Wiadomości z Gorzowa
Obejrzeliśmy dziś w Gorzowie naprawdę niezłe piłkarskie lubuskie derby drużyn występujących na poziomie trzeciej ligi. Lechia Zielona Góra zdobyła gola do przerwy, warciarze wyrównali w doliczonym czasie gry, na sam koniec meczu. Gospodarze dokładają zatem do swojego dorobku punkt. Oby ten kluczowy w walce o utrzymanie.
Gorzowski trzecioligowiec musi się zbierać, bo po chwili oddechu znów w tabeli trzeciej grupy zrobiło się dla warciarzy gorąco. W 28. kolejce przegrywamy z Polonią w Bytomiu 1:3.
- To już nie jest zabawne, ile razy w ten sposób oddaliśmy rywalowi wszystko. Nawet nie wiem, jak to skomentować - przyznał trener gorzowskiego trzecioligowca Mariusz Misiura. Warta - Zagłębie II Lubin 1:2.
Gorzowscy czwartoligowcy mieli w pucharowym starciu z Lechią swoje okazje, ale trzeba też przyznać, że goście z wyższej ligi ten mecz kontrolowali i aby awansować dalej, przez większość spotkania wcale nie musieli walczyć na najwyższych obrotach.
W 3. minucie w meczu z Górnikiem II Zabrze, w 1. minucie w Kluczborku. Dziś we Wrocławiu najlepszy strzelec Ślęzy i czołowy snajper ligi Piotr Stępień zdobył jedynego gola meczu już w 6. minucie. Dalej warciarze z czołową ekipą rozgrywek powalczyli, mieli swoje okazje. Ostatecznie trzeci raz tej wiosny przegrali 0:1.
Piłkarze z podgorzowskiego Karnina, walczący w klasie okręgowej, przegrali na swoim boisku z zielonogórzanami dopiero po dogrywce 3:5. Czwartoligowy Stilon Gorzów pokonał na wyjeździe w 1/8 wojewódzkiego pucharu występujące w tej samej lidze rezerwy Lechii 4:1.
Radosław Mikołajczak, Paweł Posmyk, Oskar Sikorski - oni strzelali dziś Piastowi gole głową. Tylko Artur Stawikowski jako czwarty trafił nogą, po wzorowej kontrze. Obejrzeliśmy naprawdę dobry występ trzecioligowych piłkarzy Warty Gorzów, w ofensywie zdecydowanie najlepszy w tym sezonie.
Nie pomogło gorzowskim piłkarzom, że gospodarze prawie pół meczu grali w dziesiątkę. MKS Kluczbork wygrywa z Wartą 1:0. Gola w dziewiątej sekundzie strzelił Filip Latusek. Szczęście, że przegrali też rywale z dołu tabeli i dzięki temu warciarze utrzymali miejsce nad strefą spadkową.
Gorzowscy trzecioligowcy mają drugą wygraną w rundzie wiosennej, ponownie pokonali rywala z końcówki tabeli trzeciej grupy. Wcześniej pokonali Polonię w Świdnicy 3:0, a dziś ograli Foto Higienę Gać 1:0.
Piłkarze Warty Gorzów nie byli faworytami w starciu z liderem trzeciej ligi, a jednak skończyli ten pojedynek z wielkim niedosytem. Prowadziliśmy od 33. minuty, po golu z rzutu karnego Pawła Posmyka. Niestety, w ostatnich akcjach tego meczu goście wyszarpali nam wszystkie punkty.
- To wszystko jest możliwe, gdy cały czas tęsknisz za grą, występami na boisku, rywalizacją i masz z tego ciągle dużą radość - mówił Paweł Posmyk, który ma nadzieję, że Warta Gorzów zagra dobrą rundę wiosenną i utrzyma się w piłkarskiej trzeciej lidze.
Oby dla gorzowskiego trzecioligowca od teraz było już tylko lepiej. Dzisiaj piłkarze Warty Gorzów pewnie wygrywają z Polonią w Świdnicy 3:0 i awansują na 14. miejsce w tabeli.
