W narodzinach wyczekiwanej hali sportowo-widowiskowej w Gorzowie pomoże rządowa dotacja. To takie „50 plus”, bo miasto może liczyć na 50 proc. dofinansowania. Jest szansa na te pieniądze, bo budowa hali została ujęta w "Wieloletnim programie inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu” Ministerstwa Sportu i Turystyki. Całość, nie licząc przebudowy układu drogowego, ma kosztować 60 mln zł.
– W przypadku sportowych obiektów 50 proc. to dużo. Przyznaję, nasze apetyty były większe. Liczyliśmy, że może uda się rozszerzyć dotację do 75 proc, włączyć w to np. Szkołę Mistrzostwa Sportowego, ale ministerstwo sportu nie dofinansowuje w takim wymiarze. Dlatego nie będzie aż tak rozbudowanej funkcji lekkoatletycznej, choć pewne możliwości uprawiania tej dziedziny też się tam znajdą - mówi prezydent Jacek Wójcicki.
Wniosek o dofinansowanie "Słowianka" będzie składać do końca maja przyszłego roku. "Słowianka" jest miejską spółką, która poprowadzi inwestycję, a następnie będzie zarządzać działalnością hali sportowo-widowiskowej.
Hala ma być dedykowana sportom drużynowym. Będzie więc służyć do rozgrywek w piłce ręcznej, koszykówce, siatkówce i futsalu. Integralną częścią obiektu będzie też sala treningowa przeznaczona nie tylko na treningi klubowe, ale również wykorzystywana przez Szkołę Mistrzostwa Sportowego i inne szkoły. Sala będzie też przydatna do organizacji mniejszych zawodów ze względu na umieszczone tam trybuny.
Hala sportowo-widowiskowa pomieści 5 tys. widzów, co umożliwi organizowanie w niej imprez międzynarodowych
– Czym ta hala będzie się różniła od innych tego rodzaju obiektów? U nas sala treningowa będzie połączona z areną główną rozsuwaną ścianą. jest też wyższa od głównej areny o 1,5 m. Może więc służyć za scenę podczas koncertów. Tam będą pod sufitem kratownice do podwieszania urządzeń oświetleniowych i akustycznych. Będzie można na tę salę wjeżdżać samochodami ciężarowymi – mówi Joanna Kasprzak-Perka, prezes „Słowianki”.
Zaplanowany układ sceny i trybun daje możliwość organizowania rozgrywek ligowych w każdej z dyscyplin. Oprócz stałych miejsc, część trybun będzie więc mobilna. – Inne są wymagania np. dla piłki ręcznej, która potrzebuje trybun z czterech stron. Natomiast dla innych dyscyplin mogą być z trzech stron. Pamiętajmy też, że to będzie nie tylko hala sportowa, ale również widowiskowa. Hala dla Gorzowa, w której można będzie organizować koncerty, wystawy czy imprezy targowe – tłumaczy Joanna Kasprzak-Perka. – Obejrzeliśmy wiele hal w Polsce i zagranicą i pytaliśmy o wszystko, aby nie popełniać błędów. Mówiono nam na przykład, żeby zawczasu pomyśleć o mobilnym parkiecie, który jest składany na inne imprezy, a rozkładany dla sportowców – dodaje prezes „Słowianki”.
W przyszłej hali,, która powstanie koło „Słowianki”, w miejscu planowego niegdyś hotelu, będzie 2,6 tys. stałych miejsc, 1670 miejsc na mobilnych trybunach, 757 miejsc w sali treningowej, a także kilkaset miejsc w lożach dla VIP-ów i dla mediów. Hala ma być przystosowana dla sportowców niepełnosprawnych i dla niepełnosprawnych kibiców. Przewidziano m.in. 17 miejsc dla wózków.
„Słowianka” przy wsparciu miejskich urzędników przygotowuje właśnie cały proces inwestycyjny. Gra idzie jednak głównie o uzyskanie dotacji. Do końca maja przyszłego roku trzeba złożyć wniosek o dofinansowanie. Warunkiem jest jednak gotowy projekt i wszelkie prawomocne pozwolenia budowlane. – Dlatego za zgodą miasta już podjęliśmy pewnie działania, jak np. przygotowanie ekspertyzy przyrodniczej, aby projektant miał już gotowe dokumenty. W przyszłym tygodniu zapewne będziemy ogłaszać przetarg na wybór projektanta – zapowiada prezes Kasprzak-Perka.
Za rok, właśnie w lipcu, powinna być już decyzja ministerstwa. Ale to nie oznacza jeszcze, że zacznie się budowa. Kolejne miesiące potrwa wybór wykonawcy w przetargu. – Liczymy, że pierwsza łopata zostanie wbita w pierwszym kwartale 2019 r. Może uda się wcześniej, ale procedur się nie przeskoczy. Uczestnicy przetargu mają prawo do odwołań, a w przypadku zamówień publicznych powyżej 5 mln euro każde ogłoszenie musi wisieć 45 dni – tłumaczy.
Inwestycja może potrwać nawet trzy lata, więc otwarcie hali przypadnie dopiero... pod koniec następnej kadencji władz miasta.
Prezydent Jacek Wójcicki jest zadowolony z koncepcji architektonicznej nowej hali. – Zamykamy pewną przestrzeń. W innych lokalizacjach te przestrzenie byśmy otwierali. Dla architektów to było też wyzwanie, aby wpasować się w sąsiedztwo istniejącego kompleksu, a jednocześnie nie powielać rozwiązań i nadać hali własny charakter. To się udało. Hala nie będzie górowała, nie będzie monumentalna, ale wkomponowana w tę przestrzeń i w zieleń. Chcemy bowiem zachować jak najwięcej rosnących tam drzew – mówi prezydent.
Ostatnio rozważano również inne lokalizacje, w tym również w innym miejscu przy ul. Słowiańskiej. Budowa bezpośrednio przy „Słowiance” ma swoje zalety. Nie trzeba będzie wycinać parku pod parkingi, które powstaną w miejscu obecnych kortów tenisowych. Tam właśnie były przewidziane parkingi już w innej niedoszłej na razie koncepcji, a mianowicie rozbudowy basenów. Parkingi będą też lepiej wykorzystane, bo mają na co dzień służyć użytkownikom „Słowianki”, a w czasie imprez również publiczności. Halę będzie można również lepiej skomunikować budując rondo na wysokości „Słowianki”.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze