Koronawirus. Rządzący dalej zamykają dzieci i młodzież w domach, przedłużają naukę zdalną. Do tego zaskakują zmianą co do ferii zimowych. Lekcje w całej Polsce będą zawieszone od świąt aż do 17 stycznia.
Pójdą dzieci 1 września do szkoły, czy też nie pójdą - to będzie pewnie zależało od sytuacji epidemicznej. Szkoły i przedszkola muszą być jednak przygotowane. Jak zawsze czas wakacji, to czas mniejszych lub większych remontów.
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski ogłosił, że rok szkolny ma się rozpocząć zgodnie z planem. Uczniowie mają powrócić do nauki w budynkach szkół, ale dyrektorzy mogą skierować część grup do nauczania online. Która opcja jest lepsza w dobie koronawirusa? Zachęcamy do udziału w naszej sondzie.
Pamiętacie Konrada? Niemiec z Frankfurtu nad Odrą pasjonuje się Polską. W zielonogórskim III LO miał uczyć się przez semestr. Stwierdził, że chce w nim kontynuować edukację. W planach jest matura.
Gdy w marcu wybuchła epidemia i zamroziła rynek nieruchomości, agent postanowił zająć się składaniem laptopów dla uczniów.
Dziś pierwszy dzień powrotu do gorzowskich szkół najmłodszych uczniów z klas 1-3. W szkolnych ławkach zasiadło tylko 10 proc. wszystkich uczniów w tym wieku.
Koronawirus. Uczenie na odległość właśnie zostało przedłużone do 24 maja. MEN podało dzisiaj nowe daty egzaminów. 8 czerwca mają rozpocząć się tylko pisemne matury, a 16 czerwca egzamin ósmoklasisty. Na egzaminy uczniowie mają zasiąść w ławkach, z zachowaniem rygorów bezpieczeństwa.
Koronawirus. Od piątku w Polsce obowiązuje stan epidemii. Pozwala on rządowi przymusowo skierować do pracy przy jej zwalczaniu wszystkich obywateli. Kary za łamanie kwarantanny wzrosły do 30 tys. zł, a szkoły będą zamknięte co najmniej do Wielkanocy.
Wszystkie placówki oświatowe zostaną zamknięte na dwa tygodnie również w Gorzowie oraz całym województwie lubuskim. Ich dalsze funkcjonowanie będzie uzależnione od rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Polska walczy z koronawirusem. Szkoły i przedszkola zamknął Poznań, lada chwila podobnie postanowić może Zielona Góra. Janusz Kubicki decyzję ogłosi w środę po rozmowach z zespołem kryzysowym. Do przemyślenia sprawy zmusili go rodzice.
W zielonogórskiej SP nr 18 powstaje szkoła ćwiczeń. Na nowoczesną edukację Unia Europejska dołoży 1,3 mln zł.
Miasto ogłosiło na początku lipca kolejny przetarg na rozbudowę SP nr 20 na Górczynie. Czy tym razem pojawi się szansa na przeprowadzenie tej inwestycji, dowiemy się dokładnie za tydzień.
Część miejskich radnych chciała oficjalnie zaapelować do Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry, o zwiększenie liczby miejsc w szkołach średnich. Kubicki obiecał jednak, że miejsca się znajdą i... dokument został zdjęty z porządku obrad.
We wtorek na konferencji nowego ministra edukacji narodowej, Dariusza Piontkowskiego poruszono sprawę naboru do szkół średnich. - Jedyny problem, jaki się pojawił, to Zielona Góra - tłumaczył wiceszef resortu Maciej Kopeć.
Ważna decyzja dla rodziców. Mimo trwającego, bezterminowego strajku nauczycieli, w środę odbędą się egzaminy gimnazjalistów z ostatnich klas. A potem prawdopodobnie kolejne.
Trwa strajk pracowników oświaty. - Nasze zarobki są uwłaczające, przez pierwszy rok stażu musiałam dorabiać sprzątając w weekendy - mówi Marta Kopycińska, nauczycielka w Miejskim Przedszkolu nr 18. - Niestety, za 2,3 tys. zł na rękę nie jestem w stanie przeżyć miesiąca - tłumaczy Agnieszka Skrzypczak, nauczycielka w SP nr 13.
To pokłosie reformy edukacji i zmian w sieciach szkół i przedszkoli. Do likwidacji idą cztery oddziały przedszkolne.
Powiat nowosolski zdobył ponad 3 mln zł dotacji na modernizację kształcenia zawodowego. Tym razem skorzysta "Elektryk", popularna w Nowej Soli szkoła. Będą m.in. nowe pracownie warsztatowe czy... ogródek energetyczny
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.