Odra
- Bez dzikich główek Odra stanie się brudnym, martwym kanałem w wyschniętej na wiór dolinie, dręczonej przez susze i powodzie, w której nie urośnie nawet kukurydza - pisze Marta Jermaczek-Sitak, doktorka biologii i ekolożka spod Zielonej Góry. Sprzeciwia się remontom główek, które polegają na usuwaniu roślinności i wykładaniu ich granitem.
- Postrzałki umierają dzień, dwa, czasem tygodnie. Uważam, że należy to dokumentować, by pokazać prawdziwe oblicze polowań, dlatego to robię - mówi Piotr Chara. Wywiad z fotografem, przyrodnikiem i ekologiem zamieściła krajowa "Wyborcza".
ochrona środowiska
Ekipa płetwonurków naprawiała tzw. ściankę Larsena - bariery odgradzające stację paliw od pobliskiego portu na Odrze. Interwencję zarządzili inspektorzy WIOŚ, który nadal kontroluje nowosolski Orlen.
- Nasze analizy chemiczne pokazują bardzo podobny profil jonów jak w lecie. Głównym składnikiem ładunku soli jest nadal chlorek sodu, czyli zwykła sól kuchenna - mówi biogeochemik Tobias Goldhammer, który wraz z zespołem analizował próbki wody z Odry.
"Mam prośbę do wszystkich fachowców od Odry: nie popadajcie ze skrajności w skrajność. Jeśli wszyscy mający dobrą wolę usiądą do okrągłego stołu, da się wypracować kompromis zaspokajający wszystkich. Nikt nie chce betonować rzek, ale tylko szuwary i kumkające żaby to też totalne nieporozumienie" - pisze Wadim Tyszkiewicz, senator i były prezydent Nowej Soli.
Zatruta Odra
W Lubuskiem spotkał się zespół naukowców i ekologów z pięciu polskich regionów i Brandenburgii, który ma opracować plan odbudowy ekosystemu Odry. Finansowanie? Rządowe, ale nie tylko. - Nasze ustalenia przedstawię premierowi na posiedzeniu komisji wspólnej rządu i samorządu - zapowiada Elżbieta Polak, lubuska marszałek.
Polski Związek Wędkarski
Zielonogórski oddział Polskiego Związku Wędkarskiego otrzymał dwie łodzie o łącznej wartości prawie 200 tys. zł. Pieniądze przekazał samorząd województwa pomorskiego, a także Sopot.
promy
W środę o godz. 13 prom na Odrze w Milsku wykonał ostatni kurs. Gdy w piątek nieopodal otwarto most, przestał być potrzebny kierowcom. Czy powinien wrócić jako wabik turystyczny regionu?
Wędkarze znów wymieniają się informacjami, że Odrą płyną ścieki. "Na rzece widać brązową pianę, cuchnie starymi bandażami" - piszą i przyznają, że zanieczyszczenia były widoczne w rejonie Cigacic, Wielobłot i Krosna Odrzańskiego.
inwestycje
Jeszcze kilka dokumentów i kierowcy będą mogli jeździć mostem na Odrze w Milsku pod Zieloną Górą. - Jest to możliwe jeszcze w październiku - mówi Paweł Tonder, dyrektor ZDW.
- Rozłożona materia organiczna z ryb i mięczaków, a przede wszystkim glonów, która teraz zalega na dnie w dolnym biegu Odry, uwolni się z dna na wiosnę, gdy temperatura wody znów wzrośnie - mówi prof. Robert Czerniawski, hydrobiolog i ekolog wód z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Ta poważna katastrofa ekologiczna na Odrze została spowodowana działalnością człowieka. W opinii ekspertów zrzuty soli są przyczyną śnięcia ryb - to główne wnioski płynące z raportu Niemiec o zatrutej Odrze.
Uchwała zarządu województwa lubuskiego w sprawie zakazu amatorskiego połowu ryb w Odrze będzie obowiązywać do 30 września. Od soboty można łowić ryby, ale trzeba je wypuszczać do wody.
Nie miałem wątpliwości, że apel "Wyborczej" i Greenpeace'u o powołanie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry wywoła nieprzychylną reakcję prorządowych mediów. Ale nie spodziewałem się aż takiej eksplozji absurdu, jaką znalazłem w rozmowie portalu wPolityce.pl z dr. Grzegorzem Chocianem z Fundacji Konstruktywnej Ekologii Ecoprobono.
"Wiem, że chciałoby się znaleźć tę jedną, konkretną rurę, wskazać winowajcę i go ukarać, ale przyroda rzadko tak działa. Takie katastrofy często mają złożone przyczyny" - mówi Marta Jermaczek-Sitak, doktor biologii i ekolożka spod Zielonej Góry.
Rozbudowa Odry musi zostać zatrzymana. Niszczy ona tylko dodatkowo ten cenny ekosystem - mówi Steffi Lemke, minister środowiska Niemiec.
Zatruta Odra. Władysław Dajczak wydał rozporządzenie, w którym przedłużył obecny zakaz korzystania z rzeki. Lubuszanie (co najmniej) do 30 sierpnia nie mogą wchodzić do Odry, kąpać się w niej, ale też łowić ryb i poić zwierząt.
"Instytucje, pochłaniające setki milionów złotych podatników, zawiodły. Polacy sami szukają źródła skażenia Odry, które doprowadziło do największej w historii katastrofy ekologicznej na Odrze" - pisze Wadim Tyszkiewicz, który domaga się, by za bierność urzędów karać z art. 231 Kodeksu karnego.
- Nie wiemy, dlaczego pierwsze oddane do badań ryby zostały spalone, a nie zbadane? Nie wiemy, dlaczego średnio w każdym z punktów pobrań robiono badanie co sześć dni, a nie co kilka godzin? Nie wiemy, skąd tak ogromne zasolenie Odry, skąd takie natlenienie i temperatura wody, skąd glony i sinice? - pisze Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Nowej Lewicy z Zielonej Góry.
Lubuscy posłowie Koalicji Obywatelskiej rozpoczęli kontrole poselskie w instytucjach odpowiedzialnych za stan jakości wód w rzekach. - Liczymy, że wykażą, co się takiego zdarzyło, że państwo i rząd są w rozsypce, że nie ma żadnej koordynacji działań służb i instytucji - mówi Waldemar Sługocki, poseł i przewodniczący PO w regionie.
Zatruta Odra. Czarny, milczący marsz żałobny przejdzie bulwarami wiślanymi. Aktywiści, przyrodnicy i zwykli mieszkańcy Warszawy okażą solidarność z rzeką dotkniętą katastrofą ekologiczną.
W Cigacicach pod Zieloną Górą, przy poniemieckim moście na Odrze, zebrali się właściciele firm, winiarze, społecznicy i mieszkańcy, którzy żyją z rzeki i nad rzeką. Katastrofa ekologiczna rujnuje im biznesy i życie. Chcą wywrzeć presję na rządzie, by znalazł truciciela i wskazał, co dokładnie zatruło Odrę.
Nad Odrą, w Lubuskiem, zawiązała się Koalicja nadodrzańskich mostów. Tworzą ją właściciele firm, społecznicy i mieszkańcy, którzy żyją nad rzeką. Katastrofa ekologiczna rujnuje im biznesy i życie. - Będziemy blokować mosty na Odrze, włącznie z tymi na S3, dopóki rząd nie zacznie problemu traktować poważnie. Nie wskaże truciciela, nie powie, co zabiło rzekę - mówi Tomasz Włoch, lider strajku.
- Podczas weekendowych i dzisiejszego patrolu nie zauważyliśmy na terenie parku sygnałów mogących świadczyć o bezpośrednim wpływie katastrofy ekologicznej na Odrze - informuje Park Narodowy Ujście Warty, położony przy ujściu Warty do Odry.
Lubuscy samorządowcy domagają się, by do badania katastrofy na Odrze powołać zespół najlepszych polskich profesorów. Chcą, by rząd wysłał mobilne laboratoria. Oberwało się wojewodzie lubuskiemu za loty nad rzeką samolotem i pikniki, w czasie, gdy społecznicy wybierali martwe ryby.
Mogłam siedzieć cicho jak polski rząd, ale wybrałam to drugie. Mam konstytucyjny obowiązek, by chronić swoich mieszkańców. Nie wyobrażam sobie, by taką informację zatajać - mówi Elżbieta Polak, lubuska marszałek. Wylał się na nią prawicowy hejt, za to, że ostrzegła mieszkańców, gdy w badaniach po niemieckiej stronie wyszedł duży poziom rtęci.
Zatruta Odra. "Tylko tłumacze przysięgli muszą zdać egzamin, by móc wykonywać ten zawód (...) Cała reszta tłumaczy nie legitymuje się (nie musi) niczym: ani dyplomem ukończenia studiów czy kursów, ani doświadczeniem, ani przynależnością do organizacji zawodowych. Deklarują jedynie, że znają język. A to zdecydowanie za mało, by tłumaczyć" - pisze Katarzyna Fligier, tłumaczka przysięgła języka francuskiego.
