Pięciu seniorów, z których każdy może wygrywać wyścigi, do tego pod numerem juniorskim aktualnie zdecydowanie najlepszy żużlowiec PGE Ekstraligi. Taka Stal Gorzów w dziesięciu meczach przegrała tylko raz i do tego rozbiła punktowy, a także finansowy bank. Musiało dojść do trudnych rozmów z zawodnikami, szukania oszczędności. Przez to dziś w składzie Mateja Zagara zastąpił 17-letni debiutant Rafał Karczmarz, a i tak żółto-niebiescy nie dali szans rybniczanom, wygrali 53:36.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Gorzowski sport i dziennikarze "Wyborczej" bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku i gorzow.wyborcza.pl!

- Sytuacja jest taka jaka jest, a ja muszę myśleć o tym, abyśmy w następnym roku mogli w przyzwoitej kondycji świętować 70-lecie Stali - mówił w minionym tygodniu prezes Ireneusz Maciej Zmora, który chce, aby te najtrudniejsze sprawy zostały załatwione wewnątrz drużyny. Nie zazdrościmy mu. Wygląda, że powstał skład, który ma szansę powalczyć o mistrza, ale równolegle zaraz pojawiły się kłopoty punktowego bogactwa. Musimy być cierpliwi i wierzyć, że w play-off zobaczymy Stal najsilniejszą z możliwych, bo rywale będą tam sami znakomici i właściwie nie będzie miało większego znaczenia, z którego miejsca przystąpisz do dodatkowych spotkań.

Mecz z ROW zaczął się od dobrego startu z pierwszego pola i wygranej Szweda w barwach Rybnika Andreasa Jonssona, a że zobaczyliśmy też starego, niedobrego Michaela Jepsena Jensena, który w tym biegu nawet nie zbliżył się do swojego poziomu sprzed tygodnia (z Tarnowem uzbierał 9+4 pkt), goście objęli prowadzenie 4:2.

Stal nawet z trzema juniorami w składzie nie zamierzała nam jednak psuć nerwów, przed pierwszą dłuższą przerwą prowadziliśmy już różnicą 8 pkt. Bartek Zmarzlik i debiutant Karczmarz łatwo ograli w wyścigu młodzieżowym Kacpra Worynę i Roberta Chmiela, w 3. wyścigu Przemek Pawlicki był szybszy niż Max Fricke, a Adrian Cyfer lepszy do Damiana Balińskiego (ten ostatni zresztą został wykluczony za przejechanie na drugim wirażu dwoma kołami po trawie). 5:1 dla gospodarzy było też w czwartym starcie. Tu nasz duet załatwił sprawę zaraz po starcie, gdzie Zmarzlik niezwykle odważnie i agresywnie zamknął w krawężniku Grigorija Łagutę, a za nim pomknął Krzysztof Kasprzak.

Ciekawy pojedynek z naprawdę sporą ilością walki i mijanek, gdzie nawet dwa razy zawodnicy odwracali wynik 1:5 na 5:1 (raz Stal, a raz ROW), nieco się dłużył, bo mieliśmy też kilka upadków. W pierwszej odsłonie 5. biegu spod bandy byli wyciągani Pawlicki i Holta. Za to powtórka finiszowała w niepełnym składzie. Cyfer popełniał na dystansie błąd za błędem, aż na końcu trzeciego okrążenia potrącił Rune Holtę, który niegroźnie upadł zaraz za linią start-meta. Wyścig jechał dalej i na ostatnim łuku z własnej winy upadł Jonsson. Uderzył głową w tor i tak to odczuł, że wycofał się z zawodów. Sędzia Tomasz Proszowski dał trójkę Pawlickiemu, dwójkę Holcie, a Cyfera wykluczył. - Między mną, a Adrianem to był typowy incydent wyścigowy - opowiadał Holta, który spisał się nieźle, uzbierał 8 pkt. - Rywal nie opanował motocykla przy krawężniku i mnie trącił, a ja wolałem nie ryzykować i położyłem motocykl. Mamy w Rybniku niezły zespół, staramy się walczyć z każdym, ale Gorzów na dziś jest o wiele lepszy. Spróbujemy coś więcej pokazać u nas w rewanżu.

W 12. wyścigu dwa razy leżał zaraz po starcie Karczmarz (raz z Chmielem, a raz sam), a przy trzecim podejściu w ostatniej chwili przyjechał na start i... zerwał taśmę. Został za to wykluczony, domyślamy się, że sędzia zinterpretował to jako utrudnianie startu, bo kończył się czas dwóch minut. - Rafał miał przed zawodami wielkie obawy, czy sobie poradzi - opowiadał trener Stanisław Chomski. - W wyścigu młodzieżowym przywiózł z Bartkiem 5 pkt, w kolejnym starcie był ostatni, ale starał się, jechał w kontakcie z Damianem Balińskim. Pokazał, że jest dobrze prowadzony i spokojnie dochodzi na wyższy poziom. Nie jest to jednak takie proste jak na forach piszą kibice, że musi jechać i już. Dziś inny zawodnik nie dostał powołania na ten mecz, a więc nadarzyła się okazja. Nie jest jednak sztuką rzucić kogoś na głęboką wodę i zmarnować talent, szczególnie w tak niebezpiecznym sporcie jakim jest żużel. Na pewno Rafał odpowiednio przygotowany będzie otwierał parę juniorską w następnym sezonie. Dajmy mu czas, aby sam poczuł, że jest gotowy na ekstraklasę.

