Żółto-niebiescy zapewniają sobie domowe zwycięstwo z Padwą Zamość 27:25 w samej końcówce spotkania. Pomogło murowanie bramki przez Cezarego Marciniaka. On i Patryk Jaśko obronili w decydujących momentach aż trzy rzuty karne.
Po 60 minutach gorzowscy piłkarze ręczni zremisowali z Żukowem 28:28. W serii rzutów karnych o dodatkowy duży punkt meczowy wygrali 5:4, a ostatni rzut 20-latka Macieja Papiny obronił niezawodny Cezary Marciniak.
W styczniu przyszłego roku, w 1/16 Pucharu Polski, ekipa Stali Gorzów podejmie Wybrzeże Gdańsk, aktualnie 12. zespół PGNiG Superligi. W elicie piłkarzy ręcznych rywalizuje 14 drużyn. Do tego meczu jeszcze zostało trochę czasu. Już w sobotę kolejne starcie żółto-niebieskich w Lidze Centralnej, tym razem przy Szarych Szeregów.
Żółto-niebiescy pokonali w rundzie eliminacyjnej pucharowych zmagań KPR w Gryfinie 30:26. - Liczymy, że teraz trafimy na rywala z Superligi - powiedział Oskar Serpina, grający trener Stali.
W ten weekend nie ma regularnej kolejki w Lidze Centralnej, ale stalowcy odrabiali zaległości z czwartej serii. Po emocjonującym meczu wygrali z MKS w Grudziądzu 28:27.
To była bardzo trudna przeprawa gorzowskich piłkarzy ręcznych w Lidze Centralnej. Popełniliśmy masę błędów, również tych najprostszych, przestrzeliliśmy dużo rzutów. Mamy jednak cenne zwycięstwo dzięki szczelnej obronie i... prawie bezbłędnej egzekucji rzutów karnych, których sędziowie przyznali nam aż 11.
Mocno osłabiona gorzowska drużyna była bardzo blisko sprawienia sensacji w Lidze Centralnej. Prowadziliśmy już w Białej Podlaskiej 19:8, aby w ostatniej sekundzie dzisiejszego meczu stracić gola na 27:26 dla gospodarzy. Szkoda, że z jednego z najdalszych wyjazdów wracamy z niczym, bo za perfekcyjną pierwszą połowę zasłużyliśmy chociaż na punkt.
W czwartym meczu w Lidze Centralnej gorzowianie wygrywają z Zagłębiem ZSO 14 Sosnowiec 29:25, ostatecznie wychodząc na prowadzenie w 48. minucie dzisiejszego spotkania. Nareszcie mamy pierwsze zwycięstwo u siebie w sezonie 2021/22, a drugie w ogóle w obecnych rozgrywkach.
Gorzowianie w roli gospodarzy od razu mieli testy jakości z zespołami typowanymi do czołowych miejsc w rozgrywkach i niestety ich nie zdali. Na otwarcie sezonu z KPR Legionowo przegraliśmy 22:29, a dzisiaj byliśmy bez szans w meczu z rywalami z Ostrowa Wlkp. Ulegliśmy Ostrovii 20:26. Dodatkowa zła informacja to kontuzja kolana Wiktora Bronowskiego.
Mamy pierwszą wygraną piłkarzy ręcznych z Gorzowa w Lidze Centralnej! Wiktor Bronowski rzucił aż 12 goli, a stalowcy pokonali Nielbę w Wągrowcu 31:29.
Witamy w innej lidze. Wiedzieliśmy, że tu na każdego rywala trzeba uważać, a szczególnie na tego pierwszego, który przyjedzie na otwarcie Ligi Centralnej do Gorzowa. Nie spodziewaliśmy się jednak, że nasi piłkarze ręczni oddadzą ten mecz tak łatwo. Stal - KPR Legionowo 22:29.
Piłkarze ręczni z Gorzowa cały czas nie są organizacyjnie gotowi na ekstraklasę. Wygląda jednak na to, że w końcu Stal z czystym sumieniem może zaprosić kibiców na rywalizację ze znakiem jakości i to co tydzień.
Do Ligi Centralnej nasi piłkarze ręczni wystartują pod nową nazwą - Budnex Stal Gorzów. Pojawiło się także trzech nowych zawodników, którzy mają wzmocnić naszą drugą linię oraz skrzydło. Sezon zaczniemy 18 września pojedynkiem w swojej hali z KPR Legionowo.
Rewolucja na zapleczu elity piłkarzy ręcznych stała się faktem. Od nowego sezonu Stal Gorzów będzie walczyć o zwycięstwo w rozgrywkach dla tych, którzy mają duże sportowe ambicje, ale organizacyjnie na dziś nie potrafią jeszcze sprostać wymogom PGNiG Superligi.
W najbliższy weekend w Końskich odbędzie się turniej mistrzów dla najlepszych drużyn z pierwszej ligi piłkarzy ręcznych. Stal Gorzów podjęła decyzję, że z tych zmagań rezygnuje. - Udział był dobrowolny, a nasz cel na ten sezon, czyli awans do Ligi Centralnej, w pełni zrealizowaliśmy. Teraz już wszystkie siły i środki koncentrujemy na jak najlepszym przygotowaniu się do nowych, znacznie mocniejszych i atrakcyjniejszych dla kibiców rozgrywek - powiedział Łukasz Bartnik, dyrektor sekcji piłki ręcznej w Stali.
Gorzowscy piłkarze ręczni zwycięstwo w swojej grupie pierwszej ligi i awans do nowej Ligi Centralnej świętowali już tydzień temu, a w ostatniej kolejce mieli pauzę ze względu na nieparzystą ilość drużyn.
Od momentu gdy w 2014 r. seniorska piłka ręczna wróciła do Stali Gorzów, pierwszy raz jesteśmy najlepsi na zapleczu ekstraklasy. O elitę jeszcze nie powalczymy, na razie żółto-niebiescy będą się szykować do występów w nowej Lidze Centralnej. W sobotę w ostatnim meczu sezonu 2020/21 pokonali Śląsk Wrocław 40:31.
Jeszcze na kwadrans przed końcem gospodarze wygrywali 22:19. Dalej jednak gorzowscy piłkarze ręczni rzucili jeszcze 10 goli, a rywale tylko trzy. W ten sposób ekipa Stali uniknęła dużej wpadki i zachowała szansę na komplet zwycięstw w rundzie rewanżowej, gdzie zapewniliśmy sobie awans do Ligi Centralnej.
Gorzowscy piłkarze ręczni idą na komplet wygranych w rundzie rewanżowej i zwycięstwo w całych rozgrywkach? Tak to dzisiaj wygląda, awans do Ligi Centralnej wydaje się już formalnością. Stal atuty w obronie oraz potęgę w ofensywie pokazała dziś w Obornikach Śląskich. Gromimy Bór 38:22 i przy jednoczesnej porażce Legnicy mamy lidera.
Pojedynek z najsłabszą drużyną grupy B pierwszej ligi to była formalność. Stal Gorzów wygrywa z Realem Astromal Leszno 28:18.
Bardzo dobry, wyjazdowy występ pierwszoligowych piłkarzy ręcznych Stali Gorzów. Dominujemy nad UKS Kąty Wrocławskie, wygrywamy 29:18.
Pewnie ograliśmy rywala, który po otwarciu nowoczesnej hali w Ostrowie Wlkp. na poważnie zaczął mówić o ataku na ekstraklasę. Odrobiliśmy też z nawiązką straty z pierwszej rundy, co może mieć decydujące znaczenie przy układaniu końcowej tabeli naszej grupy I ligi. Po tym, co w sobotę wydarzyło się we Wrocławiu, upragniona Liga Centralna jest już prawie w rękach stalowców. Byle nigdzie niespodziewanie się nie potknąć.
W trzech meczach z czterech, które pozostały piłkarzom ręcznym Stali Gorzów do rozegrania w tym sezonie w domu, zagramy z całą ścisłą czołówką ligi. Każdy z przeciwników chciałby znaleźć się w nowej Lidze Centralnej, a najbliższy rywal zapowiada nawet sportowy i organizacyjny atak na PGNiG Superligę.
Dzisiejsze pierwszoligowe derby w Zielonej Górze zaczęły się dość sensacyjnie, bo niżej notowani gospodarze wygrywali już 9:5. W tym momencie Stal zaczęła wchodzić na swoje normalne obroty i ostatecznie gorzowianie zwyciężyli dość wyraźnie 35:29.
To drugie zwycięstwo pierwszoligowych piłkarzy ręcznych Stali Gorzów w rundzie rewanżowej. Pewnie pokonujemy Olimp Grodków 34:23.
Gospodarze też zażarcie walczyli o wygraną, ale w decydujących akcjach nie znaleźli sposobu na fenomenalnego bramkarza Stali Krzysztofa Nowickiego. Wygrywamy arcyważny mecz na otwarcie rundy rewanżowej z Grunwaldem w Poznaniu 22:20.
