W historycznym sezonie, gdzie wszystkie spotkania żużlowej PGE Ekstraligi są pokazywane na żywo w telewizji, w pierwszej rundzie gorzowian aż pięć razy oglądamy w piątki. Właśnie na ten dzień został także przesunięty czerwcowy rewanż w Grudziądzu. Dziś jednak żyjemy tym, co wydarzy się 24 maja o godz. 18, GKM najpierw przyjedzie na "Jancarza".
Nie wiemy, czy to powrót kontuzjowanego kolegi tak zmobilizował Mateusza Bartkowiaka, ale dziś w turnieju eliminacyjnym DMPJ na domowym torze zdobył komplet punktów. To on razem z Rafałem Karczmarzem dalej będą tworzyć parę juniorów Stali Gorzów w najbliższym meczu ligowym na "Jancarzu" przeciwko Grudziądzowi.
Trochę deszczu i historia żużlowego pojedynku Sparty ze Stalą zamieniła się w brazylijską telenowelę. Mamy kolejny termin tego meczu - piątek 17 maja, godz. 18. I zamianę gospodarza. Z pewnością z tego rozwiązania nie będą zadowoleni liderzy obu drużyn, którzy chcą walczyć o medale mistrzostw świata.
Dwa pierwsze turnieje eliminacyjne Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów z udziałem gorzowskich żużlowców odbyły się w Zielonej Górze, bo Falubaz wystawił w tych zmaganiach dwa zespoły.
Na koniec solenizanci ze Stali, trener Stanisław Chomski i kapitan drużyny Bartosz Zmarzlik, z uśmiechem i ulgą przybijali piątki, ale łatwo w starciu z beniaminkiem nie było. Na początku przegrywaliśmy już różnicą sześciu punktów, a gorzowscy żużlowcy dwa razy pojechali w rezerwie taktycznej. Wygrywamy, ale zostajemy z pytaniem: ile może ten nasz zespół. Jeśli natychmiast nie obudzi się Krzysztof Kasprzak, to przed nami ciężkie miesiące w PGE Ekstralidze.
Lepsza postawa Krzysztofa Kasprzaka, jedno zwycięstwo więcej Bartosza Zmarzlika i pewnie trener gospodarzy Marek Cieślak przed 15. wyścigiem miałby jeszcze większe oczy, a i tak z pewnością tętno miał bardzo wysokie. Ostatecznie częstochowianie na koniec zremisowali ze stalowcami 3:3, a w całym meczu wygrali jedynie 47:43.
Na torach w Pile, Ostrowie Wielkopolskim i Tarnowie były rozgrywane turnieje eliminacyjne Złotego Kasku. Do finału przebiło się dwóch żużlowców Stali Gorzów - Szymon Woźniak i Krzysztof Kasprzak. Junior Rafał Karczmarz wycofał się po trzech słabych startach.
W tym komunikacie brakuje nam jeszcze tylko tego, że Alan Szczotka uszkodził sobie łąkotkę na skórce od banana, bo brzmi to absurdalnie, a konkurs na pechowca roku już w marcu został rozstrzygnięty. Tyle tylko, że nikomu w Stali nie jest do śmiechu, bo na jakiś czas tracimy jednego z niewielu sensownych juniorów.
Ze Stali Gorzów odszedł Martin Vaculik, a w jego miejsce przyszli dwaj Duńczycy Peter Kildemand i Anders Thomsen. Czy nasi żużlowcy poradzą sobie bez jednego z liderów? Kibice liczą, że coraz więcej punktów będzie zdobywać utalentowana formacja juniorska.
Początek grudnia to w Gorzowie tradycyjnie start zimowych przygotowań grupy juniorskiej w Stali. Jak zwykle nad ich rozwojem czuwa Piotr Paluch: - Tydzień mamy bardzo urozmaicony, ale i myślimy o chwili na odrobienie lekcji i szkołę, bo tu też nie można się opuszczać.
Po tym jak w światowych zmaganiach rywalizację drużynową zastąpiły pary, zmniejszyła się nasza seniorska reprezentacja Polski. Wśród ośmiu wybrańców Marka Cieślaka znaleźli się Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak ze Stali Gorzów. Mamy także naszego jedynaka w kadrze młodzieżowej.
Nie od dziś wiadomo, że w żużlowej PGE Ekstralidze wsparcie, które dostaje drużyna od zawodników spod numerów młodzieżowych, czasami ma decydujące znaczenie. Po odejściu jednego z liderów, w 2019 r. każde ogniwo gorzowskiej ekipy zyska na znaczeniu, będzie musiało wziąć większą odpowiedzialność za wynik. Nasi młodzi nie boją się takich wyzwań.
To już były prawdziwe żużlowe ostatki w sezonie 2018, także z udziałem zawodników Stali Gorzów. Tych, którzy dalej będą dla nas zdobywać punkty, ale były i pożegnania.
Póki jest pogoda, zawodnicy nie mają ochoty na dłużej odstawiać motocykli do garażu. W ostatnich jazdach sezonu brali też udział stalowcy.
Bartosz Zmarzlik, Leon Madsen, Stanisław Chomski, Bartosz Smektała, Jakub Jamróg oraz Fogo Unia Leszno odebrali "Szczakiele" - nagrody dla bohaterów sezonu 2018 w PGE Ekstralidze. Podczas uroczystej gali nagrodę specjalną, "Złotego Szczakiela", otrzymał Roman Jankowski z Leszna.
Byle tylko ich śladem nie poszli w najbliższą niedzielę nasi seniorzy, niech wyrywają ze wszystkich sił złoto z leszczyńskich rąk. Juniorzy Stali Gorzów wcześniej zostali wicemistrzami Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych, a dziś zajęli drugie miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów.
Gala PGE Ekstraligi, podsumowująca sezon 2018, już 8 października w Warszawie. Reprezentanci Stali Gorzów - Stanisław Chomski, Bartosz Zmarzlik, Krzysztof Kasprzak, Rafał Karczmarz - zostali nominowani w kategoriach Najlepszy Trener/Menedżer Sezonu, Najlepszy Polski Zawodnik Sezonu oraz Najlepszy Junior Sezonu.
W czwartek o godz. 17 na gorzowskim stadionie rozpocznie się żużlowy finał Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. O jeden z medali powalczy również młodzież ze Stali.
Duńczyk Leon Madsen zwyciężył na Stadionie Śląskim w Chorzowie ostatni, tegoroczny turniej mistrzostw Europy, pieczętując tym samym pierwsze w karierze złoto w całym cyklu SEC. W Niemczech walczyli juniorzy i tam tytuł mistrzowski zabrał Dominik Kubera z Unii Leszno. W obu imprezach startowali również żużlowcy Stali Gorzów. Sukcesów nie odnieśli, wracają do domu cali i zdrowi. To najważniejsze, bo przecież dziś pierwszy, wielki finał PGE Ekstraligi 2018.
Najpierw eliminacje, potem aż 14 turniejów półfinałowych... Zwieńczeniem tegorocznych żużlowych Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów będzie finał z udziałem siedmiu najlepszych ekip. Odbędzie się 20 września o godz. 17 na stadionie im. Edwarda Jancarza.
To już nie jest przypadek, a norma, że polscy sędziowie żużlowi na siłę szukają winnych w pierwszym wirażu, nie reagując na ostre wejścia w innych częściach toru, po których poszkodowany jakoś się wyratuje i jedzie dalej, choć traci szansę na punkty. Wysyłają zawodnikom jasny przekaz: upadaj przy byle kontakcie, a jest duża szansa, że to właśnie twój rywal zostanie wykluczony.
Doskonały mecz przed tygodniem w Częstochowie, załatwiający w tym półfinale prawie wszystko, dziś dalsza, świetna robota na domowym torze i gorzowscy żużlowcy mają już co najmniej ligowy, srebrny medal! Stal pokonała Włókniarza 51:39. Pierwsze starcie o złoto z Lesznem już za tydzień na "Jancarzu".
Po 14. półfinałach Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów młodzi żużlowcy Stali Gorzów przegrali małymi punktami tylko z Get Well Toruń. - Został nam jeszcze najważniejszy finał, zupełnie inne emocje, bo wszystko rozstrzygnie się w jednym turnieju - powiedział trener Piotr Paluch.
Do 24 września kibice mogą głosować na swoich faworytów, bohaterowie sezonu 2018 zostaną wyróżnieni podczas Gali PGE Ekstraligi. O zwycięstwo w trzech kategoriach walczą trener i żużlowcy Stali Gorzów.
