W Grodkowie ligowe mecze rozgrywa Polonia Nysa. Gola na wagę remisu zdobył dla gorzowskich piłkarzy z rzutu karnego kapitan zespołu Paweł Krauz. Polonia Nysa - AstroEnergy Warta Gorzów 1:1.
Przed nami piłkarskie lubuskie derby. W środę, 22 marca w Gorzowie odrabiamy zaległości z rundy jesiennej.
Piłkarze Warty Gorzów specjalnie nie ustępowali wiceliderowi trzeciej grupy. Nie wykorzystali jednak tego, że zawodnik gości, Ukrainiec Rusław Zubkow, w 41. minucie obejrzał czerwoną kartkę. AstroEnergy Warta Gorzów - Polonia Bytom 1:2.
Wszyscy ci, których piłka nożna w Gorzowie jeszcze zajmuje, marzą co najmniej o takich sukcesach, jakie właśnie przeżywa futbolowa Zielona Góra. Nam na razie muszą wystarczyć derby miasta na czwartym poziomie rozgrywkowym w Polsce. W sobotę, 12 listopada o godz. 13 na stadionie przy Olimpijskiej Stilon podejmie Wartę.
Z przebiegu gry to goście z Brzegu byli w sobotnie południe w Gorzowie znacznie bliżej zwycięstwa. Jedyny pozytyw jest taki, że zespół ze strefy spadkowej nic do naszej drużyny nie odrobił. AstroEnergy Warta Gorzów - Stal Brzeg 1:1.
Goście prowadzili w sobotnie południe już 2:0 i wtedy zaczął się mecz momentami wręcz szalony. W stwierdzeniu, że lider miał naprawdę dużo szczęścia, nie ma żadnej przesady. AstroEnergy Warta Gorzów - Raków II Częstochowa 1:2.
Świetne wieści nadeszły z Zabrza, gdzie gorzowski trzecioligowiec nie dał szans trzeciej drużynie w tabeli. Górnik II Zabrze - AstroEnergy Warta Gorzów 0:3.
Czy w końcu któryś z naszych trzecioligowców odczaruje boisko na stadionie przy Olimpijskiej? Warta i Stilon rozegrały w rundzie jesiennej już 11 meczów w roli gospodarzy i zebrały zaledwie pięć remisów. Koszmar. AstroEnergy Warta Gorzów - Chrobry II Głogów 0:2.
Długą drogę w tydzień przebyła trzecioligowa Warta Gorzów. Teraz już wiemy, że poprzednie spotkanie z Rekordem to był tylko wypadek przy pracy. Gwarek Tarnowskie Góry - AstroEnergy Warta Gorzów 1:2.
Gorzowska piłka nożna potrafi człowieka zdołować. Sobotni pojedynek ligowy Warty wybrało zaledwie kilkudziesięciu kibiców, a i oni wychodząc ze stadionu powinni mieć natychmiast zwrócone pieniądze za bilety. AstroEnergy Warta Gorzów - Rekord Bielsko-Biała 0:5.
Gole dla gorzowskiego trzecioligowca na wagę arcyważnych trzech punktów strzelili Karol Gardzielewicz i Paweł Krauz. MKS Kluczbork - AstroEnergy Warta Gorzów 1:2.
Gorzowscy trzecioligowcy w sobotnim meczu objęli prowadzenie tuż przed przerwą, a gospodarze wyrównali niedługo po wznowieniu gry w drugiej połowie. LKS Goczałkowice-Zdrój - AstroEnergy Warta Gorzów 1:1.
Gorzowski trzecioligowiec ponownie skutecznie gonił wynik w roli gospodarza. AstroEnergy Warta Gorzów - Pniówek 74 Pawłowice 1:1.
To nie był udany wyjazd naszego trzecioligowca, gospodarze swoją przewagę na boisku potwierdzili kilkoma golami. Carina Gubin - AstroEnergy Warta Gorzów 3:0.
- To z pewnością nie była dobra promocja piłki nożnej, a jedna wielka walka z obu stron - przyznał nasz trener Mateusz Konefał. Nie możesz wygrać, to chociaż zremisuj. Punkt wywalczony w ostatniej sekundzie meczu trzeba szanować. AstroEnergy Warta Gorzów - Polonia Nysa 2:2.
Obserwatorzy środowego spotkania byli zgodni: gorzowscy piłkarze zasłużyli na to zwycięstwo. Brawo! Odra Wodzisław Śląski - Warta Gorzów 0:1.
Gorzowscy trzecioligowcy na sam koniec piątkowego spotkania wbili gola na 2:1, ale cieszyli się tylko przez chwilę, bo sędzia uznał, że strzelec bramki Dawid Ufir był na spalonym. Oglądając powtórki tej sytuacji, można powiedzieć jedno: duża kontrowersja. AstroEnergy Warta Gorzów - Miedź II Legnica 1:1.
Nie doczekaliśmy się powtórki z rundy wiosennej. W 1. kolejce sezonu 2022/23 w trzeciej lidze warciarze przegrywają z Polonią w Bytomiu 0:4.
Warciarze przygotowania do nowego sezonu zaczęli najpóźniej ze wszystkich. - Po niecodziennej dawce emocji, które przeżywaliśmy właściwie przez całą wiosnę, ten odpoczynek od piłki był po prostu niezbędny - stwierdził trener Mateusz Konefał. W Warcie marzą teraz o ligowych punktach od pierwszej kolejki i znacznie mniej nerwowej jesieni oraz całym sezonie.
Wszystko rozstrzygnęła pierwsza akcja dogrywki. W 91. minucie w polu karnym gorzowian do piłki dopadł wprowadzony chwilę wcześniej na boisko 19-latek Konrad Sitko i zdobył zwycięskiego gola dla Lechii Zielona Góra. Później po murawie latały reklamy, a kibice, piłkarze i trenerzy na kilka minut uciekli przed burzą i oberwaniem chmury w bezpieczne miejsce. Wrócili jednak do gry i na fetę zwycięzców.
Ależ to było emocjonujące i dramatyczne środowe popołudnie w trzeciej lidze. Warciarze podróżowali z nieba do piekła i odwrotnie, ale ostatecznie uchronili się przed spadkiem! Natychmiast bogaty prezent z wielkimi podziękowaniami powinni słać do Lubina. Bez remisu rezerw Zagłębia w Żmigrodzie nie byłoby tylu szczęśliwych twarzy dziś przy Olimpijskiej. W sezonie 2022/23 oglądamy zatem trzecioligowe derby Gorzowa!
W przedostatniej kolejce trzecioligowego sezonu 2021/22 piłkarze MKS Kluczbork pokonali w piątek Wartę Gorzów 3:0. Czy nasz zespół utrzyma się, przekonamy się w środę, 15 czerwca. W tej chwili już nie wszystko zależy od warciarzy.
Na szczęście rywale z dołu tabeli też przegrali i ostatecznie nie zepchnęli warciarzy do strefy spadku. Wszystko rozstrzygnie się w dwóch ostatnich meczach. Warta Gorzów - Pniówek 74 Pawłowice 1:3.
Najważniejsze, że trzecioligowcy z Gorzowa, na trzy kolejki przed końcem sezonu, ciągle mają sprawę utrzymania w swoich rękach. - A na koniec niech ten remis z Gwarkiem okaże się kluczowy w kontekście naszego pozostania w trzeciej lidze - powiedział trener warciarzy Mateusz Konefał. Gwarek Tarnowskie Góry - Warta Gorzów 0:0.
Bez sensacji w półfinałach lubuskich zmagań pucharowych, choć w środowe popołudnie w Krośnie Odrzańskim pierwszego gola strzelił zespół z klasy okręgowej. Ostatecznie Warta wygrywa z Meprozetem w Starym Kurowie 2:0, a Lechia Zielona Góra gromi Tęczę 5:1.
Obie lubuskie drużyny w sobotnie popołudnie w Gorzowie bardzo chciały wygrać i dzięki temu obejrzeliśmy naprawdę emocjonujący mecz. Warta znacznie dłużej utrzymywała się przy piłce, ale to Lechia miała bardziej konkretne sytuacje bramkowe. Dodajmy, że zielonogórzanie przez całą drugą połowę grali w dziesiątkę. Ostatecznie mamy remis 1:1.
Trzecioligowcy finiszują, do końca każdej drużynie pozostało do rozegrania jeszcze po pięć meczów. W sobotę, 21 maja, o godz. 17 na stadionie przy ul. Olimpijskiej w Gorzowie obejrzymy atrakcyjnie zapowiadające się derbowe starcie. Warciarze podejmą Lechię Zielona Góra. Obie ekipy ciągle potrzebują punktów, aby uniknąć spadku.
Tak to już jest, że każda, nawet najlepsza, sportowa seria kiedyś ma swój koniec. Gorzowski trzecioligowiec zatrzymany w Brzegu. Przegrywamy ze Stalą 1:2. Honorową bramkę dla Warty strzelił pod koniec meczu Radosław Mikołajczak.
To już dziewiąty ligowy pojedynek warciarzy z rzędu bez porażki, szóste zwycięstwo w rundzie wiosennej i ósme w całym sezonie. Tym razem mecz szalony, z gradem bramek, wielka przewaga ataku nad obroną z obu stron. Warta Gorzów - Karkonosze Jelenia Góra 5:3.