Zima w strefie spadkowej, ale duże zmiany kadrowe w Warcie Gorzów miały odmienić naszego beniaminka trzeciej ligi. Niestety, na otwarcie rundy wiosennej wyszło jak wcześniej, czyli bez punktów w roli gospodarza. Przegrywamy z Górnikiem II Zabrze 0:1. Dalej żyjemy nadzieją, że w pozostałych meczach to przełamanie warciarzy faktycznie nastąpi.
Czy bardzo zmieniona Warta uchroni się przed spadkiem? W ten weekend gorzowskie drużyny piłkarskie zaczynają rundę wiosenną. W sobotę, 6 marca, o godz. 14 warciarze podejmą Górnika II Zabrze.
Na 17 dni przed startem rundy wiosennej na sparing umówiły się zespoły trzecioligowej Warty i czwartoligowego Stilonu. 2:0 wygrała ekipa z wyższej ligi, po golach na początku meczu Radosława Mikołajczaka i na sam koniec Roberta Hirsza.
W kolejnej grze kontrolnej trzecioligowa Warta Gorzów przegrała ze Świtem Szczecin 1:2. Jedyną bramkę dla naszego zespołu strzelił na sam koniec spotkania Radosław Mikołajczak.
W pierwszych sparingach w czasie okresu przygotowawczego do rundy wiosennej, w której głównym zadaniem gorzowskich piłkarzy będzie obrona miejsca w trzeciej lidze, Warta pokonała A-klasową Iskrę Janczewo 12:2 oraz czwartoligowego Orła Wałcz 3:2.
31-letni Robert Hirsz urodził się w Gdańsku, ma w CV dwa występy w ekstraklasie w barwach tamtejszej Lechii. Ostatnie sezony to gra w drugiej i trzeciej lidze. Jesienią rozegrał 16 meczów dla trzecioligowego KP Starogard Gdański (piąte miejsce w drugiej grupie), zdobył trzy gole. W Gorzowie liczymy na znacznie więcej trafień.
Potwierdziły się informacje, że do gorzowskiego zespołu trafi bramkarz, który w pierwszej rundzie również grał w trzeciej lidze. To 25-letni Bartosz Szelong.
26-letni Jakub Kosiorek jesienią strzegł bramki trzecioligowego beniaminka z Gorzowa we wszystkich 18 meczach. Parę razy ratował Warcie skórę. Niespodziewanie jest w gronie tych, których nie zobaczymy w naszej drużynie w rundzie rewanżowej.
Gorzowski beniaminek, zimę w piłkarskiej trzeciej lidze spędzi w strefie spadkowej. Czy w rundzie rewanżowej będzie na tyle mocny, aby skutecznie powalczyć o poprawę swojej pozycji i utrzymanie?
Mamy czego żałować, bo gorzowscy trzecioligowcy zagrali dzisiaj z czwartą drużyną ligi jak równy z równym, mieli więcej okazji bramkowych. Jeszcze w ostatniej minucie w polu karnym LKS był nawet nasz bramkarz Jakub Kosiorek, a goście szczęśliwie wyszli z opresji. Ostatecznie Warta przegrywa z zespołem z Goczałkowic 1:2 i spędzi całą zimą w strefie spadkowej, choć z minimalną stratą do wyprzedzających nas rywali.
Na koniec piłkarskiej jesieni w trzeciej lidze w sobotę Warta Gorzów podejmuje innego beniaminka - LKS Goczałkowice-Zdrój. W ten klub mocno zaangażowany jest 66-krotny reprezentant Polski Łukasz Piszczek, prezesem jest jego ojciec Kazimierz.
Wiemy, jak wygrywać z Gwarkiem Tarnowskie Góry. Jeszcze raz to potwierdziliśmy, w bardzo ważnym momencie. Dzięki trafieniom Pawła Krauza i Dominika Siwińskiego ciągle nasi trzecioligowi piłkarze zachowują szansę, aby zimy nie spędzić w strefie spadkowej.
Nie minęła jeszcze połowa pierwszej części dzisiejszego, wyjazdowego meczu piłkarzy Warty Gorzów z Pniówkiem, a przegrywaliśmy już 0:3. Po przerwie honorowego gola dla naszego zespołu zdobył Dominik Siwiński.
