Zielonogórska Lechia pokonała Stilon 4:1, choć przez większość meczu grała w osłabieniu. Świetnie wypadli juniorzy, którzy zdobywali swoje debiutanckie gole w lidze.
Lechia ostatnio nie wygrywa u siebie, a jej piłkarze wylatują z czerwonymi kartkami. Podobnie było w derbowym meczu ze Stilonem. Gorzowianie wywieźli z Zielonej Góry trzy punkty, a ostre strzelanie urządził sobie Emil Drozdowicz.
Ozdobą meczu było przepiękne uderzenie z rzutu wolnego Kacpra Zająca, który z ponad 20 metrów zdjął pajęczynę z okienka bramki gospodarzy. AstroEnergy Warta Gorzów - Lechia Zielona Góra 0:4.
W każdą niedzielę przyznajemy plusy i minusy minionego tygodnia. W ten doceniamy waleczne serce piłkarzy zielonogórskiej Lechii, którzy zmierzyli się z warszawską Legią. Skandalem zakończył się na razie remont linii kolejowej z Poznania do Zielonej Góry.
Cieszmy się chwilą, gońmy marzenia - napisali na transparencie zielonogórscy kibice. Kapitalnych chwil Lechia dostarczyła kibicom mnóstwo, ale Legii nie dała rady. Przegrała 0:3.
Faworyt meczu Lechia Zielona Góra - Legia Warszawa jest tylko jeden, ale przecież miejscowi odprawili już z kwitkiem Jagiellonię i Radomiaka. W warszawskim obozie czuć lekką niepewność. Biletów już nie ma, ale mecz na żywo w Polsacie Sport.
Lechia Zielona Góra sprawiła sensację i w ćwierćfinale Pucharu Polski gra z Legią, Jednak największy wyczyn lubuskiej piłki należy do Czarnych Żagań, którzy w finale pucharu zmierzyli się z wielkim Górnikiem Zabrze. Co łączy te dwa mecze? Ten sam stadion.
Mecz zielonogórskiej Lechii z Legią Warszawa, zwany "meczem stulecia", zobaczy jednak 5 tys. widzów mimo sprzeciwu policji. Decyzję ogłosił w TVP 3 prezydent miasta Janusz Kubicki.
Nie wiadomo jeszcze, ilu kibiców wejdzie na mecz Lechii Zielona Góra z Legią Warszawa, ale klub postanowił nie czekać na decyzję służb i rozpoczął już sprzedaż biletów.
Coraz bliżej piłkarskiego "meczu stulecia" w Zielonej Górze, w którym miejscowa Lechia zmierzy się z Legią Warszawa. Ilu kibiców zobaczy widowisko? - Nie ma jeszcze decyzji - mówi Robert Jagiełowicz, dyrektor MOSiR.
Pucharowe zwycięstwa Lechii oglądało po tysiąc widzów. Hit z Legią Warszawa ma obejrzeć pięć razy tyle. MOSiR stawia już trybunę na 1,2 tys. widzów. - Jestem przekonany, że spełnimy wszystkie warunki bezpieczeństwa - mówi Robert Jagiełowicz.
Czeka nas historyczna chwila, na stadionie w Zielonej Górze zagra Legia Warszawa. I wiemy kiedy: wtorek, 28 lutego, godz. 13. Pytanie tylko: ilu kibiców go obejrzy. Lechia wierzy w 5 tys.
Zielonogórska Lechia, o której głośno za sprawą zwycięstw w Pucharze Polski, ma dobrą wiadomość dla kibiców: Ligowe mecze "na Dołku" obejrzysz pod dachem. Inwestycja z Budżetu Obywatelskiego gotowa.
Ruszyły pierwsze aukcje Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Swoją cegiełkę dołożył już Wojciech Fabisiak, bramkarz Lechii Zielona Góra i bohater wielkich meczów w Pucharze Polski. Nabywca kupił jego szczęśliwą koszulkę z autografem.
Pucharowe sukcesy zielonogórskiej Lechii na żywo śledziło jedynie 999 widzów. Czy historyczny mecz z Legią Warszawa obejrzy 5 tys.? To nie jest niemożliwe.
Sensacyjna przygoda Lechii Zielona Góra trwa w najlepsze, w ćwierćfinale Pucharu Polski nasza drużyna zagra z Legią Warszawa! Los zielonogórzanom w Katarze wyciągnął nasz reprezentacyjny obrońca Matty Cash.
