Wiadomości z Gorzowa
Podczas gali zakończenia sezonu 2020/21 Energa Basket Ligi i Energa Basket Ligi Kobiet uhonorowano najlepsze drużyny, wyróżniono najbardziej energetycznego zawodnika i zawodniczkę oraz graczy, którzy zrobili największe postępy.
Żużlowcy Stali Gorzów przegrywają ze Spartą we Wrocławiu 38:52. To nie jest żaden dramat, bo rywal, nawet bez kontuzjowanego Taia Woffindena, wciąż ma wielką moc i doskonale wchodzi w rolę jednego z poważnych kandydatów do zdobycia złotego medalu. - Gospodarze byli świetni, a ja nie znalazłem dobrych ustawień na ich tor - przyznał Słowak Martin Vaculik, który zdobył zaledwie 5 pkt, co było jedną z przyczyn porażki.
Wrocławianie bez jednego ze swoich liderów, który jest kontuzjowany, ostatnio nieoczekiwanie łatwo wygrali w Częstochowie. Czy Sparta, jako pierwsza w tym sezonie, zatrzyma Stal Gorzów? Świetnie zapowiadający się mecz PGE Ekstraligi w niedzielę, 16 maja, o godz. 19.45.
Pojedynki w sobotę, a nie w piątek, wszystkie cztery o innych godzinach, niż już zdążyliśmy się przyzwyczaić, no i na trybuny wracają kibice. Fani w tych wszystkich zmianach pewnie się połapią, byle pogoda w końcu dopisała i 6. kolejka żużlowej PGE Ekstraligi odbyła się w całości.
Aktualnie gorzowianie przewodzą w tabeli ekstraklasy z kompletem zwycięstw. Żużlowcy Falubazu z czterech meczów wygrali jeden. W niedzielę, 9 maja, o godz. 19.15 oglądamy derbowe starcie w Zielonej Górze.
Takiej decyzji spodziewaliśmy się już w środku tygodnia, śledząc prognozy pogody. W nowym terminie mecz stalowców z częstochowianami będą mogli zobaczyć na żywo kibice.
Od razu w 1. wyścigu Bartosz Zmarzlik kontra Leon Madsen. Potem jeszcze w 9., 11. i kto wie, czy dodatkowo w 15. biegu. Trener Włókniarza Piotr Świderski wystawił swojego lidera pod jedynką, a szkoleniowiec Stali Stanisław Chomski wysłał do boju na "Jancarzu" przeciwko Duńczykowi, kapitana gorzowskiej drużyny i obecnie najskuteczniejszego zawodnika PGE Ekstraligi.
Mecze 6. serii w Lesznie i Grudziądzu zostały przesunięte z 14 na 15 maja, aby również na te wydarzenia kluby mogły wpuścić 25 proc. kibiców, o ile będzie się utrzymywała tendencja spadku zachorowań na koronawirusa. Stal Gorzów ma jechać zgodnie z planem, też z kibicami na trybunach, w niedzielę, 16 maja, we Wrocławiu.
Stal Gorzów ma w tej chwili dwóch najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi, ale moc pokazuje cała czwórka seniorów. Nie dziwi, że taka drużyna ma trzy zwycięstwa i przewodzi w tabeli. W niedzielę żółto-niebiescy po 15 latach odczarowali tor w Grudziądzu, wygrali 52:38.
Gorzowscy żużlowcy wygrywają z GKM w Grudziądzu 52:38 i jako jedyni w tym sezonie, w PGE Ekstralidze, pozostają z kompletem punktów.
Urazu barku nabawił się 21-letni gorzowianin Kamil Nowacki. Na razie nie ma decyzji, czy pojedzie w niedzielę w Grudziądzu. GKM ma za sobą pierwszy ligowy mecz. Wykorzystał problemy Sparty Wrocław i pokonał jednego z faworytów żużlowej PGE Ekstraligi 45:44.
Ostatnio pogoda wygrała z ekstraligowym żużlem w Polsce 4:0. Teraz ma być zimno, ale bez dużego deszczu. Dlatego PGE Ekstraliga nie tylko z tygodniowym opóźnieniem pojedzie całą 3. kolejkę, lecz także odrobi zaległości z 1. serii.
Wcześniej zostały przesunięte dwa mecze piątkowe z 3. kolejki żużlowej PGE Ekstraligi, a dzisiaj, zgodnie z przewidywaniami, nowe daty otrzymały pojedynki w Grudziądzu i Lublinie.
Piątkowe pojedynki żużlowej PGE Ekstraligi już zostały przełożone na 24 kwietnia. Czy żużel tym razem przegra z pogodą 0:4? Prognozy pogody dla Grudziądza i Lublina nie są najlepsze.
W dzisiejszym meczu w Gorzowie stalowcy wygrali indywidualnie aż 12 z 15 wyścigów. Od 9. biegu do końca spotkania już wszystkie trójki były nasze. To w tej fazie pojedynku trzy razy pokonaliśmy przeciwników z Motoru po 5:1 i zbudowaliśmy pewną, 14-punktową przewagę.
