Policjant, który postrzelił się w lubuskiej komendzie wojewódzkiej, zmarł w gorzowskim szpitalu. Miał 37 lat.
Oszuści nie mają litości, wciąż nabierają kolejne osoby. Jedną z ostatnich ofiar jest 68-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Myślał, że rozmawia z doradcami finansowymi, a padł ofiarą bezwzględnych przestępców.
19-letni mieszkaniec Świebodzina woził po mieście swoich dwóch kolegów. Co w tym dziwnego? Nastolatkowie siedzili w bagażniku, a dla zabawy wystawiali nogi na zewnątrz.
Do tragicznego zdarzenia miało dojść w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gorzowie przy ul. Kwiatowej z samego rana w poniedziałek, 15 maja. Jeden z policjantów prawdopodobnie postrzelił się w głowę.
Zielonogórzanka dała się namówić na transakcje giełdowe. Zanim się zorientowała, że ma do czynienia z przestępcami, ci wypłacili z jej konta wszystkie pieniądze.
Zatrzymany przez policjantów 18-latek z Iłowej zwykle kradł w sklepach kosmetyki i alkohol, tym razem połasił się na skarbonkę z datkami dla chorej dziewczynki. W środku było 2 tys. zł.
Niemieckie służby zdecydowały, by przebadać wszystkich pasażerów jadących polskim autobusem, który uległ wczoraj wypadkowi na niemieckiej autostradzie. Po nocy spędzonej w szpitalach większość osób wróciła do swoich rodzinnych domów w Lubuskiem. Jak wygląda bilans poszkodowanych?
Nawet jeżeli ofiara nie zdąży "zainwestować" pieniędzy, często oszuści poprzez specjalne oprogramowanie uzyskują niezbędne hasła i loginy, co pozwala wyczyścić konta bankowe pokrzywdzonych osób.
Kilkudziesięciu rannych, w tym młode osoby, to skutki wypadku, w którym uczestniczył polski autokar, jadący ze Świecka do Berlina. Wjechały w niego dwie ciężarówki. - Ciężko ranne zostały osoby dorosłe - podaje Mateusz Sławek z lubuskiej komendy.
Medycy sądowi wskazali, że ciało 13-latki miało wiele ran kłutych. Podobnie jej ojca. Śledczy na razie nie wskazują, kto był zabójcą ojca i córki.
Tym razem ofiarą oszustwa padł nie senior, tylko 40-latek z Zielonej Góry. Uwierzył w bajeczkę "pracownika banku" i stracił 150 tys. zł.
39-letni zielonogórzanin miał oblać łatwopalną substancją towar w magazynie, a potem go podpalić. Chciał, by cała Castorama stanęła w płomieniach. Mężczyzna jest w rękach policji, a sąd podjął decyzję o tymczasowym areszcie na trzy miesiące.
Prokuratorzy poznali już wstępne wyniki sekcji zwłok, ale nie będą ich upubliczniać. - Czekamy na szczegółowe ustalenia. Musimy wykluczyć kilka scenariuszy - mówi prokurator Łukasz Wojtasik. W sobotę ciała 41-letniego ojca i jego 13-letniej córki znaleziono pod Wschową.
Mężczyzna z młodą kobietą niszczyli nagrobki, rozbijali wazony i znicze na miejskim cmentarzu w Zielonej Górze. Straty to kilka tysięcy złotych. Dlaczego to robili? - Tłumaczyli, że wyładowywali swoja frustrację - donosi policja.
W czwartek śledczy poznają wyniki sekcji zwłok ciał, które znaleziono w sobotę na polnej drodze pod Wschową. Z nieoficjalnych ustaleń "Wyborczej" wynika, że to prawdopodobnie ojciec zabił córkę, a potem popełnił samobójstwo.
Peri właśnie ukończył specjalistyczne szkolenie, jest psem patrolowo-tropiącym. Pomaga funkcjonariuszom w powiecie międzyrzeckim.
Na samochód ze zwłokami kobiety i mężczyzny pod Wschową natknął się przypadkowy przechodzień. - To zdarzenie o charakterze kryminalnym - mówi rzecznik lubuskiej policji
Policja w Słubicach potwierdza, że 14-latka wróciła do domu cała i zdrowa. Nie podaje więcej szczegółów. O zaginięciu dziewczyny informowały media w całej Polsce.
Kiedy ofiary oszustów połkną haczyk, z reguły jest już za późno i oszczędności życia wędrują w ręce np. fałszywych policjantów. Nie daj się nabrać na zmyśloną historię. Nigdy nie przekazuj swoich pieniędzy.
Policjanci ze Słubic szukają 14-letniej Sandry już piątą dobę. Mama dziewczynki podejrzewa, że nastolatka mogła spotkać obcokrajowca, który wywiózł ją do Niemiec. "Córeczko, daj znak życia, nie śpimy, nie jemy, umieramy ze strachu o Ciebie" - napisała w sieci. Telefon dziewczynki przestał być aktywny trzy godziny po wyjściu z domu.
Ten wieczór nie skończył się dobrze dla 46-letniego mieszkańca gminy Sulęcin. Myślami był już pewnie w domu, gdzie mógłby dalej pić alkohol. Noc spędził jednak w celi. Grozi mu pięć lat więzienia.
