Tym samym gorzowianie zachowali szanse na miejsce w czołowej trójce Ligi Centralnej w sezonie 2021/22. Budnex Stal - MKS Wieluń 27:24.
W rundzie rewanżowej prawie zupełnie przestaliśmy punktować na wyjazdach. Nasz zespół występujący w Lidze Centralnej przegrał z Padwą w Zamościu 23:31. Mecz rozstrzygnął się na korzyść gospodarzy w ostatnich 20 minutach.
To był hit Ligi Centralnej i arcyważny sukces w kontekście walki na koniec sezonu o pozycję wicelidera. Budnex Stal Gorzów - AZS AWF Biała Podlaska 26:25.
Przekonaliśmy się już wielokrotnie, że w Lidze Centralnej każdy może wygrać z każdym, ale akurat tej porażki stalowców nie spodziewaliśmy się. Zagłębie Sosnowiec - Stal Gorzów 29:28.
Gorzowscy piłkarze ręczni byli bardzo blisko, aby głównemu kandydatowi do awansu do PGNiG Superligi zrewanżować się za porażkę z pierwszej rundy (20:26) i to w jego hali. Po naprawdę dobrym, choć przegranym meczu, stalowcy pozostają na podium Ligi Centralnej.
Rozgrywający Nielby Wągrowiec, 30-letni Paweł Gregor momentami był dzisiaj przy Szarych Szeregów nie do zatrzymania. Liczy się jednak, że stalowcy wybronili innych przeciwników i choć słabo weszli w mecz, szybko odrobili wszelkie straty i ostatecznie dość spokojnie zwyciężyli 31:28. Stal Gorzów umacnia się w najlepszej trójce Ligi Centralnej.
Gorzowscy piłkarze ręczni zwycięstwo w swojej grupie pierwszej ligi i awans do nowej Ligi Centralnej świętowali już tydzień temu, a w ostatniej kolejce mieli pauzę ze względu na nieparzystą ilość drużyn.
Jeszcze na kwadrans przed końcem gospodarze wygrywali 22:19. Dalej jednak gorzowscy piłkarze ręczni rzucili jeszcze 10 goli, a rywale tylko trzy. W ten sposób ekipa Stali uniknęła dużej wpadki i zachowała szansę na komplet zwycięstw w rundzie rewanżowej, gdzie zapewniliśmy sobie awans do Ligi Centralnej.
Takie mecze jak ten dzisiejszy w każdej kolejce? Naprawdę się cieszymy, bo przyznajemy, że obecna liga, po podziale na cztery grupy bardzo nierówna, jeśli chodzi o poziom drużyn, już nam się trochę opatrzyła. Podczas starcia piłkarzy ręcznych Stali Gorzów i Miedzi Legnica brakowało tylko kibiców, bo mieliśmy wysoki poziom, widowiskowe akcje i emocje. Stalowcy zwyciężyli 28:26.
Gorzowscy piłkarze ręczni idą na komplet wygranych w rundzie rewanżowej i zwycięstwo w całych rozgrywkach? Tak to dzisiaj wygląda, awans do Ligi Centralnej wydaje się już formalnością. Stal atuty w obronie oraz potęgę w ofensywie pokazała dziś w Obornikach Śląskich. Gromimy Bór 38:22 i przy jednoczesnej porażce Legnicy mamy lidera.
Trudno w to uwierzyć, ale zespół Stali prowadził w sobotę w swojej hali z Borem Oborniki Śląskie tylko przez chwilę, w 55. minucie, 27:26. Ostatecznie jesteśmy bardzo rozczarowani, bo mecz w wykonaniu gorzowian słaby, a do tego porażka 29:30.
Najbliżsi rywale gorzowskich piłkarzy ręcznych w pięciu meczach zgromadzili 10 pkt. Wysoko przegrali u siebie z Miedzią Legnica 21:36, ale i jako pierwsi w tym sezonie ograli Śląsk Wrocław 36:35. - Bór to mieszanka rutyny z młodością. Musimy się pilnować, aby nie zrobił nam krzywdy - mówił Tomasz Gintowt, rozgrywający Stali.
W ostatnich sekundach Tomasz Gintowt dograł piłkę do naszego obrotowego Dawida Pietrzkiewicza, a ten rzucił dla gorzowskich piłkarzy ręcznych gola na wagę trzech punktów. Stal Gorzów, po naprawdę ciekawym meczu, pokonała zespół z Kątów Wrocławskich 30:29 i wysunęła się na czoło tabeli.
Trzecie zwycięstwo gorzowskiej drużyny w pierwszej lidze. Na razie nasza droga do Ligi Centralnej jest szeroka jak autostrada, oby tak dalej. Zgodnie z przewidywaniami akademicy z Zielonej Góry nie zrobili nam żadnej krzywdy.
Piłkarze ręczni Stali Gorzów też chcą się znaleźć w Lidze Centralnej, choć okazuje się, że będzie w niej miejsce tylko dla trzech czołowych drużyn z każdej grupy ze startującej w najbliższy weekend pierwszej ligi. Żółto-niebiescy w sobotę, 19 września o godz. 16 otwierają sezon meczem u siebie z Grunwaldem Poznań.
Hit pierwszej ligi przy pustych trybunach? Nie na to się szykowaliśmy. Przez chwilę łudziliśmy się, że może poczekamy, ze względu na koronawirusa przełożymy mecz z Miedzią Legnica. Niestety. Stal Gorzów gra z liderem grupy B w sobotę o godz. 16, bez udziału publiczności.
Gorzowska drużyna piłki ręcznej od drugiej kolejki ciągle jest niepokonana w regulaminowym czasie gry. W sobotę o godz. 18 w hali przy Szarych Szeregów zagramy z Anilaną Łódź, rywalami walczącymi o utrzymanie w pierwszej lidze.
Na drugą rundę dla naszych piłkarzy ręcznych mamy jasną prośbę: wygrywajcie dalej dla nas! Rewanże zaczynamy w mieście, gdzie budują i wkrótce skończą, porządną halę, a nie od lat w tym temacie wyłącznie ściemniają, tak jak w Gorzowie.
Z Vive Kielce czy Wisłą Płock zapewne w obecnej edycji Pucharu Polski piłkarzy ręcznych nie zagramy, bo najlepsze, krajowe zespoły wkroczą do rywalizacji dopiero od półfinału, choć z drugiej strony, czy ktoś sportowcom zabroni marzyć? Na razie przed Stalą Gorzów pierwsza runda eliminacji i mecz z Miedzią w Legnicy.
Marek Grzyb po objęciu fotela prezesa już wielokrotnie dzielił się swoimi planami co to drużyny żużlowej, skompletował skład na sezon 2020. Pierwszy raz mamy też konkrety co do zespołu piłkarzy ręcznych, którzy aktualnie są liderem w grupie B pierwszej ligi. - Stal w hali też ma rosnąć w siłę, w przyszłości powalczyć o awans do PGNiG Superligi - powiedział nowy prezes.
W różnym stylu i rozmiarach gorzowska drużyna skompletowała już w lidze cztery wygrane z rzędu. Do tego w Legnicy i ostatnio u siebie z Olimpem Grodków stalowcy do punktów dołożyli jakość. Dlatego liczymy, że ponad 400 km z Wielunia będą wracać w sobotę w szampańskich humorach.
- Mówią nam, że nowe towarzystwo jest naprawdę mocne, ale to się okaże na boisku. Wróciły mecze z Zieloną Górą, Poznaniem i Lesznem. Na nie się cieszymy, bo smakują jak derby. Za każdym razem rzucimy do walki wszystko, co mamy, a na końcu zobaczymy, jak daleko zajdziemy - powiedział trener Stali Dariusz Molski. Nasi piłkarze ręczni zapraszają w sobotę o godz. 16 na pierwszy mecz sezonu z Ostrowem Wielkopolskim.
Ten mecz graliśmy awansem z kwietniowej, przedostatniej kolejki. Świetnie, że tam zapiszemy sobie drugi komplet punktów w rundzie rewanżowej. Piłkarze ręczni Gwardii Koszalin przegrywają ze Stalą Gorzów 22:23.
Zapowiedzi o szkodach, jakie może nam wyrządzić zespół z Tczewa, okazały się mocno przesadzone. Piłkarze ręczni Stali wygrywają lekko, łatwo i przyjemnie 35:17.
W 6. kolejce nasi piłkarze ręczni zagrali awansem i dzięki temu mają od rozgrywek ligowych trzy tygodnie przerwy. Oddechu może nie zasłużonego, ale potrzebnego, bo na razie tyle samo razy wygrywamy, co przegrywamy.
Przez pierwsze pół godziny rzuciliśmy tylko cztery gole z gry, a pozostałe z rzutów karnych. Pierwszoligowi piłkarze ręczni Stali Gorzów przegrywają z Sokołem Kościerzyna 24:28.