Gorzowscy żużlowcy po niespodziewanej, bezcennej wygranej na otwarcie sezonu w Lesznie chcieliby od razu znów się sprawdzić, tym razem u siebie. Czy jednak aura będzie na tyle łaskawa, aby tor na "Jancarzu" był w najbliższą niedzielę przejezdny? - Tor wygląda nieźle, ma trochę popadać w sobotę, ale na niedzielę zapowiadają 19 stopni na plusie. Myślę, że potrenujemy, a potem bez przeszkód odjedziemy mecz z Motorem Lublin - powiedział trener Piotr Paluch, który od spotkania z Unią zastępuje Stanisława Chomskiego.
Kapitan Stali Gorzów przyznał, że sam również nie spodziewał się tak dobrego występu. - Zastaliśmy tor, do jakiego się przygotowaliśmy, a mi pomogło wertowanie notatek z moimi wcześniejszymi występami w Lesznie. Musiałem cofnąć się aż o trzy lata - powiedział Bartosz Zmarzlik. - Byliśmy też drużyną z prawdziwego zdarzenia. Tu każdy dał swoją cegiełkę do wygranej z Unią 48:42 - dodał trener Piotr Paluch, który poprowadził żółto-niebieskich na otwarcie sezonu 2021.
Kapitalny mecz żółto-niebieskiej drużyny z Unią w Lesznie! Mieliśmy niezawodnych liderów, ale arcyważne punkty na wagę zwycięstwa dokładała dzisiaj cała siódemka stalowców. Tym złamaliśmy złotych medalistów na ich torze. Fantastyczny początek sezonu.
W czasie pandemii koronawirusa rozgrywki polskiej ekstraklasy wystartują przy pustych trybunach, a ich przebieg na razie możemy śledzić jedynie przed telewizorami. Może w wielkanocną niedzielę na transmisje z Torunia i Leszna trafi ktoś, kto nigdy wcześniej nie oglądał wyścigów żużlowych? PGE Ekstraliga przygotowała garść wiadomości, o co w tym wszystkim chodzi.
- Memoriał wstępnie wyznaczyliśmy sobie na niedzielę 28 marca. Tej daty nie możemy dotrzymać ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa i brak możliwości wpuszczenia kibiców na trybuny, a ta impreza bez fanów nie ma sensu. Liga ma wystartować zgodnie z planem, czyli 3 kwietnia, oczywiście jeśli w końcu żużlowcom zacznie dopisywać pogoda, bo na razie nawet nie ma gdzie trenować - powiedział Marek Grzyb, prezes Stali Gorzów.
W 2021 r. kończy się żużlowej PGE Ekstralidze kontrakt telewizyjny, gdzie do podziału na kluby było w sezonie 20 mln zł. Przez cztery kolejne lata będzie to trzy razy tyle. Ekstraklasa pozostaje w Canal+ do 2025 roku włącznie.
- Uważam, że w naszym zespole, do którego doszedł mój dobry kompan Martin Vaculik, będzie prawdziwie dobra atmosfera, a nie tylko sztucznie wykrzesana na potrzeby marketingowe. To już jest połowa sukcesu. Mamy fajną drużynę, która na papierze wygląda naprawdę nieźle, ale i tak wszystko rozstrzygnie się na torze - powiedział Szymon Woźniak, który wraz z innymi żużlowcami Stali Gorzów wyleci w niedzielę na tygodniowy obóz w Hiszpanii.
Stal Gorzów zgodziła się na roczne wypożyczenie swojego 18-letniego juniora do innego klubu żużlowej ekstraklasy.
W miniony weekend ekipa I LO UKS Floorball Gorzów rozgrywała dwa pojedynki Ekstraklasy Unihokeja Mężczyzn, z jedną niewiadomą: w jakich rozmiarach rozstrzygniemy je na swoją korzyść.
Ciężkiego, specyficznego sezonu 2020/21, gdzie karty rozdaje także pandemia koronawirusa, waterpoliści z Gorzowa z pewnością nie będą mile wspominać. Małe pocieszenie: ich plany o medalach i trofeach popsuła naprawdę silna drużyna ze stolicy.
Pierwsza kolejka jest wyznaczona na 3 i 4 kwietnia. Z klubów słychać, że jeśli wtedy kibice nie będą mogli wejść na trybuny, to start ligi trzeba opóźnić. - Nie ma takiej możliwości, PGE Ekstraliga ma ruszyć zgodnie z planem - twardo ogłasza Wojciech Stępniewski, prezes Ekstraligi Żużlowej.
Starcie I LO UKS Floorball Gorzów z Bankówką Zielonka w sobotę, 19 grudnia o godz. 18. Linku do bezpośredniej transmisji szukajcie na oficjalnym profilu facebookowym naszej drużyny.
- Tak mocnego beniaminka w polskiej elicie piłki wodnej dawno nie było - oceniali gorzowianie. Niestety od AZS UW Warszawa jesteśmy gorsi w bezpośrednich starciach na basenie Słowianki, i to właśnie zawodników Alfy zabraknie w grupie mistrzowskiej.
