21-letni żużlowiec Stali Gorzów w tegorocznym cyklu o żużlowego mistrza świata, gdzie debiutuje w roli stałego uczestnika, uzbierał już 100 pkt i właściwie tylko kataklizm może go pozbawić miejsca w czołowej ósemce, która pojedzie w Grand Prix także w 2017 roku. W Sztokholmie czwarty raz w tym sezonie, a trzeci raz z rzędu wygrał Australijczyk Jason Doyle i klasyfikacji przejściowej awansował na pierwsze miejsce.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Gorzów i dziennikarze "Wyborczej" bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku i gorzow.wyborcza.pl!

Jason Doyle jest najlepszym dowodem, że w żużlu można zrobić dużą karierę nawet po 30-stce. 31-letni Australijczyk dopiero w poprzednim sezonie debiutował w Grand Prix, już wtedy zajął wysokie, piąte miejsce. Teraz z powodzeniem bije się o mistrza świata. W ostatnich tygodniach jest po prostu niesamowity. Wygrywa z każdym i wszędzie. Dzięki temu ma lidera w klasyfikacji przejściowej i jest najbliżej złota. - Właściwie to do mnie nie dociera. Trzy zwycięstwa z rzędu, cztery w sezonie? To niewiarygodne - mówił Doyle. - Przed sezonem zakładałem sobie miejsce w ósemce, abym w tym gronie mógł startować dalej i to właśnie mam w garści. A co wydarzy się w ostatnich dwóch rundach? Na pewno będzie to bardzo trudna walka. Dopiero na końcu będę mógł zobaczyć, co tak naprawdę osiągnąłem.

O dziesięć lat młodszy Zmarzlik jest w cyklu GP pierwszoroczniakiem. Nowym zawodnikiem, który jednak nic sobie z tego nie robi. Po reakcji trybun widać, że kibice szybko go pokochali. Za nieustępliwą walkę praktycznie w każdym wyścigu. Nikt w tym gronie nie miał tylu mijanek na dystansie, co Bartek. Tor w Sztokholmie, choć krótki (272 metry) i techniczny, to jednak pozwalał napędzać się po zewnętrznej, tam wielokrotnie szukał prędkości Zmarzlik. - W półfinale popełniłem jednak błąd i omal nie zahaczyłem o koło motocykla rywala - opowiadał żużlowiec Stali Gorzów. - W tej stawce nawet najdrobniejsza pomyłka jest niewybaczalna, natychmiast lądujesz na końcu. Znów mam sporo punktów i to cieszy, z wszystkich turniejów nazbierała się już setka. Trudno nie radować się z takich zdobyczy, choć akurat tutaj w Szwecji spokojnie mogłem jeszcze dołożyć kolejny finał.

Najszybszy w tym roku był Słoweniec Matej Zagar (aż 15 pkt), w kratkę jeździł Niels Kristian Iversen, a najsłabiej Michael Jepsen Jensen. Najważniejsze, że cała czwórka stalowców w dobrym zdrowiu rusza do Gorzowa, gdzie w niedzielę czeka ich walka o złoto w PGE Ekstralidze. A mieliśmy chwilę grozy, gdy w 17. wyścigu pod bandą leżał "Puk" Iversen, na szczęście z kolizji z Piotrem Pawlickim obaj zawodnicy wyszli bez większych obrażeń.

Obchodzący w sobotę 29. urodziny Chris Holder zajął drugie miejsce, a inny żużlowiec Get Well Toruń Greg Hancock (jechał w Sztokholmie swój turniej GP nr 200) wyjeżdżał do Polski bardzo zły, bo zdobył tylko 9 pkt, no i oddał pozycję lidera. Grand Prix to jednak nie polska liga, wiemy o tym od dawna. Od godz. 19 na "Jancarzu" czekamy na wielkie ściganie i oczywiście dziewiąte w historii złoto dla Stali Gorzów!

WYNIKI TURNIEJU GP W SZTOKHOLMIE:

1. Jason Doyle (Australia) - 1. miejsce w finale, 19 (2,3,3,2,3,3,3), 2. Chris Holder (Australia) - 2. miejsce w finale, 13 (1,0,3,3,2,2,2), 3. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 3. miejsce w finale, 14 (3,2,2,2,2,2,1), 4. Matej Zagar (Słowenia) - 4. miejsce w finale, 15 (3,3,3,2,1,3,0), 5. Bartosz Zmarzlik (Polska) 12 (2,1,2,3,3,1), 6. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 11 (2,2,1,3,3,0), 7. Piotr Pawlicki (Polska) 10 (1,3,1,2,3,0), 8. Greg Hancock (USA) 9 (3,1,3,1,0,1), 9. Maciej Janowski (Polska) 8 (3,1,2,0,2), 10. Niels Kristian Iversen (Dania) 7 (0,3,0,3,1), 11. Peter Kildemand (Dania) 6 (1,0,2,1,2), 12. Kim Nilsson (Szwecja) 5 (1,2,w,1,1), 13. Antonio Lindback (Szwecja) 4 (0,2,1,0,1), 14. Michael Jepsen Jensen (Dania) 4 (2,1,0,1,0), 15. Jacob Thorssell (Szwecja) 1 (0,0,1,0,0), 16. Chris Harris (Wielka Brytania) 0 (w,0,0,0,0).

KLASYFIKACJA PRZEJŚCIOWA GP 2016: 1. Doyle - 123, 2. Hancock - 118, 3. Woffinden - 107, 4. Zmarzlik - 100, 5. Holder - 98, 6. Pawlicki - 81, 7. Janowski - 80, 8. Lindback - 74, 9. Lindgren - 73, 10. Iversen - 64, 11. Zagar - 64, 12. Pedersen - 62, 13. Kildemand - 62, 14. Jonsson - 39, 15. Harris - 33, 16. Jensen - 11.

GRAND PRIX 2016:

1 października - GP Polski, Toruń; 22 października - GP Australii, Melbourne.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Jarosław Kurski poleca
Więcej