Tomasz Nesterowicz, radny Lewicy i współprzewodniczący partii w Lubuskiem, domaga się od Mirosława Ganeckiego, szefa lubuskiego WIOŚ, odpowiedzi na ponad 40 pytań związanych z pożarem w Przylepie. - Po nadzwyczajnej sesji pojawiały się głosy, że inspektor Ganecki ma coś do ukrycia lub próbuje uciec przed odpowiedziami - mówi Nesterowicz.
Katastrofa ekologiczna na Odrze. Mirosław Ganecki od sześciu lat jest wojewódzkim inspektorem ochrony środowiska w Zielonej Górze. Gdy pytam o niego lubuskich przyrodników i działaczy ekologicznych, zazwyczaj odpowiada mi cisza. - Nic nie mogę powiedzieć. Nie znam go - słyszę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.