W fazie zasadniczej w bólach Zmarzlik uzbierał 11 pkt i pojechał w wyścigu barażowym dla zawodników z miejsc 3-6. Tam źle wystartował, z ostatniego miejsca przy krawężniku zaatakował Macieja Janowskiego. Kontakt był, rywal upadł, sytuacja może i kontrowersyjna, ale sędzia miał prawo wykluczyć Bartka i tak zdecydował, choć z pewnością "Magic" wyciągnął z tego zdarzenia, ile mógł. Młody stalowiec został sklasyfikowany na szóstym miejscu.
Przez kraksę szansę na lepszy wynik stracił też drugi z żużlowców ze Stali Przemek Pawlicki, który zimą przeszedł do Gorzowa z Leszna, ścigał się właściwie na domowym torze. W 5. wyścigu w pierwszym wirażu też zaatakował przy krawężniku i tam spotkał młodszego brata Piotrka. Tutaj też sędzia mógł wybrać inaczej, ale zdecydował, że wyklucza Przemka. - Szukałem miejsca i prawie się zmieściłem, niestety w ostatniej fazie lekko potrąciłem brata - opowiadał starszy z Pawlickich. Widzieliśmy jednak, że tak jak później Janowski, również Piotr Pawlicki miał wystarczająco dużo miejsca na torze, aby nie doszło do upadku, a oba ataki stalowców wcale nie były z tych najbardziej ostrych.
Patryk Dudek (Falubaz): - Świetne zawody, a kibice mogli oglądać dobry speedway. Tor w Lesznie zawsze mi sprzyjał, nigdy nie narzekałem na warunki. Dwa lata temu byłem bliski tytułu w Tarnowie, wygrałem rundę zasadniczą, ale nie poszło w finale. Wyciągnąłem z tamtego turnieju wnioski, poza tym jestem teraz bardziej doświadczony. W sobotę jadę w półfinale eliminacji do Grand Prix [w Lonigo pojedzie także Bartek Zmarzlik] i liczę na awans.
Piotr Pawlicki (Fogo Unia): - Ten finał był według mnie ciekawy, zawody mogły się podobać kibicom. Ja w tym ostatnim wyścigu poczułem, że mogę jako jedyny ugryźć Patryka, ale on był świetnie dopasowany i mądrze jechał. Dlatego też jestem bardzo zadowolony ze srebrnego medalu. Upadki były bardzo nieprzyjemne, szczególnie ten pierwszy. Zbiłem sobie mocno biodro.
Maciej Janowski (Sparta): - Po pięciu biegach byłem już gotowy do wyjazdu do domu. Nie sądziłem, że z ośmioma punktami się załapię na półfinał. To pokazuje zresztą, że zawody były dość wyrównane, no może poza Patrykiem Dudkiem, który zdominował ten turniej. Dla mnie to była droga przez mękę, próbowałem różnych ustawień i do końca mi nie pasowało. Dlatego to trzecie miejsce to dla mnie duży sukces.
KOŃCOWA KLASYFIKACJA FINAŁU IMP 2016 W LESZNIE:
1. Patryk Dudek (Falubaz Zielona Góra) - 1. miejsce w finale, 15 (3,3,3,3,3), 2. Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno) - 2. miejsce w finale, 1. miejsce w barażu, 11 (3,3,2,1,2), 3. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 3. miejsce w finale, 2. miejsce w barażu, 8 (3,0,2,2,1), 4. Krystian Pieszczek (Falubaz Zielona Góra) - 4. miejsce w finale, 12 (2,3,3,2,2), 5. Robert Miśkowiak (Orzeł Łódź) - 3. miejsce w barażu, 11 (3,2,3,0,3), 6. Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów) - wykluczony z barażu, 11 (2,2,1,3,3), 7. Tomasz Jędrzejak (Betard Sparta Wrocław) 7 (0,2,3,2,0), 8. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) 7 (2,1,0,3,1), 9. Krzysztof Buczkowski (MrGarden GKM Grudziądz) 7 (1,1,1,1,3), 10. Norbert Kościuch (Polonia Piła) 7 (1,1,1,3,1), 11. Przemysław Pawlicki (Stal Gorzów) 6 (2,w,1,1,2), 12. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) 5 (0,3,0,2,0), 13. Zbigniew Suchecki (Wanda Kraków) 4 (0,0,2,0,2), 14. Kacper Gomólski (Get Well Toruń) 4 (1,2,0,0,1), 15. Tobiasz Musielak (Fogo Unia Leszno) 3 (1,t,2,0,0), 16. Marcin Nowak (MrGarden GKM Grudziądz) 2 (0,1,0,1,0), 17. Daniel Jeleniewski (Włókniarz Częstochowa) 0 (0).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny