Organizacja finału indywidualnych mistrzostw Polski to tradycyjna nagroda dla zwycięzcy rozgrywek ligowych w roku poprzednim, dlatego w niedzielę 2 lipca o godz. 19 ten najbardziej prestiżowy turniej w sezonie ma wystartować na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie. Rozeszło się już prawie 11 tysięcy wejściówek na te zawody. Transmisję przeprowadzi nSport+.
– Faktycznie zawody są w telewizji, ale marzy nam się, aby to wydarzenie roku w polskim żużlu odbyło się przy pełnych trybunach – mówił Ireneusz Maciej Zmora, prezes Stali Gorzów. – Też oglądamy prognozy pogody, wczoraj było źle, dziś rano też, tor nam zalało, ale zaraz potem wychodzi słońce i od razu jest dużo lepiej. Nastawiamy się optymistycznie i liczymy, że nieprzychylna żużlowi pogoda tym razem nas oszczędzi i wszystko uda się rozegrać w zakładanych terminach, takim harmonogramem cały czas idziemy. Sobotni turniej o Puchar MACEC [początek o godz. 12] dla zawodników z Europy Środkowej i Wschodniej, od lat towarzyszący IMP, oraz finał mistrzostw Polski, który nasz klub organizuje dziesiąty raz, a drugi raz w ciągu ostatnich trzech lat. Kogo widziałbym na najwyższym stopniu podium? Oczywiście jednego z naszych zawodników. O pierwszym złocie w karierze marzy Bartek Zmarzlik, jest też Przemek Pawlicki, srebrny medalista z 2011 roku. I czternastu innych, z których każdy przyjedzie z tym samym celem: jechać w wielkim finale, wspiąć się na podium.
LISTA STARTOWA FINAŁU IMP 2017 W GORZOWIE: