Wiadomości z Gorzowa
Żółto-niebiescy zapewniają sobie domowe zwycięstwo z Padwą Zamość 27:25 w samej końcówce spotkania. Pomogło murowanie bramki przez Cezarego Marciniaka. On i Patryk Jaśko obronili w decydujących momentach aż trzy rzuty karne.
Po 60 minutach gorzowscy piłkarze ręczni zremisowali z Żukowem 28:28. W serii rzutów karnych o dodatkowy duży punkt meczowy wygrali 5:4, a ostatni rzut 20-latka Macieja Papiny obronił niezawodny Cezary Marciniak.
W styczniu przyszłego roku, w 1/16 Pucharu Polski, ekipa Stali Gorzów podejmie Wybrzeże Gdańsk, aktualnie 12. zespół PGNiG Superligi. W elicie piłkarzy ręcznych rywalizuje 14 drużyn. Do tego meczu jeszcze zostało trochę czasu. Już w sobotę kolejne starcie żółto-niebieskich w Lidze Centralnej, tym razem przy Szarych Szeregów.
Po zastąpieniu Drużynowego Pucharu Świata zmaganiami w Speedway of Nations Polacy trzy razy przegrali z Rosjanami, a ostatnio z Brytyjczykami. Od 2022 r. format zmienia się. Rozegrany zostanie tylko jeden dzień finałowy, rezerwowi będą mogli być seniorami. Dalej jednak kumulacja emocji pojawi się w 23. wyścigu, gdzie poznamy kolejnych złotych medalistów.
Największe słowa uznania dla Wiktora Bronowskiego, który wrócił po kontuzji i zdobył siedem goli. Wszystkie w drugiej połowie, a także w akcji dającej gorzowianom zwycięstwo 25:24. Bohaterami cała drużyna Stali za doskonałą grę w obronie. Tradycyjnie wszystko, co najlepsze zaczynało się od naszych świetnych bramkarzy. Liga Centralna już dla żółto-niebieskich nie taka straszna!
Żółto-niebiescy pokonali w rundzie eliminacyjnej pucharowych zmagań KPR w Gryfinie 30:26. - Liczymy, że teraz trafimy na rywala z Superligi - powiedział Oskar Serpina, grający trener Stali.
Przyszłoroczne rozgrywki PGE Ekstraligi przyniosą nowy format rozgrywania fazy finałowej, dzięki temu zwiększy się liczba spotkań w żużlowej ekstraklasie. Pytanie tylko, czy ta nowość to najszczęśliwszy pomysł?
Podczas uroczystej gali żużlowej Stali Gorzów, podsumowującej 2021 r., która odbyła się w Folwarku Pszczew, zostały również ogłoszone nazwiska nowych zawodników w naszej drużynie na sezon 2022.
W ten weekend nie ma regularnej kolejki w Lidze Centralnej, ale stalowcy odrabiali zaległości z czwartej serii. Po emocjonującym meczu wygrali z MKS w Grudziądzu 28:27.
W ostatni piątek, tuż przed otwarciem okna transferowego w żużlowej PGE Ekstralidze, działacze Stali Gorzów dowiedzieli się, że 19-letni Bartłomiej Kowalski jednak wybierze jazdę w Sparcie Wrocław. Dzisiaj aktualni mistrzowie Polski potwierdzili kontrakt z najbardziej rozchwytywanym juniorem.
To była bardzo trudna przeprawa gorzowskich piłkarzy ręcznych w Lidze Centralnej. Popełniliśmy masę błędów, również tych najprostszych, przestrzeliliśmy dużo rzutów. Mamy jednak cenne zwycięstwo dzięki szczelnej obronie i... prawie bezbłędnej egzekucji rzutów karnych, których sędziowie przyznali nam aż 11.
Mocno osłabiona gorzowska drużyna była bardzo blisko sprawienia sensacji w Lidze Centralnej. Prowadziliśmy już w Białej Podlaskiej 19:8, aby w ostatniej sekundzie dzisiejszego meczu stracić gola na 27:26 dla gospodarzy. Szkoda, że z jednego z najdalszych wyjazdów wracamy z niczym, bo za perfekcyjną pierwszą połowę zasłużyliśmy chociaż na punkt.
Spotkanie w Glasgow zostało przerwane po rozegraniu 12. wyścigów. Zwyciężył zespół Wielkiej Brytanii 36:35. Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów zdobył w czterech startach 8+1 pkt.
Ze względu na kiepskie prognozy pogody wyjazdowy mecz żużlowej reprezentacji Polski z Brytyjczykami w Glasgow został przesunięty na środowy wieczór.
To była najsmutniejsza srebrna trójka zawodników, bo przecież w polskim żużlu, szczególnie tym drużynowym, liczy się tylko złoto. W poprzednich trzech edycjach Speedway of Nations wygrywali Rosjanie, teraz naszych wyścignęli Brytyjczycy. W zawodach, gdzie o złocie decyduje jeden jedyny, 44. wyścig. W nim upadł Maciej Janowski. Gospodarze (zawody odbywały się w Manchesterze) pokonali Polaków 5:4 i oszaleli ze szczęścia.
W czwartym meczu w Lidze Centralnej gorzowianie wygrywają z Zagłębiem ZSO 14 Sosnowiec 29:25, ostatecznie wychodząc na prowadzenie w 48. minucie dzisiejszego spotkania. Nareszcie mamy pierwsze zwycięstwo u siebie w sezonie 2021/22, a drugie w ogóle w obecnych rozgrywkach.
Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i w jednym wyścigu Jakub Miśkowiak zgromadzili dzisiaj w Manchesterze 40 pkt. Wyprzedzili drugich Brytyjczyków aż o 10 oczek. - Znacznie ważniejszy jest drugi dzień, gdzie dojdą specjalne starty o medale i punkty już nie będą miały znaczenia. W niedzielę musimy być skoncentrowani jeszcze bardziej - powiedział kapitan Stali Gorzów, który w pierwszym dniu finałowym Speedway of Nations nie przegrał z żadnym rywalem z innej reprezentacji.
Dla wielu ta zmiana jest zaskakująca. Ostatecznie Dominika Kuberę, który był jednym ze współautorów półfinałowego awansu, na decydującą rozgrywkę Speedway of Nations w Manchesterze zastąpił Maciej Janowski. To on powalczy o zwycięstwo razem z Bartoszem Zmarzlikiem i rezerwowym juniorem Jakubem Miśkowiakiem.
- Dotychczas światowi promotorzy Grand Prix na żużlu myśleli tylko o tym, jak odzyskać swoje pieniądze. Jeśli Discovery chce zrealizować plan i uczynić żużel sportem globalnym, musi zainwestować - mówi Krzysztof Cegielski.
Identycznie było w 2019 r. Rywal Polaków też nie najmocniejszy i zwycięstwo 58:52. - Prawdziwa Reszta Świata byłaby, gdyby moje zaproszenie przyjęli Leon Madsen, Artiom Łaguta czy Jason Doyle, ale każdemu coś wypadło. A Biało-Czerwoni posłali do walki samych najlepszych - powiedział oficjalnie dzisiaj żegnany trener Marek Cieślak.
W sobotę, 9 października w Rybniku żużlowa reprezentacja Polski zmierzy się z Resztą Świata. Zapowiada się na pewne zwycięstwo biało-czerwonych, bo na tydzień przed finałami Speedway of Nations wysyłamy do boju nasze najlepsze armaty, a rywal tym razem nie jest najmocniejszy. Zobaczymy w akcji młodego Duńczyka, który w 2022 r. ma startować w Stali Gorzów w formacji U24.
Kapitan Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik, w kategorii Najlepszy Polski Zawodnik Sezonu wygrał po raz szósty z rzędu! Czy jednak po tym, co wyprawia 26-latek na torach żużlowych, kogoś to dziwi? Na tegorocznej gali PGE Ekstraligi Zmarzlik doskonale poradził sobie także w innej roli - współgospodarza studia Canal+.
W miniony weekend poznaliśmy nowego mistrza świata na żużlu, a teraz pięciu zawodników, którzy otrzymali stałe przepustki do cyklu Grand Prix na sezon 2022. Dostali je ci, którzy w 2021 r. zajęli w GP miejsca od siódmego od dwunastego. Ósmy w klasyfikacji końcowej Australijczyk Max Fricke był pewny startu już wcześniej, bo wywalczył go sobie w GP Challenge. Wśród szczęśliwców znaleźli się m.in. obcokrajowcy Stali Gorzów - Słowak Martin Vaculik i Duńczyk Anders Thomsen.
Kapitan Stali Gorzów, ustępujący mistrz świata, który wygrywał złoto w 2019 i 2020 roku, od razu po dzisiejszym półfinale zatrzymał się tuż przy Rosjaninie i jako pierwszy gratulował Artiomowi Łagucie największego sukcesu w karierze. Był Mazurek Dąbrowskiego, bo w finale Bartosz Zmarzlik wspaniałym atakiem z czwartego pola wyjechał przed wszystkich i zwyciężył w piątym turnieju Grand Prix w tym sezonie. W końcowej klasyfikacji Polak były gorszy od Rosjanina o zaledwie 3 pkt.
Gorzowianie w roli gospodarzy od razu mieli testy jakości z zespołami typowanymi do czołowych miejsc w rozgrywkach i niestety ich nie zdali. Na otwarcie sezonu z KPR Legionowo przegraliśmy 22:29, a dzisiaj byliśmy bez szans w meczu z rywalami z Ostrowa Wlkp. Ulegliśmy Ostrovii 20:26. Dodatkowa zła informacja to kontuzja kolana Wiktora Bronowskiego.
Piąty raz w tym sezonie turniej cyklu Grand Prix wygrał Rosjanin Artiom Łaguta. To on od dzisiaj jest już na autostradzie do największego sukcesu w karierze, tytułu indywidualnego mistrza świata na żużlu. Przed jutrzejszym, ostatnim ściganiem, ponownie na toruńskiej Motoarenie, przewaga Łaguty nad Zmarzlikiem urosła z jednego do dziewięciu punktów.
Pierwszy w historii złoty medal dla żużlowca z Rosji czy niebywały wyczyn Bartosza Zmarzlika? Wyścig o mistrza świata w 2021 r. rozstrzygnie się w piątek i sobotę na toruńskiej Motoarenie.
Kapitan gorzowskiej drużyny wszedł do składu Stali w 2011 r., natychmiast po skończeniu 16 lat, i przejechał w żółto-niebieskich barwach 11 sezonów, zdobył w nich już ponad 2 tys. pkt. W 2021 r. Bartosz Zmarzlik wykręcił najlepszą w życiu średnią 2,649 pkt. Nie psioczy na brązowy medal w PGE Ekstralidze. - Trzecie miejsce w Polsce, przy tak silnej konkurencji, trzeba szanować - powiedział.
W rewanżowym meczu na swoim stadionie, o trzecie miejsce w PGE Ekstralidze, Stal Gorzów zwyciężyła 49:41. Nasi żużlowcy przywieźli więc dzisiaj identyczną wygraną jak tydzień temu w Lesznie. Mistrzem Polski została Sparta Wrocław, która na swoim torze pokonała Motor Lublin 50:40.
Mamy pierwszą wygraną piłkarzy ręcznych z Gorzowa w Lidze Centralnej! Wiktor Bronowski rzucił aż 12 goli, a stalowcy pokonali Nielbę w Wągrowcu 31:29.
Czy zamiana numerów startowych w składzie coś pomoże znajdującym się w beznadziejnej sytuacji żużlowcom z Leszna? - Mamy znakomitą, ośmiopunktową zaliczkę z toru Unii, ale nie wolno nam stracić czujności, bo rywale cały czas mają klasowy skład. Musimy jeszcze raz pokazać sportową złość i większą chęć znalezienia się na podium - powiedział nasz trener Stanisław Chomski. Mecz Stal - Unia w niedzielę, 26 września, o godz. 16.30.
27-letni Duńczyk ze Stali Gorzów podczas pierwszego meczu o brązowy medal był liderem stalowców. Zdobył z bonusem więcej punktów niż Bartosz Zmarzlik. Anders Thomsen przyznał po zawodach w Lesznie, że nawiązał współpracę z nowym tunerem z Węgier.
Jeśli Rafał Karczmarz pojechał dzisiaj zdecydowanie najlepszy mecz w sezonie i mijał rywali na dystansie, to Stal Gorzów nie mogła przegrać. Pokonujemy Unię w Lesznie 49:41.
Witamy w innej lidze. Wiedzieliśmy, że tu na każdego rywala trzeba uważać, a szczególnie na tego pierwszego, który przyjedzie na otwarcie Ligi Centralnej do Gorzowa. Nie spodziewaliśmy się jednak, że nasi piłkarze ręczni oddadzą ten mecz tak łatwo. Stal - KPR Legionowo 22:29.
Pokazując tak nudne zawody, gdzie zawodnicy walczą przede wszystkim z fatalnie przygotowanym torem, a nie między sobą, nie da się zarażać żużlem w świecie. Z pierwszego półfinału Speedway of Nations 2021 awansowali faworyci - Polacy, Szwedzi i Duńczycy. Ci ostatni po barażu z Amerykanami.
Piłkarze ręczni z Gorzowa cały czas nie są organizacyjnie gotowi na ekstraklasę. Wygląda jednak na to, że w końcu Stal z czystym sumieniem może zaprosić kibiców na rywalizację ze znakiem jakości i to co tydzień.
Unia Leszno i Stal Gorzów walczyły w wielkim finale w 2018 i 2020 r. Lesznianie wzięli cztery ostatnie złote medale w PGE Ekstralidze. Tym razem obu drużynom pozostał dwumecz o brąz. - Naprawdę zawodników do tych pojedynków nie trzeba mobilizować, bo medal to medal - powiedział Stanisław Chomski, trener gorzowian.
Nowy trener polskiej kadry żużlowej Rafał Dobrucki zaskoczył składem, który zabiera do Dyneburga na Łotwie, gdzie w piątek i sobotę odbędą się półfinały czwartej edycji Speedway of Nations. Obok Bartosza Zmarzlika nie pojawi się Maciej Janowski, a Dominik Kubera. Obowiązkowe miejsce zawodnika U21 wypełni Jakub Miśkowiak.
Patrząc, jak układał się ten sezon gorzowskim żużlowcom, nie zakładaliśmy, że w półfinale play-off przegramy z Motorem Lublin oba mecze. - Kontuzje na finiszu sezonu zabrały nam sporo mocy. Takie sytuacje są jednak od zawsze częścią zmagań żużlowych, nic więcej nie mogliśmy zrobić, niczego przyspieszyć - powiedział Stanisław Chomski, trener Stali.
Żużlowej drużynie z Gorzowa za chwilę pozostaje batalia z Unią Leszno o brązowy medal. Dziś w Lublinie przegrywamy 43:47, wcześniej na swoim torze ulegliśmy zespołowi Motoru 41:49. Rywale pierwszy raz w historii zasłużenie powalczą o mistrza Polski.
Copyright © Agora SA