Niestety, jeden z nich na pierwszy półfinał w PGE Ekstralidze nie dojedzie. Szwed Linus Sundstrom był w składzie na mecz z Włókniarzem, ale bardzo potłukł się podczas zawodów w Danii i ostatecznie znów w barwach Stali Gorzów pojedzie Grzegorz Walasek.
Rozgrywki żużlowej PGE Ekstraligi wkraczają w decydującą fazę, dziś wieczorem stalowcy poznają swojego rywala w półfinale play-off. A czy również zasłużyli na nagrody indywidualne?
Do końca półfinałów jeszcze dwa turnieje, a nasi młodzi żużlowcy są już pewni udziału w finale Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. - To można było przewidzieć już wcześniej, patrząc na siłę poszczególnych ekip, liczy się to, jak korzystamy z tak dużej ilości jazdy. Pozytywy widać gołym okiem - powiedział trener Piotr Paluch.
Rafał Karczmarz znalazł się w polskiej, żużlowej ekipie, która obroniła Drużynowe Mistrzostwo Świata Juniorów. Nie udał się występ Krzysztofowi Kasprzakowi w kolejnym finale mistrzostw Europy.
Półfinały żużlowych Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów zbliżają się do końca. Gorzowianie w trójkę zajęli drugie miejsce w Rybniku, a w Ostrowie Wlkp. już w czwórkę podzielili się czołową lokatą z Łotyszami.
Szczęście w nieszczęściu, że młody stalowiec w końcu wstał z toru i pojechał w pozostałych wyścigach zawodów w Rybniku, gdzie gorzowianie wygrali kolejny półfinał Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów.
Żużlowa młodzieżowa trupa praktycznie co tydzień odwiedza dwa kolejne tory, aby wyłonić najlepszą siódemkę do finału Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów.
Za nami piąta edycja Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi. Do tej pory przedstawiciel Stali Gorzów tylko raz w tych zmaganiach stał na podium - rok temu Bartosz Zmarzlik był trzeci. Ta statystyka nie została poprawiona.
Pierwsze i trzecie miejsce to łupy młodzieżowców Stali Gorzów podczas kolejnych rund Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów.
To jeszcze nie faza play-off, ale w takim meczu można pokazać groźnemu rywalowi, kto tu naprawdę rządzi. Dobra wiadomość jest taka, że na piątkowe starcie wagi ciężkiej w żużlowej PGE Ekstralidze szykują się dwaj rekonwalescenci ze Stali - Szymon Woźniak i Rafał Karczmarz.
Duet z Unii Leszno w finale Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych innych zwyczajnie zmiażdżył. Bartosz Smektała i Dominik Kubera nie stracili żadnego punktu. Drugie miejsce na domowym torze dla gorzowian, trzecie dla Sparty Wrocław, która ścigała się bez swojego asa, Maksyma Drabika.
Deszcz storpedował dwie rundy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów, następne podejście w przyszłym tygodniu. Za to pogoda ma być łaskawa dla żużlowców w najbliższy piątek. O godz. 17.30 w Gorzowie do walki o medale staną uczestnicy finału Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych.
Pierwszy z czternastu półfinałów Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów młodzi stalowcy wygrali, drugi storpedował deszcz. W piątek 20 lipca zapraszają kibiców na stadion im. Edwarda Jancarza na turniej, którego stawką będą młodzieżowe medale.
To dobra wiadomość dla gorzowskich fanów żużla, że lider naszej formacji młodzieżowej dostał zgodę od lekarza na powrót na tor i od razu potrafi wygrywać. Do finału indywidualnych mistrzostw Polski juniorów ostatecznie awansowało trzech stalowców, także 15-latek Mateusz Bartkowiak.
Ścigając się prawie cały czas bez lidera formacji juniorskiej Rafała Kaczmarza, młodzi żużlowcy Stali Gorzów bez problemów awansowali dalej w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów.
Tyle nieszczęścia w jednym sezonie? To zdarza się naprawdę rzadko. Kłopoty z plecami ma junior Rafał Karczmarz, teraz okazało się, że uszkodzoną w Szwecji kostkę musiał zoperować Szymon Woźniak. Obaj nie pojadą w najbliższą niedzielę 1 lipca na mecz przeciwko GKM Grudziądz.
Copyright © Agora SA