W niedzielę rozpoczyna się play-off w PGE Ekstralidze. Do walki o medale przystąpią cztery najlepsze drużyny rundy zasadniczej, która zakończyła się zwycięstwem Stali Gorzów oraz drugim miejscem Falubazu Zielona Góra. Trzecią lokatę zajął Get Well Toruń, a czwarte miejsce Betard Sparta Wrocław. Największą niespodzianką jest brak w stawce półfinalistów obrońców tytułu Fogo Unii Leszno, którzy uplasowali się na siódmej pozycji i pojadą w barażach.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Gorzów i dziennikarze "Wyborczej" bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku i gorzow.wyborcza.pl!

Oba półfinały PGE Ekstraligi zapowiadają się pasjonująco. Pokaże je na żywo kanał nSport+. - Ten etap ligi rządzi się swoimi prawami - mówi Zenon Plech. - Liga już w rundzie zasadniczej była szalenie wyrównana. Teraz będzie jeszcze bardziej ciasno. Najdrobniejszy błąd może kosztować porażkę w dwumeczu. Zawodnicy czują też dużą presję otoczenia, bo w ich miastach ludzie żyją wynikiem drużyny.

 

W pierwszym półfinale w Poznaniu Sparta Wrocław podejmie Stal Gorzów. Czy podopieczni Piotra Barona będą "czarnym koniem" play-off? - Jesteśmy w czwórce i nikt nam już tego nie zabierze - mówi Piotr Baron, trener zespołu. - Postaramy się wypaść jak najlepiej. Luz to nasz największy atut, bo niczego nie musimy. Mamy silnego rywala, ale na tym etapie słabych już przecież nie ma.

- Nawet nikła porażka nie gwarantuje tego, że w rewanżu możemy mieć łatwiej i dlatego do Poznania jedziemy wygrać - podkreśla Stanisław Chomski, trener Stali Gorzów. - Na pewno atutem gospodarzy jest tor. Mimo, że jechaliśmy tam już w maju, to wciąż nieodgadniony dla nas teren. W naszym meczu o wszystkim decydował start, ale w ostatnich, które się tam odbywały, było już inaczej. To na pewno dla nas jakaś przestroga.

Drugą parę półfinałową tworzą Get Well i Falubaz. Pojedynek zapowiada się niezwykle interesująco, bo gospodarze i goście są w formie i mieli bardzo udany finisz rundy zasadniczej.

- Najważniejsze żeby wygrać i nie ma sensu rozważać w jakich rozmiarach - przyznaje Robert Kościecha, trener torunian. - Do bardzo silnych gości doszedł jeszcze Jarosław Hampel i wiadomo co to oznacza. Czeka nas piekielnie trudna przeprawa, ale mamy argumenty żeby wygrać.

- Na pewno łatwiej jest jechać pierwszy mecz na wyjeździe, ale to jedyny nasz handicap w tym dwumeczu. Wszystko rozstrzygnie się na torze. Kibice na pewno nie będą się nudzili. Niektórzy nasi zawodnicy są w bardzo wysokiej dyspozycji i jestem przekonany, że w zaprezentują to już w Toruniu - stwierdził Marek Cieślak, trener gości.

BETARD SPARTA WROCŁAW - STAL GORZÓW

Niedziela 4 września, godz. 16.30, stadion Golęcin w Poznaniu, ul. Warmińska 1, transmisja w nSport+

STAL: 1. Niels Kristian Iversen, 2. Michael Jepsen Jensen, 3. Matej Zagar, 4. Przemysław Pawlicki, 5. Krzysztof Kasprzak, 6. Bartosz Zmarzlik, 7. Adrian Cyfer.

SPARTA: 9. Tai Woffinden, 10. Szymon Woźniak, 11. Maciej Janowski, 12. Tomasz Jędrzejak, 13. Vaclav Milik, 14. Adrian Gała, 15. Maksym Drabik.

PROGRAM PÓŁFINAŁÓW PLAY-OFF:

niedziela 4 września:

godz. 16.30 nSport+ Betard Sparta Wrocław - Stal Gorzów

godz. 19 nSport+ Get Well Toruń - Falubaz Zielona Góra

niedziela 11 września:

godz. 16.30 nSport+ Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław

godz. 19 nSport+ Falubaz Zielona Góra - Get Well Toruń

Podane godziny rozpoczęcia meczów to czas startu zawodników do pierwszego biegu. Próba toru z udziałem żużlowców obu drużyn rozpoczyna się 30 minut wcześniej, a prezentacja zawodników 15 minut przed pierwszym wyścigiem.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Roman Imielski poleca
Więcej