Tradycyjnie bezbłędny był Zmarzlik, o komplet punktów otarł się Pawlicki, nie zawiedli Kasprzak i Iversen, a Jensen też dwa razy zdążył pokazać formę z meczu z Unią Tarnów. - W ostatnim jego starcie popsuło mu się sprzęgło - wyjaśnił Chomski.

W najbliższych tygodniach inni będą odrabiali zaległości, wtedy przekonamy się jaką mamy przewagę w tabeli np. nad Falubazem Zielona Góra, który pojedzie w Tarnowie i Rybniku. Stal do ligi wraca 31 lipca. Znów u siebie pojedziemy ze Spartą Wrocław. W pełnym składzie, czy znów w oszczędnościowym?

GORZÓW - RYBNIK:

1. wyścig - 2:4 - Jonsson, Iversen, Holta, Jensen;

2. wyścig - 5:1 (7:5) - Zmarzlik, Karczmarz, Woryna, Chmiel;

3. wyścig - 4:2 (11:7) - Pawlicki, Fricke, Cyfer, Baliński (w);

4. wyścig - 5:1 (16:8) - Zmarzlik, Kasprzak, G. Łaguta, Woryna;

5. wyścig - 3:2 (19:10) - Pawlicki, Holta, Jonsson (u), Cyfer (w);

6. wyścig - 3:3 (22:13) - Kasprzak, Fricke, Baliński, Karczmarz;

7. wyścig - 5:1 (27:14) - Iversen, Jensen, Chmiel, G. Łaguta (d);

8. wyścig - 5:1 (32:15) - Zmarzlik, Kasprzak, Holta, Woryna;

9. wyścig - 5:1 (37:16) - Iversen, Jensen, Baliński, Fricke;

10. wyścig - 3:3 (40:19) - Pawlicki, Woryna, G. Łaguta, Cyfer;

11. wyścig - 2:4 (42:23) - Fricke, Kasprzak, Holta, Jensen (d);

12. wyścig - 3:3 (45:26) - Pawlicki, Chmiel, Fricke, Karczmarz (w);

13. wyścig - 1:5 (46:31) - Baliński, G. Łaguta, Iversen, Cyfer;

14. wyścig - 4:2 (50:33) - Zmarzlik, G. Łaguta, Kasprzak, Baliński;

15. wyścig - 3:3 (53:36) - Holta, Iversen, Pawlicki, Fricke.

STAL GORZÓW - ROW RYBNIK 53:36

STAL: Niels Kristian Iversen 11 (2,3,3,1,2), Michael Jepsen Jensen 4+2 bonusy (0,2,2,d), Przemysław Pawlicki 13+1 (3,3,3,3,1), Adrian Cyfer 1 (1,w,0,0,-), Krzysztof Kasprzak 10+2 (2,3,2,2,1), Rafał Karczmarz 2+1 (2,0,w), Bartosz Zmarzlik 12 (3,3,3,3).

ROW: Andreas Jonsson (3,u,-,-), Rune Holta 8 (1,2,1,1,3), Max Fricke 8 (2,2,0,3,1,0), Damian Baliński 5+1 bonus (w,1,1,3,0), Grigorij Łaguta 6+2 (1,d,1,2,2), Robert Chmiel 3 (0,1,2), Kacper Woryna 3 (1,0,0,2).

WYNIKI Z ZALEGŁEJ 7. KOLEJKI:

Stal Gorzów - ROW Rybnik 53:36, Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno 58:32, MrGarden GKM Grudziądz - Get Well Toruń 51:39. Mecz Unia Tarnów - Falubaz Zielona Góra został ponownie przełożony z powodu złego stanu toru po opadach deszczu.

Cztery najlepsze zespoły po fazie zasadniczej pojadą w play-off o medale. Ostatnia drużyna spadnie z ekstraklasy, przedostatnia będzie walczyć o utrzymanie w barażach.

ZALEGŁE MECZE Z 9. KOLEJKI:

czwartek 7 lipca:

godz. 19 ROW Rybnik - Betard Sparta Wrocław

niedziela 10 lipca:

godz. 17 Fogo Unia Leszno - Unia Tarnów

ZALEGŁY MECZ Z 10. KOLEJKI:

niedziela 17 lipca:

godz. 17 nSport+ ROW Rybnik - Falubaz Zielona Góra

Podane godziny rozpoczęcia meczów to czas startu zawodników do pierwszego biegu. Próba toru z udziałem żużlowców obu drużyn rozpoczyna się 30 minut wcześniej, a prezentacja zawodników 15 minut przed pierwszym wyścigiem.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Aleksandra Sobczak poleca
Więcej