Takie otwarcie gorzowskich piłkarzy ręcznych w pierwszej lidze bralibyśmy w ciemno. Drużyna Stali w czterech meczach ani raz nie przegrała, a przecież trzy z tych pojedynków rozgrywaliśmy w halach rywali. Z mocnym Lesznem uzyskujemy identyczny wynik jak tydzień temu w Olsztynie, na boisku lidera grupy A - 22:22. - Jest niedosyt, bo byliśmy blisko pełnej puli, ale za chwilę będzie wyłącznie radość, bo wiemy z jak gorącego terenu wywozimy kolejny punkt - powiedział Oskar Serpina, kapitan żółto-niebieskich.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Gorzów i dziennikarze "Wyborczej" bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku i gorzow.wyborcza.pl!

Serię trzech wyjazdowych, ligowych starć kończyliśmy w Lesznie. Zremisowaliśmy tam z gospodarzami 22:22. Pod tym linkiem znajdziecie naszą relację z tego spotkania.

Nie mieliśmy złudzeń, że po awansie na zaplecze elity piłki ręcznej Stali musi się zmienić kadrowo, przyszło wielu graczy z zewnątrz, według pomysłów trenera Dariusza Molskiego i na miarę naszego budżetu. Po tych kilku meczach możemy tym zmianom tylko przyklasnąć - jeśli mieliśmy się zmieniać, to właśnie trzeba stawiać na takich ludzi. Tu przyszła młodość, entuzjazm i chęć wygrania czegoś ważnego. Ci głównie młodzi ludzie nigdy nie byli na tym poziomie ważnymi postaciami, wielu z nich dopiero teraz poznaje pierwszą ligę. My jednak jesteśmy dobrze przygotowani, gotowi na walkę z każdym i wszędzie. Mamy oparcie w bramce, stoimy twardo i co bardzo ważne, z pomysłami na każdego rywala w obronie. Jakość w ataku rośnie nam wprost proporcjonalnie do zgrania. Pojedynek w Lesznie kończymy w składzie najmłodszym z możliwych, a jednak dajemy sobie radę, mamy punkt, a byliśmy blisko pełnej puli. Nie patrząc na wynik, to też był naprawdę bardzo ciekawy, fajny mecz. Taka piłka ręczna i w Gorzowie i w Lesznie na pewno się obroni.

- Cieszmy się, bo jest z czego - mówił trener Molski. - Mogę liczyć na coraz więcej osób, z ławki wchodzą kolejni zawodnicy i fajnie biorą ciężar gry na siebie. Z drugiej strony to ciągle jest młodość i dużo nauki przed tą drużyną, ale i, co jest budujące, wiele radości z grania na tym poziomie. Z boiskowym doświadczeniem przyjdzie cierpliwość. W niektórych momentach w Lesznie jej brakowało, a widzieliśmy jak szczególnie w drugiej połowie gorący to był mecz. Na drugim czasie apelowałem, abyśmy dali gospodarzom popełnić trochę błędów, a tu od razu Seweryn Gryszka oddał nieprzygotowany rzut, potem Miłosz Bekisz i Stachu Gębala. Z drugiej strony w końcówce, mimo tak dużego napięcia, potrafimy rozegrać świetną akcję, taką z najlepszych boisk, ale niestety Olkowi Kryszeniowi nie wpada. Mamy jednak tak kluczowe okazje i następnym razem pewnie je już skończymy. Byliśmy u nieprzypadkowego rywala, który dla mnie jest kandydatem do miejsca w czołowej czwórce, Real pokazał w meczu z nami dużą charyzmę i umiejętności. My bronimy ich na 22 gole, jesteśmy nadal niepokonani. To jest naprawdę dobry wynik i cenne zdobycze na starcie sezonu.

To leszczynianie wyrównali w ostatniej sekundzie, dlatego kapitan Stali Oskar Serpina mówił o niedosycie: - Tak właśnie jest, podobnie punkt uciekł nam w Olsztynie. Złoszczę się trochę, ale zaraz mi przejdzie i pozostanie tylko radość, bo przecież od czterech pojedynków jesteśmy niepokonani, jak na beniaminka mamy bardzo dobry start. To nas wyłącznie nakręca do jeszcze lepszej postawy. Mieliśmy w meczu z Lesznem trochę pecha, bo w obronie parę razy robiliśmy wszystko jak jest napisane w książce, a i tak rywale rzucali nam ze środka, nad rękami. Bramki wchodziły po okienkach. Zapraszamy teraz kibiców do naszej hali. Myślę, że tymi trzema wyjazdami dobrze popracowaliśmy, abyście w najbliższą sobotę wsparli nas swoim dopingiem. Obiecywaliśmy, że będziemy walczyć z każdym i wszędzie. Jesteśmy młodym zespołem, zebrała się w Gorzowie fajna grupa ludzi, która razem chce coś w Stali osiągnąć. Bądźcie z nami i niech nasza gra wyłącznie was cieszy.

W sobotę 8 października o godz. 19 gorzowscy piłkarze ręczni podejmą w hali przy ul. Szarych Szeregów trzecią w tabeli Nielbę Wągrowiec.

WYNIKI Z 4. KOLEJKI:

Real Astromal Leszno - Stal Gorzów 22:22, Warmia Traveland Olsztyn - GKS Żukowo 37:26, Nielba Wągrowiec - Pomezania Malbork 25:27, Mazur Sierpc - SMS ZPRP Gdańsk 22:30. Mecze MKS Wieluń - Śląsk Wrocław, Spójnia Gdynia - Sokół Browar Kościerzyna oraz Wisła II Płock - Grunwald Poznań odbędą się w niedzielę.

Pierwsza drużyna awansuje do PGNiG Superligi o ile spełni wymagania licencyjne. Dwa ostatnie zespoły spadają do drugiej ligi. SMS ZPRP Gdańsk nie ma prawa awansu i nie spada.

Gospodarze wyrównują w ostatniej sekundzie. Stal wiezie kolejny punkt, tym razem z Leszna [ZDJĘCIA]

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Roman Imielski poleca
Więcej