Ten chłopak 7 stycznia skończył dopiero 20 lat, ale właśnie on strzela być może najważniejsze bramki dla Stilonu. Gorzowscy piłkarze w miniony weekend wygrywają u siebie 1:0 z Zagłębiem II Lubin i dziś w takich samych rozmiarach, znów po golu Daniela Mrozka, na wyjeździe z Karkonoszami Jelenia Góra.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Gorzowski sport i dziennikarze Gazety bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku i gorzow.wyborcza.pl!

Nerwy mamy jak postronki, bo stilonowcy bardzo szybko tej wiosny wyczerpali wszelkie możliwości pomyłki, jeśli chcą do końca liczyć się w walce o utrzymanie w trzeciej lidze. Od paru dni coś się jednak zmieniło. To najważniejsze. Wreszcie zaczęliśmy wygrywać i mocno punktować. "Na boisku leży w tygodniu aż 9 pkt, zabierzmy je i nastroje z pewnością radykalnie się poprawią. Zróbmy to!" - pisaliśmy przed meczem naszej drużyny z Zagłębiem II Lubin. Teraz już dwie trzecie tego planu zostało wykonane, a my ścigamy grupę zespołów na bezpiecznych miejscach w tabeli 5-7. Sześć "oczek" straty to ciągle sporo, ale przecież możemy ich jeszcze zabrać aż 21... - Po porażce w Żmigrodzie nie zaglądam już w tabelę, nie liczę punktów, nie układam scenariuszy - przyznał trener Adam Gołubowski. - Po prostu każdy kolejny mecz jest dla nas jak ten o mistrzostwo świata. Będziemy się męczyć, denerwować, ale jeśli damy z siebie wszystko, a na końcu będzie 1:0 to biorę takie rozwiązanie w ciemno.

W drugiej połowie dzisiejszego spotkania to my pokazaliśmy, że zasługujemy na zwycięstwo, nawet to w najskromniejszych rozmiarach. Daniel Mrozek wykorzystał podanie Rafała Świtaja, drugi raz z rzędu tej piłkarskiej wiosny zakończyliśmy mecz bez straty bramkowej, a to oznacza, że w tyłach Stilonu znów mamy większy spokój. Ta misja jest naprawdę bardzo ciężka. Trzeba jednak bić się do ostatniej minuty tak, aby to inni byli w niej straceńcami.

Przed nami kolejny trudny mecz. W sobotę o godz. 17 podejmujemy najbliższych ligowych sąsiadów - Piast Karnin, a te starcia zawsze budzą duże emocje. Jeszcze mamy przed oczami jak w pierwszej rundzie niżej notowany rywal bił nas aż 4:0. Będzie rewanż? I 1:0 dla Stilonu znów zadowoli...

KARKONOSZE JELENIA GÓRA - STILON GORZÓW 0:1 (0:0)

BRAMKI: Mrozek (55.)

STILON: Rosa - Gołdyn, Mazalon, Gruszecki, Szwiec - Chyrek (60. min Ziajka Ż ), Wiśniewski Ż , Świtaj (89. min Kozioła), Kaczmarczyk, Mrozek (78. min Ogrodowski) - Maliszewski (87. min Nowak).

WYNIKI Z 27. KOLEJKI:

Karkonosze Jelenia Góra - Stilon Gorzów 0:1, Foto Higiena Gać - KP Brzeg Dolny 3:0 (walkower), Lechia Dzierżoniów - Formacja Port 2000 Mostki 0:5, Piast Karnin - Bystrzyca Kąty Wrocławskie 0:0, Zagłębie II Lubin - Polonia Świdnica 3:1, Piast Żmigród - Budowlani Lubsko 3:2, Górnik Wałbrzych - Ślęza Wrocław 1:0, Ilanka Rzepin - Miedź II Legnica 2:0, Śląsk II Wrocław - KS Polkowice 0:2.

Zwycięzca zagra w barażach o II ligę. W III lidze utrzymają się zespoły z miejsc 2-7. Jeśli mistrz ligi awansuje wyżej, byt zachowa również drużyna z ósmego miejsca. Pozostali spadną do IV ligi.

LIGOWI STRZELCY ZE STILONU W SEZONIE 2015/16: Paweł Posmyk - 10 bramek, Michał Chyrek - 6, Kordian Ziajka - 6, Daniel Mrozek - 5, Patryk Bil - 4, Łukasz Maliszewski - 4, Damian Szałas - 2, Tomasz Szwiec - 2, Adam Gruszecki - 1, Rafał Świtaj - 1, Adrian Wieczorek - 1, Filip Wiśniewski - 1. Gole samobójcze - 2.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Mikołaj Chrzan poleca
Więcej