Bartosz Tyszkowski (JASON CAIRNDUFF/REUTERS)
Gorzów i dziennikarze "Wyborczej" bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku i gorzow.wyborcza.pl!
Tyszkowski cztery lata temu na paraolimpiadzie w Londynie był czwarty w dwóch swoich startach - pchnięciu kulą i rzucie dyskiem. Srebro w Rio to olbrzymi sukces Bartka, ale trudno się dziwić, że tuż po ostatniej próbie był bardzo niepocieszony, co widzieliśmy podczas transmisji. Wszyscy mówili o Polaku jako o murowanym faworycie tego konkursu. Tyszkowski jest przecież rekordzistą świata, wynik 13,64 m ustanowił w czerwcu tego roku.
Seria reprezentanta Startu Gorzów w nocnych zmaganiach (rywalizował z sześcioma innymi zawodnikami) to 13,34, 13,31, 13,56, 13,43, 13,09 oraz 13,29. Wszystkie te znakomite wyniki dawały mu medal. Przez cztery kolejki Polak prowadził z rezultatem z trzeciej próby. W piątej kolejce 21-letni Niemiec Niko Kappel pobił aż o 34 cm swój rekord życiowy - 13,57. Był lepszy zaledwie o jeden centymetr i zabrał złoto... Brąz wywalczył Chińczyk Zhiwei Xia (12,33).
Tyszkowski to jeden z najbardziej znanych polskich paraolimpijczyków. W 2015 roku dostał nagrodę "Przeglądu Sportowego" dla najlepszego niepełnosprawnego sportowca roku.
Walczyli również inni z przedstawicieli Startu Gorzów.
24-letni Adrian Imianowski z rekordem życiowym 16,33 m zajął piąte miejsce w finale rzutu dyskiem w kategorii F51/52. Wygrał Łotysz Aigars Apinis - 20,83, a drugi był Robert Jachimowicz ze Startu Koszalin - 19,10.
Dla 44-letniego Tomasza Blatkiewicza to już są piąte igrzyska paraolimpijskie, w przeszłości lekkoatleta Startu wywalczył cztery medale. W Rio z wynikiem 44,26 m zajął ósme miejsce w rzucie dyskiem w kategorii F37. Zwyciężył Khusniddin Husniddin Norbekow z Uzbekistanu z rekordem świata 59,75.
REPREZENTANCI STARTU GORZÓW W RIO:
lekkoatetyka
Renata Śliwińska
Tomasz Blatkiewicz - 8. miejsce w rzucie dyskiem
Krzysztof Ciuksza
Adrian Imianowski - 5. miejsce w rzucie dyskiem
Maciej Lepiato
Łukasz Mamczarz
Mateusz Michalski
Lech Stoltman
Bartosz Tyszkowski - srebro w pchnięciu kulą
Łukasz Wietecki
łucznictwo
Milena Olszewska
Mamczarz jedzie do Rio. Dlaczego dla niego biegnie trzy tysiące ludzi

Tyszkowski cztery lata temu na paraolimpiadzie w Londynie był czwarty w dwóch swoich startach - pchnięciu kulą i rzucie dyskiem. Srebro w Rio to olbrzymi sukces Bartka, ale trudno się dziwić, że tuż po ostatniej próbie był bardzo niepocieszony, co widzieliśmy podczas transmisji. Wszyscy mówili o Polaku jako o murowanym faworycie tego konkursu. Tyszkowski jest przecież rekordzistą świata, wynik 13,64 m ustanowił w czerwcu tego roku.
Seria reprezentanta Startu Gorzów w nocnych zmaganiach (rywalizował z sześcioma innymi zawodnikami) to 13,34, 13,31, 13,56, 13,43, 13,09 oraz 13,29. Wszystkie te znakomite wyniki dawały mu medal. Przez cztery kolejki Polak prowadził z rezultatem z trzeciej próby. W piątej kolejce 21-letni Niemiec Niko Kappel pobił aż o 34 cm swój rekord życiowy - 13,57. Był lepszy zaledwie o jeden centymetr i zabrał złoto... Brąz wywalczył Chińczyk Zhiwei Xia (12,33).
Tyszkowski to jeden z najbardziej znanych polskich paraolimpijczyków. W 2015 roku dostał nagrodę "Przeglądu Sportowego" dla najlepszego niepełnosprawnego sportowca roku.
Walczyli również inni z przedstawicieli Startu Gorzów.
24-letni Adrian Imianowski z rekordem życiowym 16,33 m zajął piąte miejsce w finale rzutu dyskiem w kategorii F51/52. Wygrał Łotysz Aigars Apinis - 20,83, a drugi był Robert Jachimowicz ze Startu Koszalin - 19,10.
Dla 44-letniego Tomasza Blatkiewicza to już są piąte igrzyska paraolimpijskie, w przeszłości lekkoatleta Startu wywalczył cztery medale. W Rio z wynikiem 44,26 m zajął ósme miejsce w rzucie dyskiem w kategorii F37. Zwyciężył Khusniddin Husniddin Norbekow z Uzbekistanu z rekordem świata 59,75.
REPREZENTANCI STARTU GORZÓW W RIO:
lekkoatetyka
Renata Śliwińska
Tomasz Blatkiewicz - 8. miejsce w rzucie dyskiem
Krzysztof Ciuksza
Adrian Imianowski - 5. miejsce w rzucie dyskiem
Maciej Lepiato
Łukasz Mamczarz
Mateusz Michalski
Lech Stoltman
Bartosz Tyszkowski - srebro w pchnięciu kulą
Łukasz Wietecki
łucznictwo
Milena Olszewska
Mamczarz jedzie do Rio. Dlaczego dla niego biegnie trzy tysiące ludzi

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.