Pierwszy raz zagrali dla niego Mazurka Dąbrowskiego w 2014 roku w Gorzowie, w ubiegłym roku był rewelacją żużlowego cyklu Grand Prix, gdzie debiutował jako stały uczestnik, a sięgnął po brązowy medal. Dziś jest kolejny, wielki dzień 22-latka Bartosza Zmarzlika w jego sportowej karierze. Zawodnik Stali Gorzów wygrywa rundę GP w Szwecji!
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Wielokrotnie już pisaliśmy, że mamy wielkie szczęście mogąc od pierwszych chwil śledzić postępy kogoś tak nietuzinkowego jak Bartosz Zmarzlik. Takie talenty trafiają się raz na wiele lat.

On w cyklu jest najmłodszy, nie ma jednak żadnych kompleksów, w każdym wyścigu daje z siebie wszystko, często rozstawia starszych kolegów po kątach. W obecnym sezonie do tej pory było mu znacznie trudniej i od razu zaczęło się szukanie dziury w całym, słyszeliśmy o gorącej głowie stalowca, zbyt dużej presji. A to po prostu brakowało szybkości i nawet największe szarpanie się niewiele dawało. Bartek dalej był sobą. Jedynie nieco częściej przegrywał i cały czas ze swoim teamem poszukiwał tej pewności i luzu na torze z poprzedniego sezonu. W końcu znowu przyszedł i jego czas.

W poprzednim turnieju cyklu Grand Prix w Cardiff były znów duże punkty – aż 16. W finale przytrafił się jednak Zmarzlikowi defekt motocykla.

– Coś jednak drgnęło, bardzo dziękuję panu Rysiowi Kowalskiemu, tunerowi, z którym zacząłem współpracę i jestem z niej bardzo zadowolony, bo moje silniki odzyskały szybkość z poprzedniego sezonu – mówił żużlowiec Stali tuż przed wejściem na najwyższy stopień podium w Malilli. – Czuję się świetnie, bo już trochę czasu od tego mojego pierwszego zwycięstwa w GP minęło, teraz jest drugie. W klasyfikacji jestem szósty? To super, cały czas walczę o miejsce w czołowej ósemce, aby być tu dalej za rok. A w pozostałych pięciu turniejach postaram się wyrwać ile się da. To świetne uczucie móc tak się pościgać, gdy wiesz, że motocykl ci w tym pomoże.

Zmarzlik bez problemów uzbierał 10 pkt w fazie zasadniczej, a to, co robił w półfinale i finale, będziemy sobie powtarzać w nieskończoność. Zrywaliśmy się z miejsc, łapaliśmy się za głowy, kolejna akcja tym razem wbiła nas w fotele, w końcu na chwilę trzeba było zamknąć oczy, bo pod bandą, gdzie wciskał się Bartosz, przecież nie było miejsca... A na koniec euforia, olbrzymia radość. I to wyjątkowe uczucie, że mogliśmy być świadkami takiego ścigania.

Najpierw Zmarzlik stoczył rewelacyjny, półfinałowy pojedynek o drugie miejsce z Taiem Woffindenem i Piotrem Pawlickim, odważnie wjeżdżał tam, gdzie inni nawet by nie pomyśleli. – W finale wszyscy przykleili się do krawężnika, a ja odjechałem pod bandę. Ależ dostałem skrzydeł, gdy poczułem, że tam motocykl pięknie mi klei – opowiadał zwycięzca turnieju w Szwecji. Na ostatniej prostej wyprzedził znakomitego dziś reprezentanta gospodarzy Antonio Lindbacka... Wielkie gratulacje!

Nowym liderem w klasyfikacji przejściowej wyścigu o mistrza świata został Maciej Janowski ze Sparty Wrocław.

W bardzo dobrym stylu wrócił dziś do ścigania Słowak Martin Vaculik, fajnie choć pechowo jeździł Niels Kristian Iversen. Nawet Linus Sundstrom, który uzbierał tylko 2 pkt, był cały czas nieustępliwy, nie woził się na ostatniej pozycji. Po takim wieczorze w Grand Prix, derbowa niedziela w Zielonej Górze (początek meczu Falubaz – Stal o godzinie 19) zapowiada się fenomenalnie...

WYNIKI TURNIEJU GP W MALILLI:

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 1. miejsce w finale, 15 (3,1,2,1,3,2,3), 2. Antonio Lindback (Szwecja) – 2. miejsce w finale, 19 (3,3,2,3,3,3,2), 3. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 3. miejsce w finale, 18 (2,3,3,3,3,3,1), 4. Maciej Janowski (Polska) – 4. miejsce w finale, 13 (d,3,3,2,3,2,0), 5. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 14 (3,2,3,3,2,1), 6. Emil Sajfutdinow (Rosja) 10 (2,1,3,2,1,1), 7. Martin Vaculik (Słowacja) 10 (2,2,2,2,2,0), 8. Piotr Pawlicki (Polska) 6 (0,3,1,2,0,0), 9. Niels Kristian Iversen (Dania) 6 (3,1,2,0,0), 10. Chris Holder (Australia) 6 (1,0,1,3,1), 11. Patryk Dudek (Polska) 5 (2,2,0,1,0), 12. Jason Doyle (Australia) 5 (1,0,1,1,2), 13. Peter Kildemand (Dania) 4 (0,2,0,0,2), 14. Matej Zagar (Słowenia) 3 (0,1,1,w,1), 15. Linus Sundstrom (Szwecja) 2 (1,0,0,0,1), 16. Martin Smolinski (Niemcy) 1 (1,0,0,w,0).

KLASYFIKACJA PRZEJŚCIOWA GP 2017: 1. Janowski – 88, 2. Doyle – 83 pkt, 3. Dudek – 80, 4. Lindgren – 76, 5. Woffinden – 71, 6. Zmarzlik – 70, 7. Sajfutdinow – 68, 8. Vaculik – 59, 9. Lindback – 55, 10. Zagar – 51, 11. Holder – 50, 12. Pawlicki – 50, 13. Hancock – 45, 14. Iversen – 44, 15. Kildemand – 26, 16. Milik – 13, 17. Pedersen – 8.

GRAND PRIX 2017:

  • 26 sierpnia – GP Polski, Gorzów
  • 9 września – GP Niemiec, Teterow
  • 23 września – GP Szwecji, Sztokholm
  • 7 października – GP Polski, Toruń
  • 28 października – GP Australii, Melbourne
icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Jarosław Kurski poleca
Więcej