Oba pojedynki Alfy Gorzów z AZS Uniwersytet Warszawa odbędą się na basenie Słowianki w sobotę, 12 grudnia. Pierwsze spotkanie o godz. 10, a rewanż o godz. 17.
Na koniec października, rezygnacje złożyli wieloletni członkowie zarządu gorzowskiego klubu - Przemysław Buszkiewicz i Cezary Korniejczuk. Razem z nimi odszedł także Jakub Liszka. Od listopada mamy w Stali cztery nowe twarze w zarządzie.
Ależ gorzowscy piłkarze wodni byli głodni gry. Jak już dopadli rywali ze Szczecina, to w dwóch meczach na basenie Słowianki rzucili im aż 79 goli.
Po kilku dniach obfitego deszczu gospodarze wykonali w poniedziałek na "Jancarzu" ogromną pracę, aby nawierzchnia nadawała się do bezpiecznego ścigania. Niestety przed godziną 21 o torze żużlowcy nie potrafili powiedzieć nic dobrego, zgodnie twierdzili, że jechać się nie da. Kiedy pojedziemy? W tej chwili nie wiadomo. W kalendarzu w najbliższych dniach wolnych terminów brakuje, a w piątek i sobotę decydujące rundy cyklu Grand Prix w Toruniu.
Opady mają ustać w poniedziałek nad ranem, a na resztę dnia prognozy są optymistyczne - ok. 18 stopni Celsjusza, siedem godzin słońca. Stąd decyzja o przełożeniu rewanżowych meczów w półfinałach play-off w Gorzowie i Lesznie. Stal ze Spartą pojadą 28 września o godz. 20.30. W pierwszym pojedynku wygrali wrocławianie 46:44.
Po zwycięstwie w Łochowie, czekaliśmy na mecz zespołu I LO UKS Floorball Gorzów w domu. Szarotka Nowy Targ zgłosiła jednak bardzo duże problemy kadrowe i swój przyjazd w ostatniej chwili odwołała.
W pierwszym meczu o wielki finał żużlowej PGE Ekstraligi 2020 zespół Stali Gorzów przegrał ze Spartą we Wrocławiu 44:46. Rewanż w niedzielę, 27 września o godz. 19.15 na "Jancarzu". - Doświadczeni tym, co wydarzyło się w przeszłości zamiast radości jest sportowa złość i niedosyt. Mam nadzieję, że przekujemy to w sukces w rewanżu - powiedział Stanisław Chomski, trener naszej drużyny.
To był udany mecz gorzowskich żużlowców, choć minimalnie przegrany. Wielki finał PGE Ekstraligi jest dla zespołu Stali na wyciągnięcie ręki, bo przecież rewanż mamy za tydzień w Gorzowie, na "Jancarzu". Łatwo z pewnością nie będzie, ale tam 46 pkt zebranych przez żółto-niebieskich, zawiezie ich do walki o ligowe złoto.
Żółto-niebieskim w awansie do fazy play-off pomogli żółto-niebiescy, bo GKM i Stal Gorzów mają takie same barwy. Dziś grudziądzanie pokonali u siebie Motor Lublin 46:44. W ten sposób zniknął jedyny scenariusz, według którego naszych żużlowców mogłoby zabraknąć w meczach o medale. Teraz to Unia Leszno i stalowcy czekają na rywali. Ostatnie rozstrzygnięcia w środę, niedzielę oraz poniedziałek.
Nie możemy jeszcze ogłosić, że gorzowska drużyna żużlowa napisała wyjątkową historię i mimo sześciu porażek z rzędu na początku sezonu awansowała do fazy play-off, bo wciąż w jednym z możliwych wariantów Stal zostaje wypchnięta poza czołową czwórkę. Na szczęście jest to wariant mało prawdopodobny.
Jeszcze na cztery wyścigi przed końcem przegrywaliśmy dziś ze Spartą różnicą 10 pkt. Stalowcy cały czas jednak nie odpuszczali, a finisz mieli po prostu piorunujący! Przed 15. biegiem był już remis. Ostatni start to majstersztyk gorzowskich żużlowców. Bartosz Zmarzlik w pierwszym wirażu wywiózł na dużą dotąd niełapalnego wrocławianina Macieja Janowskiego i skorzystał z tego Jack Holder. 5:1 nie utrzymaliśmy, ale 4:2 też wystarczyło, abyśmy byli w niebie. Zwycięstwo 46:44 i bardzo blisko awans do fazy play-off!
Te coroczne zmagania to jak zwykle najbardziej prestiżowa i najmocniej obsadzona rywalizacja w kraju. Nie inaczej było w tym roku w Krakowie. Na podium mamy zamianę na dwóch czołowych miejscach. Tym razem złote medale trafiły do Wrocławia, a srebrne do Katowic. Gorzowianie po roku przerwy wracają do najlepszej trójki, sięgają po brązowe krążki.
Copyright © Agora SA