Zielonogórska Lechia wyrzuciła kolejnego faworyta z Pucharu Polski. Pokonując Radomiaka, znalazła się w ćwierćfinale, a to oznacza już poważny zastrzyk gotówki do kasy klubu. Gdyby Lechia znalazła się w finale Pucharu, zarobiłaby 760 tys. zł. A gdyby wygrała? Aż pięć milionów.
Trzecioligowa Lechia Zielona Góra w ćwierćfinale Pucharu Polski! Z faworyzowanym ekstraligowym Radomiakiem zagrała charakternie i zadziornie. Walczyła do ostatnich chwil mimo czerwonej kartki i zwyciężyła w rzutach karnych. Bohaterem bramkarz Wojciech Fabisiak!
Biletów na hitowy mecz Lechii Zielona Góra z Radomiakiem w Pucharze Polski już nie ma. Relację ze spotkania pokaże na żywo jednak Polsat Sport.
Zielonogórska Lechia poznała przeciwnika w Pucharze Polski. Na stadion przy ul. Sulechowskiej znów zawita ekstraligowiec. Czy Radomiak Radom podzieli los Jagiellonii Białystok?
Głośnym echem w kraju odbiło się zwycięstwo trzecioligowej Lechii nad faworyzowaną Jagiellonią. Prezes klubu z Białegostoku, w ramach zadośćuczynienia za porażkę, obiecał kibicom, którzy wybrali się do Zielonej Góry, darmowe zaproszenia na hitowe mecze.
Szalony mecz w Zielonej Górze. Trzecioligowa Lechia pokazała charakter i nie dała szans ekstraklasowej Jagiellonii. Sensacyjnie wygrała 3:1 i gra dalej w Pucharze Polski. - To był dla nas mecz życia - mówił Przemysław Mycan, strzelec dwóch goli.
Mecz roku w Zielonej Górze zobaczy tylko 999 widzów, ale relację jak mała Lechia gra z wielką Jagiellonią pokaże Polsat. - W złym momencie trafiamy na Jagiellonię. Ale to jest piłka, powalczymy. Przy dużym szczęściu nie można wykluczyć niespodzianki - mówi Maciej Murawski, prezes Lechii.
Zielonogórskie boisko pod czasza wielkiego balonu robi wrażenie, ale najlepiej pod nim kopać piłkę w zimie, bo dziś jest jak w saunie. "Wielki balon" właśnie oddano do użytku. Na przecięcie wstęgi nie dotarł minister sportu, był za to prezes PZPN Cezary Kulesza.
Trzecioligowa Lechia Zielona Góra wylosowała w Pucharze Polskim atrakcyjnego rywala. Na stadion przy Sulechowskiej przyjedzie Jagiellonia Białystok, drużyna ze stuletnią historią, dziś naszpikowana zagranicznymi piłkarzami.
Trzecioligowa Lechia sprawiła nie lada sensację. W rozgrywkach Pucharu Polski pokonała po dogrywce 2:1 pierwszoligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała. W krwistym meczu było wszystko, co rusza kibica: szalone gole, przestrzelony karny, parady, ostra gra, dogrywka i czerwona kartka.
Z ogromnym zadowoleniem przyjąłem inicjatywę budowy stadionu piłkarskiego. Popieram i doceniam, nie patrząc kto za tym stoi - pisze Bogusław Wontor, poseł Lewicy, o kontrowersyjnym stadionie za 100 mln zł w Zielonej Górze. Pomysł forsują m.in. prezydent Zielonej Góry, szef PSL, licząc na wielkie pieniądze od wiceministra Mejzy.
To było piłkarskie święto w mało piłkarskiej Zielonej Górze, lata całe nie widziano tylu kibiców przy ul. Sulechowskiej. Trzecioligowa Lechia była bardzo blisko wyeliminowania Arki Gdynia z Pucharu Polski. Niestety, straciła bramkę w ostatnich sekundach meczu.
Takie historie są możliwe tylko w futbolu. Drużyna z klasy okręgowej w tym jednym, jedynym meczu może gościć rywala z trzeciej ligi, spróbować go ograć. Dzisiaj Budowlanym Murzynowo to się nie udało. Lechia Zielona Góra jeszcze raz potwierdziła, że jest aktualnie najlepszym piłkarskim zespołem w woj. lubuskim. W finale Pucharu Polski zmierzy się z Cariną Gubin. A ekipie z Murzynowa warto się przyglądać, z pewnością jeszcze o niej usłyszymy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.