Przestajemy powtarzać, że nie tak to miało wyglądać, bo takie stwierdzenie jest już po prostu nudne. Gorzowscy piłkarze muszą się natychmiast otrząsnąć z niemocy, bo jeszcze chwila i będziemy się witać z czwartą ligą. Z niżej notowaną Ilanką w Rzepinie przegrywamy 0:1, a gola tracimy, gdy gospodarze walczą w dziesięciu.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Gorzowski sport i dziennikarze Gazety bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku i gorzow.wyborcza.pl!

Pod nieobecność wciąż pauzującego za czerwoną kartkę Macieja Wolarka, bramki Stilonu w Rzepinie ponownie bronił Kacper Rosa, który przed tygodniem zaliczył przyzwoity debiut w meczu ze Śląskiem II Wrocław. Na golkipera znów nie narzekamy, ale na wyniki już tak, a tu przed starciem z Ilanką straty kadrowe były jeszcze większe - wciąż nie wrócił do zdrowia nasz podstawowy obrońca Patryk Bil, pomocnik Filip Wiśniewski przekroczył limit żółtych kartek, a snajper Paweł Posmyk nabawił się kontuzji i prawdopodobnie czeka go dłuższa pauza. W Rzepinie pojawił się wyłącznie w roli widza. Trener gorzowian Dariusz Borowy, który pewnie już siedzi na gorącym krześle, mógł tylko złapać się za głowę, gdy podczas dzisiejszego spotkania, pod koniec pierwszej połowy, na noszach został zniesiony kolejny napastnik niebiesko-białych, aktywny w tym pojedynku Kordian Ziajka.

Czy te wszystkie ubytki usprawiedliwiają stilonowców? Nie bardzo. Zapowiadaliśmy przecież wiosenny marsz w górę tabeli, wzmocnił nas był gracz ekstraklasy Krzysztof Kaczmarczyk. Możemy mieć problemy ze ścisłą czołówką, przegrywać po zaciętej walce, ale bez gola w Rzepinie? Gorzowianie nie pozbyli się jednak problemów z rundy jesiennej, nadal są nieskuteczni, do tego popełniają więcej prostych błędów w defensywie, a te pomyłki kosztują nasz zespół bardzo wiele. Ilanka od 54. minuty grała w dziesiątkę, a w końcówce Adam Popkowski i tak wykonał wyrok na Stilonie. To jest trzecia w tym roku nasza ligowa porażka z rzędu! W czterech grach jeden zdobyty punkt, bilans dramatyczny.

Z ósmego miejsca, na które właśnie spadliśmy, utrzymania w trzeciej lidze już nikt nam nie zagwarantuje, a w następny weekend do Gorzowa przyjedzie wicelider z Wałbrzycha...

ILANKA RZEPIN - STILON GORZÓW 1:0 (0:0)

BRAMKI: Popkowski (80.)

STILON: Rosa - Gołdyn (75. min Nowak), Mazalon, Somrani Ż , Szwiec - Szałas (85. min Sadłowski), Kaczmarczyk, Świtaj, Maliszewski (60. min Mrozek) - Ziajka (45. min Ogrodowski), Chyrek Ż .

WYNIKI Z 23. KOLEJKI:

Ilanka Rzepin - Stilon Gorzów 1:0, Piast Karnin - KP Brzeg Dolny 3:0 (walkower), Karkonosze Jelenia Góra - Lechia Dzierżoniów 0:1, Piast Żmigród - Formacja Port 2000 Mostki 2:0, Bystrzyca Kąty Wrocławskie - Górnik Wałbrzych 1:2, Śląsk II Wrocław - Polonia Świdnica 4:0, KS Polkowice - Budowlani Lubsko 2:1. Mecze Miedź II Legnica - Ślęza Wrocław i Zagłębie II Lubin - Foto Higiena Gać odbędą się w niedzielę.

Zwycięzca zagra w barażach o II ligę. W III lidze utrzymają się zespoły z miejsc 2-7. Jeśli mistrz ligi awansuje wyżej, byt zachowa również drużyna z ósmego miejsca. Pozostali spadną do IV ligi.

LIGOWI STRZELCY ZE STILONU W SEZONIE 2015/16: Paweł Posmyk - 10 bramek, Michał Chyrek - 6, Kordian Ziajka - 6, Patryk Bil - 4, Łukasz Maliszewski - 4, Daniel Mrozek - 3, Damian Szałas - 2, Tomasz Szwiec - 2, Adam Gruszecki - 1, Rafał Świtaj - 1, Adrian Wieczorek - 1, Filip Wiśniewski - 1. Gole samobójcze - 2.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Jarosław Kurski poleca
Więcej