Tym razem warciarze ogrywają na wyjeździe Górnika II Zabrze 1:0, a zwycięskiego gola z rzutu karnego zdobył w ostatniej akcji meczu Paweł Krauz. W rundzie rewanżowej gorzowianie zdobyli aż 18 pkt. Jak pięknie, że wiosna wciąż jest nasza!
W wyjazdowym starciu z wiceliderem gorzowski trzecioligowiec na pewno nie był gorszy. Po przerwie, gdy przegrywaliśmy 1:2, zepchnęliśmy LKS Goczałkowice-Zdrój do obrony i zdołaliśmy wyrównać. Gole dla Warty strzelali Karol Gardzielewicz i z rzutu karnego Paweł Krauz.
Trzecioligowa Warta Gorzów w arcyważnym, wyjazdowym pojedynku z jednym z sąsiadów w tabeli zdecydowanie pokonuje Piasta Żmigród 3:0. Dwa gole w pierwszej połowie strzelił Karol Gardzielewicz, a w końcówce spotkania trzecie trafienie dołożył Krystian Rybicki.
Nie możemy wybrzydzać, bo przecież warciarze wyrównali dopiero w doliczonym czasie gry. Z rzutu karnego trafił kapitan gorzowskiego trzecioligowca Paweł Krauz. Wcześniej przez prawie godzinę nasi piłkarze wygrywali, aby w drugiej połowie na kwadrans stracić wszystko.
Zespół ze strefy spadkowej nie raduje się z punktu wywalczonego na dalekim, trudnym wyjeździe? Patrząc na przebieg meczu, tym razem tak właśnie jest. - My wręcz musimy się cieszyć z remisu, bo w drugiej połowie mogliśmy zostać rozgromieni - przyznali kibice rywali. Odra Wodzisław - Warta Gorzów 1:1.
- Właśnie zobaczyliśmy całe piękno sportu, piłki nożnej. Pewnie, gdy w 35. minucie przegrywaliśmy 0:2, 99 procent kibiców Warty pomyślało, że znowu dzieje się to samo. Oczywiście, że u mnie też był moment zwątpienia, ale dalej gorzowski zespół napisał wyjątkową historię - powiedział wręcz wzruszony trener Mateusz Konefał. Polonia Bytom - Warta Gorzów 2:4!
- Mam zespół, jakiego chciałem. Absolutnie nie będę biadolił, że chciałbym mieć jeszcze takiego gracza czy innego. Bez wahania postawię wszystkie pieniądze na to, że utrzymamy się w lidze, bo wierzę w tę drużynę - powiedział Mateusz Konefał, trener Warty Gorzów. Piłkarską wiosnę zaczynamy w sobotę, 12 marca, w Bytomiu.
Dąb Sława Przybyszów nie był specjalnie wymagający, ale okazałe zwycięstwo 7:0 w sobotnie przedpołudnie, tuż przed powrotem do zmagań ligowych, gdzie piłkarze Warty Gorzów będą bronić się przed spadkiem, musi podnieść morale w zespole. W ostatnich dniach warciarze nie byli też obojętni na dramat Ukrainy.
Po przegranej 3:4 w towarzyskiej grze z czwartoligowymi Białymi Sądów trener Warty Gorzów Mateusz Konefał był po prostu wściekły: - Błędami, które w tej chwili popełniamy, sami skreślamy się z grona trzecioligowców. Nie mam zamiaru nikogo głaskać po głowach, bo tu nie ma na to czasu. Trzeba wziąć odpowiedzialność za to, czego się w tej drużynie podjęliśmy.
Gorzowscy piłkarze, którzy za cztery tygodnie ruszą w obronie trzeciej ligi, po porażce 0:3 z Polonią Środa Wlkp., dostaną trochę wolnego. - Przyda się złapać trochę świeżości, bo po okresie intensywnych treningów wszyscy nogi mamy bardzo ciężkie, co było widać w ostatnich grach towarzyskich - przyznał Paweł Krauz, napastnik Warty.
Jeszcze niecałe pół roku temu 40-latek był nazywany wielką nadzieją Warty, gdy podjął się misji prowadzenia drużyny seniorów. W fatalnej rundzie jesiennej Paweł Posmyk ostatecznie sam wyszedł też na boisko, strzelił trzy gole. W ostatnich meczach już jednak nie wystąpił, a teraz odchodzi do lidera klasy okręgowej Lubuszanina Drezdenko, gdzie dla Posmyka wszystko się w piłkarskiej karierze zaczęło.
Copyright © Agora SA