Sandra Palarczyk w piątek o godz. 16 wyszła z domu, do tej pory nie nawiązała kontaktu z najbliższymi. Policjanci ze Słubic prowadzą poszukiwania nastolatki.
Kryminalni z gorzowskiej komendy zatrzymali 20-letniego mężczyznę, który odebrał od seniora z naszego miasta ponad 40 tys. zł. Pokrzywdzony uwierzył w historię o fałszywych banknotach. Podejrzanemu przedstawiono zarzut oszustwa, w jego sprawie sąd zdecydował o tymczasowym areszcie.
Mają ogromną wiedzą, znają kazusy i bardzo trudno ich zagiąć. Nie warto więc negocjować, jak złapią nas na wykroczeniu. Lubuska komenda wyłoniła trzech najlepszych policjantów drogówki. Warto ich zapamiętać.
Ponad dwa promile alkoholu miał w organizmie mieszkaniec gminy Otyń, który nie chciał zatrzymać się do policyjnej kontroli. Pościg zakończył się na rondzie Władysława Kolbuszewskiego.
Do 94-letniego mężczyzny, mieszkającego w Słubicach w województwie lubuskim, zadzwoniła kobieta, podając się za policjantkę z wydziału zwalczania przestępczości gospodarczej. Oszustka tak zmanipulowała seniora, że ten stracił aż 80 tys. zł.
Dramatycznie brzmiąca informacja o zabójstwie w Międzyrzeczu w województwie lubuskim to fake news. W jednej z grup popularnego portalu społecznościowego pojawiła się fałszywa informacja z podejrzanym linkiem, zachęcająca do kliknięcia i obejrzenia scen zbrodni. W ten sposób możemy stracić wrażliwe dane oraz wszystkie oszczędności.
Powołanie Inspekcji Wodnej z parapolicyjnymi uprawnieniami przewidziano w projekcie ustawy o rewitalizacji Odry. Kary związane z gospodarką wodną mają sięgać nawet miliona złotych. Ministerstwo, które przygotowało projekt, nie widzi potrzeby konsultacji społecznych, za to w pracach nad ustawą brała udział m.in. KGHM Polska Miedź.
Młody mężczyzna wynosił, co się da: artykuły spożywcze, kwiaty doniczkowe, kasę fiskalną i pieniądze. Złodziej usłyszał już zarzuty, grozi mu do 10 lat więzienia.
Policjanci lubuskiego oddziału CBŚ rozbili polski gang zajmujący się kradzieżami towarów z naczep tirów na terenie Niemiec. Przestępcy działali w ten sposób co najmniej 10 lat.
Starszy aspirant Mariusz Wąsowicz miał 42 lata, zmarł po ciężkiej chorobie. Policjantem był od 2008 roku. Pozostawił żonę i córkę.
Nastolatek próbował uniknąć kontroli drogowej. Uciekał fordem focusem ulicami Strzelec Krajeńskich w województwie lubuskim. "Ścinał" zakręty i zjeżdżał na lewy pas, powodując ogromne zagrożenie.
W wielkanocny weekend na lubuskich drogach spotkamy więcej policyjnych patroli. Komenda wojewódzka informuje, że do pracy oddelegowano blisko 200 funkcjonariuszy.
Policjanci z gorzowskiej komendy w ostatnich dniach przyjęli kilka zawiadomień o oszustwach. Utracone kwoty są ogromne, jednorazowo to od 20 tys. zł do ponad ćwierć miliona! Nie dajcie się nabrać na historie opowiadane przez oszustów. Wykorzystajmy świąteczne spotkania i rozmawiajmy ze starszymi o czyhających na nich zagrożeniach.
Służby ostrzegają przed fałszywymi policjantami. Ostatnio oszuści podszywają się pod pracowników Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości.
Zatrzymania dokonali policjanci ze Świebodzina. Kobieta pracowała w jednej z dużych, międzynarodowych firm, gdzie "dorabiała" kradzieżami biżuterii.
Na szczęście tym razem gorzowscy policjanci szybko zatrzymali 34-letnią oszustkę, która odebrała od pokrzywdzonych prawie 100 tys. zł. Część pieniędzy udało się odzyskać. Sąd na wniosek prokuratora zdecydował o trzymiesięcznym areszcie. Sprawa jest rozwojowa.
Zielonogórscy policjanci wzięli na cel taksówkarskich przewoźników "na aplikację" internetową. Drobiazgowo sprawdzali sprawność samochodów i "papiery" kierowców. - Odnotowaliśmy 45 wykroczeń - wylicza policja.
Potraktowany w tak bestialski sposób pies Alex doznał poważnego złamania kości udowej z przemieszczeniem. Na szczęście od razu udzielono mu pomocy, szybko trafił do specjalistycznej kliniki w Szczecinie. 59-latek, który dopuścił się tak haniebnego czynu, został zatrzymany przez policję i na pewno odpowie za to, co zrobił zwierzakowi.
Centrum Zielonej Góry, noc. Gdy samochód zgasł, kierowca wysiadł i próbował przepchnąć wóz. Tyle że kierunki mu się pomyliły. - Niby był trzeźwy, ale zachowywał się dziwnie - przyznają policjanci
Copyright © Agora SA