Przeciwnik będzie naprawdę atrakcyjny. Nie 3 listopada, a już w sobotę 27 października o godz. 18 Stal Gorzów podejmie Sokoła Kościerzyna. Mecz przyspieszyły... wybory.
Pierwszoligowi piłkarze ręczni Stali Gorzów nareszcie w nowym sezonie zagrali ligowy mecz w swojej hali. Pokonali Warmię Olsztyn 31:29.
Otwarcie sezonu w wykonaniu naszych piłkarzy ręcznych nie było jak marzenie, ale widząc problemy zdrowotne, jakie targają stalowcami, jakoś łatwiej to przełknąć. Po trzech meczach na wyjeździe, gorzowianie nareszcie zagrają w domu. Czy swoim kibicom pokaże się w sobotę kapitan drużyny?
W Wągrowcu po gorzowskiej stronie w obu połowach zagrały dwie diametralnie różne drużyny. Nielba wygrywa ze Stalą 24:23. Jak tu nie być wściekłym, gdy na dwóch wyjazdach twój zespół przegrywa zaledwie jedną bramką i w ten sposób zostawia gospodarzom aż 6 pkt.
W kolejnym meczu sparingowym gorzowscy piłkarze ręczni przegrali z Realem Leszno 19:20. Pierwszoligowcem, z którym starć będzie nam w nadchodzącym sezonie ligowym bardzo brakować.
Z Nielbą Wągrowiec, z którą wkrótce znów będziemy się mierzyć na boiskach pierwszoligowych, podczas turnieju w Dębnie wygraliśmy 28:16 i dzięki temu zagraliśmy w finale. Tam przygotowujący się do występów w najwyższej lidze Chrobry Głogów pokonał Stal Gorzów 25:20.
Będziemy się upierać, że w momencie, gdy temat nowej, od lat wyłącznie wirtualnej hali w Gorzowie, wszystkim zainteresowanym tylko szarga nerwy, piłkarze ręczni powinni, jak najlepiej przysposobić swój aktualny obiekt i wziąć Superligę, w ten sposób uciec z półamatorskiego poziomu. - My sportowo chcemy to zrobić, planujemy wygrywać z każdym i wszędzie - słyszymy od graczy Stali. Nasi w poniedziałek ruszają na obóz, który zakończą turniejem w Dębnie.
Na pierwsze zajęcia gorzowscy piłkarze ręczni tradycyjnie umówili się na stadionie przy ul. Wyszyńskiego, gdzie starali się bić swoje rekordy w 12-minutowym biegu, czyli teście Coopera. Kolejne spotkanie już dziś wieczorem na siłowni, dalej treningi, obóz, gry sparingowe... To dla żadnego sportowca nie jest łatwy czas, ale niezbędny, aby mecze o punkty, które zaczniemy pod koniec września, układały się po naszej myśli.
Drużyna piłki ręcznej z Gorzowa ma gotowy zespół na nadchodzący sezon, ostatecznie wśród stalowców zobaczymy cztery nowe twarze. Skład obiecujący i tylko zmiany organizacyjne, które dosięgły pierwszą ligę, nie do końca nam się podobają. W męskich rozgrywkach mamy trzy grupy zamiast dwóch. - Zawsze elektrycznych, ważnych dla nas i kibiców derbów z Zieloną Górą oraz bliskich, atrakcyjnych wyjazdów do Leszna i Poznania żal - powiedział trener naszej drużyny Dariusz Molski.
26-letni Krystian Maćkowski ostatnio występował w najsłabszym w grupie A pierwszej ligi zespole z Grudziądza, w Gorzowie chciałby mocniej zaistnieć w piłce ręcznej. - Zapamiętałem go, bo ma to coś, co powinno cechować wszystkich naszych rozgrywających, czyli wszechstronność, po prawej stronie, z jego lewą ręką, będzie wsparciem dla Adriana Turkowskiego - powiedział trener Stali Dariusz Molski.
Gorzowscy piłkarze ręczni kompletują skład na kolejny sezon w pierwszej lidze, a właściwie na mistrzostwa tych, którzy nie myślą o rywalizacji w krajowej elicie. Po latach wraca do nas Tomasz Gintowt i to jest bardzo dobra wiadomość. Gorszą znamy od dłuższego czasu. Stal niestety ostro wyhamowała swój projekt, ma mocne alibi w postaci braku odpowiedniej hali, a na tą znów nie ma pieniędzy. Czy kogoś to jeszcze dziwi i złości?
Copyright © Agora SA