W "gorzowskiej" grupie trzeciej ligi piłkarskiej zostały odrobione już prawie wszystkie zaległości, po których warciarze spadli na 16. miejsce w tabeli. Przed nimi jeszcze jesienią dwa wyjazdy oraz jeden mecz u siebie. Liczymy, że zdążą do końca listopada poprawić swój los.
W siedmiu meczach przy Olimpijskiej warciarze w tym sezonie zdobyli zaledwie 4 pkt. W sobotę obie bramki w spotkaniu z rezerwami pierwszoligowca straciliśmy już do przerwy. Zdobyli je 19-latek Igor Lewandowski i strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego 21-letni debiutant w Miedzi, Holender Ruben Hoogenhout.
Na szczęście w gorzowskiej drużynie nie mieliśmy jakiegoś wielkiego ataku choroby i warciarze musieli poprosić o przeniesienie tylko jednego meczu ligowego. Do 28 listopada mają rozegrać jeszcze cztery spotkania, które zdecydują, z jakiej pozycji wystartują do rundy wiosennej.
Pozytywne testy na koronawirusa wyszły też piłkarzom z podstawowego składu, stąd wniosek o przełożenie niedzielnego meczu ligowego z Gwarkiem. Nowy, wstępny termin to 5 grudnia, ale może on się jeszcze zmienić.
Najbliżsi rywale gorzowskiego trzecioligowca w 15. kolejce przegrali w Chorzowie, na boisku lidera trzeciej grupy, 1:5. W środku tygodnia będą też odrabiać zaległości w Zabrzu. Mecz Gwarek Tarnowskie Góry - Warta Gorzów w niedzielę, 8 listopada.
Wcześniej gorzowski trzecioligowiec nie uznawał kompromisów, były cztery zwycięstwa i siedem porażek. Od trzech kolejek powiększamy swój dorobek po jednym punkcie, a w dwóch ostatnich spotkaniach warciarze nie strzelają goli, ale i nie tracą. Trzeba uczciwie przyznać, że dziś w Brzegu mieliśmy też trochę szczęścia, bo gdyby któryś z piłkarzy Stali lepiej przyłożył głowę do piłki...
To jest jeden z tych punktów, który należy szanować, bo rywale z Rybnika okazali się naprawdę solidnym zespołem.
Po wprowadzeniu nowych obostrzeń związanych z koronawirusem imprezy sportowe nadal mogą się odbywać, ale od soboty przy pustych trybunach. Trzecioligowy mecz Warta Gorzów - ROW 1964 Rybnik rozpocznie się 17 października o godz. 14.30. Będzie przekaz wideo ze stadionu przy Olimpijskiej, ale płatny.
Przed tygodniem ekipa Warty Gorzów odniosła pierwsze zwycięstwo na swoim boisku, teraz pierwszy raz dzieli się punktami, z Polonią w Nysie remisuje 1:1. I tylko szkoda, że kończy się to wszystko rzutem karnym dla gospodarzy, którego nie było.
Trzecioligowa drużyna Warty Gorzów wygrywa dziś z Rekordem Bielsko-Biała 1:0.
W pojedynku dwóch lubuskich drużyn piłkarskich walczących w trzeciej lidze Lechia Zielona Góra wysoko wygrywa z Wartą Gorzów 4:1. - Powiedzmy uczciwe, że już do przerwy powinno być po zawodach - twierdził trener gospodarzy Andrzej Sawicki.
Cztery mecze gorzowskiego trzecioligowca i dalej bez żadnej zdobyczy. Na szczęście warciarze wcale nie są tacy ostatni, bo zdążyli już trzy razy zwyciężyć na wyjeździe.
Mecz gorzowian w III grupie trzeciej ligi w sobotę, 19 września o godz. 16 na stadionie przy Olimpijskiej.
Tym razem nasz trzecioligowiec pokonuje Zagłębie II Lubin 2:1. Gole strzela, gdy gra w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Pawła Krauza. - Cieszę się bardzo, a teraz czas wreszcie zapunktować u siebie - powiedział trener warciarzy Mariusz Misiura.
Piłkarze Ślęzy do tej pory w III grupie III ligi wygrali wszystkie mecze i w sobotę w Gorzowie nie popsuli sobie tego znakomitego bilansu. Zespół z Wrocławia bez większego wysiłku ograł Wartę 3:0.
Copyright © Agora SA