Gorzów i dziennikarze "Wyborczej" bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku i gorzow.wyborcza.pl!
To jest na pewno dla Zagłębia cenne zwycięstwo, bo przecież przeciwko gorzowiankom walczyły bez jednej ze swoich kluczowych zawodniczek. Na dobre wypadła ze składu 27-letnia Ukrainka Olena Samburska, która we wszystkich wcześniejszych meczach w tym sezonie wychodziła w startowej piątce Sosnowca, zdobywała średnio po 15 pkt, przebywała na boisku po 33 minuty. Z drugiej strony ekipa AZS AJP na razie pozostaje wyjazdową zagadką. Przecież na otwarcie sezonu zdołaliśmy wygrać we Wrocławiu (dalej Ślęza przegrała jeszcze tylko z Wisłą i jest na drugim miejscu w tabeli), a oddaliśmy punkty w Ostrowie (na razie jedyne zwycięstwo beniaminka w rozgrywkach) i istotnie osłabionemu Zagłębiu. - Informacja, że Olena nie zagra już w naszym zespole w tym sezonie spadła na nas jak grom z nieba, to wielka strata, życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia. Do tego tydzień temu zostaliśmy dotkliwie pobici w Siedlcach. Przeciwko Gorzowowi liczyło się tylko bojowe nastawienie, udało się i mamy czwarte zwycięstwo, to naprawdę wielka sprawa dla naszego zespołu - powiedział trener gospodyń Mirosław Orczyk.
Lepiej zaadoptowaliśmy się do tego spotkania, wygrywaliśmy 9:5. Niestety pozostałe minuty w pierwszej kwarcie przegraliśmy aż 2:15. Wtedy przekonaliśmy się ile krzywdy mogą nam zrobić miejscowe Amerykanki - Naketia Swanier i Nicole Michael. Ta dwójka zdobyła wiele punktów, choć też często pudłowała.
Koszykarki AZS AJP popełniły w tym pojedynku 19 strat, ważniejsze jednak, że po tych błędach straciliśmy aż 27 pkt. Te akcje zdecydowały o tym, że sosnowiczanki w trzeciej i czwartej kwarcie mogły utrzymywać w miarę bezpieczną przewagę. Wydawało się, że po meczu może już być po fragmencie 13:0 dla gospodyń (54:39), wtedy jednak gorzowianki zdobyły siedem "oczek" z rzędu, wróciły do gry i dzięki temu do końca były emocje, choć już bez dramatycznych zwrotów akcji w ostatnich minutach.
Po naszej stronie najlepsza była Courtney Hurt (19 pkt, 18 zbiórek, 11 piłek zebranych w ataku, 5 bloków), wyróżnić trzeba też Paulinę Misiek, która przecież ledwie tydzień temu, w starciu z jedną z rywalek, rozbiła głowę. Czego zabrakło? Lepszej gry Australijki Stephanie Talbot. Zaskoczeniem była także postawa Polek po przeciwnej stronie. Tu liczyliśmy na przewagi, a Paulina Rozwadowska i przede wszystkim Marta Dobrowolska wyrosły na bohaterki tego spotkania. - Gratulacje dla zespołu który dzisiaj był lepszy, bardziej agresywny - mówił Dariusz Maciejewski, szkoleniowiec AZS AJP. - Miałyśmy problemy i w obronie i w ataku - dodała nasza rozgrywająca Nicole Seekamp. - Małym pocieszeniem jest lepsza nasza druga połowa. I tu jednak straciłyśmy za wiele niepotrzebnych punktów.
W sobotę 12 listopada o godz. 18 nasze akademiczki znów czeka wyjazdowe starcie, tym razem z MKK w Siedlcach.
JAS FBG ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC - INVESTINTHEWEST AZS AJP GORZÓW 69:64
KWARTY: 20:11, 15:22, 19:13, 15:18.
ZAGŁĘBIE: Swanier 21 (1x3), Dobrowolska 15 (2), Michael 14 (1), Rozwadowska 12 (2), Antczak 2 oraz Piędel 3 (1), Middleton 2.
AZS AJP: Hurt 19 (1x3), Seekamp 11 (1), Talbot 7, Szajtauer 7, Dźwigalska 5 (1) oraz Misiek 13 (3), K. Jaworska 2, Stelmach.
WYNIKI Z 7. KOLEJKI:
JAS FBG Zagłębie Sosnowiec - InvestInTheWest AZS AJP Gorzów 69:64, Basket 90 Gdynia - PGE MKK Siedlce 71:59, Ostrovia Ostrów - Ślęza Wrocław 58:88, CCC Polkowice - Pszczółka AZS UMCS Lublin 51:60, Cosinus Widzew Łódź - Wisła Can Pack Kraków 64:84, Energa Toruń - Artego Bydgoszcz 72:64.
Osiem czołowych drużyn zagra w play-off o mistrzostwo Polski. Pozostałe zespoły kończą sezon po fazie zasadniczej.
MECZE AZS AJP DO KOŃCA ROKU:
12 listopada, godz. 18: wyjazd do PGE MKK Siedlce
27 listopada: w domu z Artego Bydgoszcz
4 grudnia: wyjazd do Wisły Kraków
10 grudnia: w domu z AZS UMCS Lublin
17 grudnia: w domu ze Ślęzą Wrocław
21 grudnia: wyjazd do Basketu 90 Gdynia
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera