Nad Gorzowem wciąż ciemne, deszczowe chmury, ale jeszcze tylko przez chwilę. Został odwołany sobotni Puchar MACEC, prognozy wskazują jednak, że niedzielny finał IMP powinien pojechać zgodnie z planem. Z żużlowców Stali Gorzów do walki o medale staną Bartosz Zmarzlik i Przmysław Pawlicki.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

W Pucharze MACEC miało się zaprezentować trzech młodych stalowców – Alan Szczotka, Hubert Czerniawski i Marcel Studziński. Zawody dla żużlowców z Europy Środkowej i Wschodniej, które w ostatnich latach towarzyszą finałowi IMP, przegrały jednak z pogodą. – Deszcze za chwilę nareszcie ustaną, dlatego uważam, że finał indywidualnych mistrzostw Polski pojedzie zgodnie z planem. Jeśli dobre prognozy na niedzielę potwierdzą się, potrzebne będzie kilka godzin, aby przygotować tor do świetnego ścigania, jakie gwarantuje finałowa stawka – powiedział prezes Stali Gorzów Ireneusz Maciej Zmora.

Gospodarze oczywiście stawiają wszystkie pieniądze na 22-latka Bartosza Zmarzlika. Młodzieżowy Indywidualny Mistrz Polski z 2015 roku w tym samym sezonie w Gorzowie w dorosłym finale przegrał tylko z Maciejem Janowskim. – To złoto będące do zdobycia w niedzielę jest bardzo ważne dla każdego żużlowca, nie znam zawodnika, który nie chciałby wygrać tego finału – mówił Zmarzlik, jeszcze raz bardzo rozsądnie podchodzący do tego, co go za chwilę czeka. – Według mnie w tych zawodach nie ma miejsca na kalkulacje. Specjalnie wybierać drogę do decydującego wyścigu [czołowa dwójka po fazie zasadniczej awansuje prosto do finału, a czterech kolejnych powalczy o dwa miejsca w barażu] przez baraż? A jak tam przytrafi się defekt? Najlepszy plan to dobrze wykonywać swoją robotę od pierwszego biegu.

Zmarzlik lubi mieć za sobą kibiców: – Przy tak niesamowitej stawce, gdzie każdy pojedzie na 100 procent, dodatkowe wsparcie daje pozytywnego kopa, a nasi fani są niesamowici, spotykam ich co kilka dni na wszystkich stadionach, gdzie startuję. Oczywiście, że chciałbym, aby to była ta, wyjątkowa niedziela. Ten dzień, w którym wszystko mi pasuje i na domowym torze wszystko mi wychodzi. To jest jednak żużel i w Gorzowie zdarzały mi się gorsze starty. Poczekajmy jeszcze te parę godziny. Wstanę rano i się okaże co tym razem będzie mi dane. Marzę, aby na mistrzostwo trafić właśnie w domu, dam z siebie wszystko, ale jak się nie uda to świat się nie zawali. Będę próbował dalej. Przekonałem się, że tylko z takim podejściem można w tak wymagającej, naszej dyscyplinie, coś osiągnąć. Zapraszam kibiców na świetne zawody. Postaramy się z Przemkiem, aby przedstawiciele Stali Gorzów wystąpili w nich w rolach głównych.

LISTA STARTOWA FINAŁU IMP 2017 W GORZOWIE:

  • 1. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław)
  • 2. Adrian Miedziński (Get Well Toruń)
  • 3. Mateusz Szczepaniak (Wanda Kraków)
  • 4. Jarosław Hampel (Falubaz Zielona Góra)
  • 5. Krystian Pieszczek (MrGarden GKM Grudziądz)
  • 6. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno)
  • 7. Krzysztof Buczkowski (MrGarden GKM Grudziądz)
  • 8. Tobiasz Musielak (ROW Rybnik)
  • 9. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno)
  • 10. Patryk Dudek (Falubaz Zielona Góra)
  • 11. Bartosz Zmarzlik (Cash Broker Stal Gorzów)
  • 12. Szymon Woźniak (Betard Sparta Wrocław)
  • 13. Dawid Lampart (Stal Rzeszów)
  • 14. Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno)
  • 15. Przemysław Pawlicki (Cash Broker Stal Gorzów)
  • 16. Daniel Jeleniewski (Motor Lublin)
icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Aleksandra Sobczak poleca
Więcej