Zielonogórscy policjanci byli zdziwieni odkryciem w jednym z domków jednorodzinnych. Niczym w dużej hurtowni, znaleźli tony nielegalnego tytoniu, wartego grube miliony złotych.
Kryminalni z Sulęcina w województwie lubuskim zatrzymali 43-letnią mieszkankę gminy Słońsk, która trudniła się handlem krajanką tytoniową bez polskich znaków akcyzy. Jak wyliczyli policjanci, gdyby kobiecie udało się wprowadzić na rynek ponad 34 kg krajanki tytoniowej oraz tytoniu, Skarb Państwa straciłby przeszło 37 tys zł.
Lubuscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą zabezpieczyli 200 kg nielegalnego tytoniu, który przewoziło w aucie dwóch zatrzymanych do kontroli mężczyzn. Kolejne 300 sztang papierosów bez znaków skarbowych akcyzy mundurowi znaleźli w mieszkaniu jednego z nich. Zatrzymani odpowiedzą za złamanie przepisów Kodeksu karnego skarbowego. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysokie kary finansowe.
40-latek zamieszany w przemyt dwóch ton krajanki tytoniowej służącej do produkcji papierosów został zatrzymany. Niezapłacony podatek akcyzowy za nielegalny tytoń to prawie 2 mln zł.
Dwóch młodych Lubuszan urządziło w wiejskim budynku gospodarczym manufakturę tytoniową. Na akcyzie państwo straciłoby 1,7 mln zł.
Gdyby towar trafił na czarny rynek, skarb państwa straciłby ponad 110 tys. zł. W akcji pomagał m.in. pies wyszkolony do wykrywania tytoniu.
CBŚP i skarbówka rozbiły pięcioosobową grupę "tytoniową" działającą na terenie Niemiec i Polski. Zamknięte zostały dwie przydomowe fabryki, przechwycono towar wart pięć milionów złotych.
Przemytnik z Zielonej Góry chciał przewieźć przez granicę 80 balotów suszu tytoniowego. Sprawę bada prokuratura w Krośnie Odrzańskim.
Szmugler papierosów o mały włos nie potrącił kobiety na pasach. Był nerwowy, bo miał przy sobie 70 tys. papierosów bez akcyzy. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.