- Może ktoś coś zrzucił do Odry, a może wystarczyło puszczenie trochę większej fali i prace regulacyjne, żeby mechanicznie i chemicznie poruszyć osady. I dalej nakładają się na siebie czynniki fizyczne, chemiczne, biologiczne... - pisze Marta Jermaczek-Sitak, doktor biologii, ekolożka.
Katastrofa ekologiczna na Odrze. Mirosław Ganecki od sześciu lat jest wojewódzkim inspektorem ochrony środowiska w Zielonej Górze. Gdy pytam o niego lubuskich przyrodników i działaczy ekologicznych, zazwyczaj odpowiada mi cisza. - Nic nie mogę powiedzieć. Nie znam go - słyszę.
Radio Oderwelle podaje, że w sobotę ochotnicy i służby niemieckie wydobyły kilka ton martwych ryb. Berliner Zeitung pisze o zatrutej Odrze jako katastrofie stulecia.
Woda to życie - również twoje. Potrzebujemy mokradeł, rzek, wszelkiej maści różnorodnych zbiorników, cieków czy podmokłych łąk. Regulują one mikroklimat, są naturalną gąbką, buforem zanieczyszczeń i źródłem życia. Co zrobisz bez wody? - pisze o katastrofie ekologicznej na Odrze dr Sebastian Pilichowski, biolog UZ.
- Nie było do tej pory takiego przypadku, żeby ktoś w szpitalu w województwie lubuskim zgłosił jakąkolwiek dolegliwość spowodowaną pobytem nad Odrą czy kontaktem ze śniętymi rybami - mówił na konferencji Władysław Dajczak, wojewoda lubuski.
Samorządowcy chcą, by rząd przygotował dodatkowe dyżury i wzmocnił szpitale pod kątem wykrywania i leczenia toksykologicznego. Uruchomił pakiet ochrony zdrowia ludzi i zwierząt zagrożonych zatruciami z ujęć wody z Odry. I monitorował uprawy nad rzeką.
Katastrofa ekologiczna na Odrze. - Odpowiednie służby powinny mnie poinformować wcześniej - mówił w Gorzowie Mateusz Morawiecki. - Sprawców tego ekologicznego przestępstwa będziemy ścigać z całą stanowczością - dodawał. Komendant główny policji wyznaczył milion złotych nagrody za pomoc w ustaleniu, kto zatruł Odrę.
Katastrofa ekologiczna na Odrze. - Nadal nie zauważyliśmy nic niepokojącego na terenie parku. Kontrole będą prowadzone przez cały weekend - informuje Park Narodowy Ujście Warty. Ten jeden z największych w Polsce terenów lęgowych ptaków znajduje się przy ujściu Warty do Odry.
Wiadomości z Zielonej Góry
Premier Mateusz Morawiecki, zamiast doszukiwać się na rządowej konferencji w Cigacicach członków PO, których nie było, powinien w trybie natychmiastowym odwołać wojewodę Władysława Dajczaka. I nie za "draństwo i cynizm", które wojewoda zarzuca innym, ale za bezczynność i ignorowanie katastrofy ekologicznej na Odrze, zagrażającej mieszkańcom.
Pod Krosnem Odrzańskim w oczyszczaniu rzeki z martwych ryb biorą udział żołnierze z batalionu saperów. - Łodzie zwożą ogromne ilości - mówi burmistrz.
W Niemczech wyniki badań próbek z Odry wykazały silne stężenie rtęci. Rano w Lubuskiem odwołano wszystkie akcje wyławiania śniętych ryb. Nad rzeką pojawi się odór, bo wędkarze wyławiali codziennie po kilka ton martwych zwierząt. Lubuska marszałek apeluje do rządu o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej.
- Dziadkowie opowiadali, jak w 56 r. zatruto Odrę. Teraz znów wróciliśmy do tamtych czasów. Odra była przecudownie czysta, nadawała się do kąpieli, a teraz jest martwa. Zniszczono przepiękną rzekę, którą kochaliśmy - mówi Tomasz Włoch, właściciel Przystani Tu nad Odrą w podzielonogórskich Cigacicach.
Wędkarze i instytucje ochrony środowiska przestrzegają: - Nie wchodźcie do Odry, uważajcie na psy. Nie wolno łowić ryb i przygotowywać z nich posiłków.
Copyright © Agora SA