Gorzowianin Michał Olejniczak strzelił Turkom dwie bramki, a Polacy po niezłym występie zwyciężyli na wyjeździe 29:24. Był to pierwszy mecz naszej kadry w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2022. Po świątecznej przerwie do treningów wraca pierwszoligowa Stal. W najbliższy weekend zagra sparing z rywalem z ekstraklasy.
Nasi piłkarze ręczni czekają zatem na rewanże na miejscu, które nie gwarantuje awansu do Ligi Centralnej. Przed nami od końca stycznia jeszcze 10 meczów rewanżowych, z czołową trójką grupy B pierwszej ligi zagramy jako gospodarze.
Rzadko widzimy na koniec spotkania, że zawodnicy obu drużyn trzymają się za głowy. Dziś gracze Śląska Wrocław nie mogli uwierzyć, że na własne życzenie doprowadzili do dramatycznej końcówki. Gorzowianie żałowali straconej szansy na przynajmniej remis. W ciągu ostatniej minuty zawodnicy obu drużyn zdążyli oddać po kilka rzutów, ale żaden nie wpadł do którejś z bramek. Śląsk wygrywa ze Stalą Gorzów 31:30.
Gorzowscy piłkarze ręczni kończą ligowy rok w swojej hali bardzo pewną wygraną 36:24 nad drużyną z Gorzyc Wielkich. Przed Stalą jeszcze jedno spotkanie na wyjeździe. Za tydzień dojdzie do starcia gigantów grupy B we Wrocławiu.
Ostatni w tabeli grupy B pierwszej ligi zespół z Gorzyc Wielkich, otworzył rozgrywki wygraną u siebie 37:32 z Zieloną Górą, ale w kolejnych sześciu meczach nie zdobył już żadnego punktu. Zakładamy, że z niczym wyjedzie też w sobotę z Gorzowa.
Jak się rehabilitować, to właśnie w takim stylu. Po słabym występie i porażce u siebie z Borem Oborniki Śląskie gorzowscy piłkarze ręczni jako pierwsi w tym sezonie pokonują Miedź, i to w jej hali. W drugiej połowie dzisiejszego meczu zdominowaliśmy gospodarzy.
Trudno w to uwierzyć, ale zespół Stali prowadził w sobotę w swojej hali z Borem Oborniki Śląskie tylko przez chwilę, w 55. minucie, 27:26. Ostatecznie jesteśmy bardzo rozczarowani, bo mecz w wykonaniu gorzowian słaby, a do tego porażka 29:30.
Najbliżsi rywale gorzowskich piłkarzy ręcznych w pięciu meczach zgromadzili 10 pkt. Wysoko przegrali u siebie z Miedzią Legnica 21:36, ale i jako pierwsi w tym sezonie ograli Śląsk Wrocław 36:35. - Bór to mieszanka rutyny z młodością. Musimy się pilnować, aby nie zrobił nam krzywdy - mówił Tomasz Gintowt, rozgrywający Stali.
W ostatnich sekundach Tomasz Gintowt dograł piłkę do naszego obrotowego Dawida Pietrzkiewicza, a ten rzucił dla gorzowskich piłkarzy ręcznych gola na wagę trzech punktów. Stal Gorzów, po naprawdę ciekawym meczu, pokonała zespół z Kątów Wrocławskich 30:29 i wysunęła się na czoło tabeli.
Lepsza od żółto-niebieskich była na swoim boisku ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego, która w 4. kolejce grupy B pierwszej ligi zwyciężyła 32:26.
Trzecie zwycięstwo gorzowskiej drużyny w pierwszej lidze. Na razie nasza droga do Ligi Centralnej jest szeroka jak autostrada, oby tak dalej. Zgodnie z przewidywaniami akademicy z Zielonej Góry nie zrobili nam żadnej krzywdy.
Mecz do tej pory kompletnych, gorzowskich piłkarzy ręcznych z zespołem AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego, w sobotę, 3 października o godz. 17, w hali przy ul. Szarych Szeregów.
Wyścig o awans do ligi centralnej rozpoczynamy najlepiej jak można. Gorzowianie po zwycięstwie na inaugurację w domu z Grunwaldem Poznań 33:27, dzisiaj pokonali Olimp w Grodkowie 33:28.
W pierwszym meczu sezonu 2020/21 drużyna piłkarzy ręcznych Stali Gorzów pokonała Grunwald Poznań 33:27. Datę 19 września 2020 r. Oskar Serpina dokładnie zapamięta, bo to był jego debiut w roli grającego trenera.
Copyright © Agora SA