Afera budowlana to wielkie śledztwo dotyczące domniemanych nieprawidłowości podczas największych inwestycji w Gorzowie Wielkopolskim od 1999 do 2003 r. Chodzi m.in. o budowę trasy średnicowej, przebudowę drogi krajowej nr 22 (ul. Bierzarina i Łukasińskiego) czy modernizację oczyszczalni ścieków na gorzowskim Zakanalu.
Zarzuty mają przedsiębiorcy budowlani z Gorzowa i miejscy urzędnicy, na czele z ówczesnym prezydentem Gorzowa Tadeuszem Jędrzejczakiem, dziś członkiem zarządu woj. lubuskiego. W większości nie przyznają się do winy. Od początku wykazują, że biegła ze Szczecina, która napisała pierwszą opinię, popełniła w dokumencie szereg błędów.
W sprawie (od 2008 r. w sądach) zapadły już dwa wyroki. W czerwcu 2013 r. szczeciński sąd apelacyjny uchylił sprawę do ponownego rozpoznania w sądzie w Gorzowie, a ten – w kwietniu 2014 r. – „celem usunięcia istotnych braków” cofnął sprawę do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Tam postępowanie tkwi do dziś...
– Intencją prokuratury jest zakończenie postępowania w jak najszybszym terminie. Sprawa jest skomplikowana. Mamy do czynienia z zagadnieniami, które wymagają wiedzy specjalnej – mówi „Wyborczej” prokurator Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka szczecińskiej prokuratury.
Wiemy, że we wrześniu na biurko prokuratora prowadzącego śledztwo wpłynęła nowa opinia biegłych. Jej zamówienie zalecił w 2014 r. gorzowski sąd.
I gdy wydawało się, że teraz sprawa w końcu ruszy z impetem... Okazało się, że dokument wymaga jednak uzupełnienia. – Prokurator zapoznał się z opinią i zwrócił ją biegłym. Ma nadzieję, że do listopada uda się uzupełnić dokument – mówi prokurator Biranowska-Sochalska.
Przez ponad trzy lata na tej sprawie „poległo” kilku biegłych. Po roku pracy poddał się zespół budowlańców-teoretyków z Wrocławia. Po nich, do końca 2016 r., opinię mieli przygotować eksperci z „jednego z warszawskich instytutów”. Pracowali dziewięć miesięcy dłużej, a i tak w dużej części pisanie opinii scedowali na „specjalistę z Białegostoku”. Rzecznik prokuratury nie podaje jego nazwiska.
Potwierdza za to, że – w międzyczasie – w sprawie doszło do zmiany prokuratora prowadzącego. Ewę Cybulską, która w szczecińskiej jednostce zajmuje się teraz prowadzeniem postępowań dotyczących błędów medycznych, zastąpiła prokurator Danuta Kowalska-Maciaszek, delegowana do okręgu z Prokuratury Rejonowej Szczecin-Śródmieście. To prokurator, która stawiała zarzuty innemu prezydentowi Gorzowa Jackowi Wójcickiemu w sprawie nieprawidłowości przy budowie wodociągu w Deszcznie. W toczącym się równolegle procesie prok. Kowalska-Maciaszek ma spore problemy z obroną swoich tez. Teraz dostała kolejną sprawę budowlaną, nieporównywalnie trudniejszą...
Obecnie w sprawie jest 11 osób podejrzanych, w sumie mają blisko 40 zarzutów. Co mogą dla nich oznaczać ustalenia z nowej opinii biegłych? Niewykluczone, że prokuratura na podstawie tego dokumentu będzie musiała zmienić treść zarzutów lub w części z niektórych zarzutów nawet się wycofać. Tym bardziej, że biegli mieli do dyspozycji nowe, nieujawnione we wcześniejszym śledztwie dokumenty.
– Prokuratura nie będzie na tym etapie udzielała informacji na temat treści i wniosków płynących z otrzymanej opinii biegłych. Postępowanie trwa, są zaplanowane dalsze czynności procesowe w tej sprawie. Z uwagi na dobro tego postępowania nie mogę niestety mówić o szczegółach – ucina rzecznik Joanna Biranowska-Sochalska.
Nie wiadomo, kiedy sprawą ponownie zajmie się gorzowski sąd.
– Należy postawić pytanie, nie kiedy ta sprawa wróci na wokandę, tylko czy w ogóle wróci – komentuje gorzowski adwokat Jacek Sobusiak, który w sprawie reprezentuje gorzowskich przedsiębiorców.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze