmy wariant turecki, czyli kierowanie drużyną fragmentami nie przez te, które przed sezonem ściągaliśmy na tą ważną pozycję. Dziś na jedynce wystąpiła przez 29 minut Miah Spencer, wspomagała ją młoda, nie pierwszy raz strasznie chaotyczna Słowenka Annamaria Prezelj, a Francisca Donders na boisku ledwie przez niespełna 3 minuty. Wygląda na to, że Holenderka jest największą ofiarą słabego początku sezonu, choć przecież wiedzieliśmy, że to nie jest gwiazda i szaleństwem było zakładać inaczej. Samo ściągnięcie jej do nas z koszykarsko egzotycznego kraju już było kontrowersyjne, ryzykowne, dlatego takie umiejętności to żadne zaskoczenie. Francis miała w Gorzowie być jedynie zmienniczką porządnej rozgrywającej. Problem w tym, że takiej nie trafiliśmy.

Po przerwie reprezentacyjnej 18 listopada będziemy czekali w naszej hali na Wisłę Kraków, a tydzień później, zaraz po przedostatnim występie w rozgrywkach EuroCup w Rydze, pojedziemy na ligowy mecz do Ślęzy Wrocław. Kalendarz nadal więc bardzo trudny, a nic poprawić się nie da, bo zaraz prawie cały nasz skład rozjeżdża się po kadrach. Trzeba się zebrać i za dwa tygodnie pokazać inną jakość. Cały czas zadajemy sobie jednak pytanie: czy to jest w ogóle możliwe, a może to jednak wyłącznie pobożne życzenie?

ARTEGO BYDGOSZCZ – INVESTINTHEWEST AZS AJP GORZÓW 80:62

KWARTY: 21:13, 17:19, 24:16, 18:14.

ARTEGO: Stallworth 18, McBride 14 (3x3), O’Neill 14, Międzik 12 (2), Żurowska-Cegielska 3 oraz Stanković 7, Poboży 5, Szott-Hejmej 4, Adamowicz 3 (1), Bujniak, Kuczyńska.

AZS AJP: Swords 8, Spencer 7, Szajtauer 6, Misiek 4, Rytsikawa 3 (1x3) oraz Pawlak 17 (2), Prezelj 10, Stelmach 7 (1), B. Jaworska, Donders.

WYNIKI Z 8. KOLEJKI:

Artego Bydgoszcz – AZS AJP Gorzów 80:62, Wisła Can Pack Kraków – Pszczółka AZS UMCS Lublin 75:66, Ślęza Wrocław – Enea AZS Poznań 68:57, PGE MKK Siedlce – Basket 90 Gdynia 77:85, Widzew Łódź – CCC Polkowice 66:99, Energa Toruń – Ostrovia Ostrów Wlkp. 62:56. Pauzował JAS FBG Zagłębie Sosnowiec.

  • 1. Artego Bydgoszcz 8 16 683:521
  • 2. Wisła Can Pack Kraków 8 15 603:456
  • 3. Ślęza Wrocław 7 13 511:431
  • 4. Basket 90 Gdynia 8 13 618:550
  • 5. CCC Polkowice 8 12 641:588
  • 6. INVESTINTHEWEST AZS AJP GORZÓW 7 11 535:491
  • 7. Energa Toruń 7 11 488:470
  • 8. Ostrovia Ostrów Wlkp. 8 11 538:625
  • 9. Pszczółka AZS UMCS Lublin 7 10 465:473
  • 10. JAS FBG Zagłębie Sosnowiec 7 9 499:523
  • 11. PGE MKK Siedlce 7 9 471:542
  • 12. Widzew Łódź 7 7 400:579
  • 13. Enea AZS Poznań 7 7 392:595

Czołowa ósemka po fazie zasadniczej zagra w play-off o mistrzostwo Polski, drużyny z miejsc 9-13 zakończą sezon.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Wiêcej