Już w 63. sekundzie Karol Gardzielewicz wykończył akcję Piasta Karnin i narobił stilonowcom strasznego bałaganu. Na wyrównanie czekaliśmy aż do 89. minuty, a dokonał tego golem wyjątkowej urody Kordian Ziajka. - Pierwszy raz tak zdominowaliśmy rywala, ale cierpieliśmy przez brak wykończenia akcji. Bramkę dał nam dopiero centrostrzał Kordiana - stwierdził zawiedziony trener gospodarzy Adam Gołubowski. Niestety utrzymanie w trzeciej lidze znów jest dalej niż bliżej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.