To sprawa z jesieni ub. roku. Na komputerze jednego z wychowanków domu dziecka przypadkiem odkryto zdjęcie... penisa. Od słowa do słowa okazało się, że mógł je wysłać ksiądz Daniel z jednej z parafii w Skwierzynie, mężczyzna przed czterdziestką. Do niedawna duchowny uczył religii w miejscowych szkołach. Dzieci go lubiły, był uprzejmy i zawsze uśmiechnięty – słyszę od jednego z mieszkańców. Ksiądz wyjechał kilka miesięcy temu.
Na tym etapie wiadomo, że podobne wulgarne zdjęcia mogły trafić co najmniej do pięciu wychowanków domu dziecka. Wszyscy byli w podobnym wieku, mieli ok. 15 lat.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Międzyrzeczu. – Prowadzone jest postępowanie pod kątem artykułu 200 § 3 kodeksu karnego, chodzi o prezentowanie treści pornograficznych małoletnim poniżej 15. roku życia. W sprawie nikt nie ma zarzutów – precyzuje prokurator Roman Witkowski z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.
I tak naprawdę nie ma pewności, że zarzuty zostaną przedstawione komukolwiek. Dlaczego? Chodzi o wiek chłopców, którzy otrzymywali zdjęcia. Ten, u którego znaleziono takie materiały, ma już ponad 15 lat – słyszę w prokuraturze. Powołani przez prokuraturę biegli muszą z całą pewnością ustalić, czy zdjęcia otrzymał i zobaczył zanim skończył 15 lat. Tylko wtedy autor przesyłki mógłby odpowiadać za przestępstwo pedofilii.
Prokuratura chce najpóźniej w lutym przesłuchać pięciu nastolatków, którzy otrzymali zdjęcia. – Dopiero po tych czynnościach i zgromadzeniu stosownych opinii biegłych prokurator rozważy przedstawienie zarzutów – informuje prokurator Witkowski.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze