Nieznani sprawcy zabrudzili ziemią napis "I love Zielona" na Wzgórzu Winnym, zniszczyli też doniczki z kwiatami na deptaku. Miasto ma nagrania z monitoringu, ale najpierw chce dać sprawcom szansę, żeby się sami przyznali.
Niszczą rowery miejskie i znów dali o sobie znać. Tym razem ofiarą wandali padła instalacja na Wzgórzu Winnym.
Winiarze zainaugurowali cykl spotkań w nowej piwniczce u stóp Palmiarni. W każdy piątek o godz. 19 można poznać tam tajniki winiarstwa, a także spróbować wina z okolicznych winnic. Spotkania potrwają do końca czerwca.
Jeśli zastanawiacie się, czy cis jest trujący, specjalista nie pozostawia złudzeń. - Po spożyciu jednej kulki dziecko powinno natychmiast trafić do szpitala i pozostać tam na co najmniej 24-godzinnej obserwacji - mówi lekarz Eryk Matuszkiewicz, który pracuje na oddziale toksykologii Szpitala Miejskiego w Poznaniu.
Nie postawiono tabliczki, która ostrzegałaby matki, że roślina, z której zrobiony jest labirynt na Winnym Wzgórzu jest śmiertelnie trująca. Miasto nie zbiera kolorowych osnówek, które kryją trujące nasiona, choć obiecało to robić. Prezydent Janusz Kubicki bagatelizuje sprawę, a w labiryncie bawią się maluszki.
Piwniczka wkopana we Wzgórze Winne pod Palmiarnią już działa. Dziś można w niej kupić ponad 50 rodzajów lokalnego wina z 15 winnic
To druga tura winorośli z Winnego Wzgórza dla mieszkańców. Poprzednio krzewy rozchodziły się "jak świeże bułeczki". Ci, którzy wtedy nie załapali się na cząstkę zielonogórskiej historii, mają szansę znów wziąć szpadle w dłoń.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.