W sobotę 23 lipca w duńskim Vojens rozpoczną się decydujące zmagania w żużlowym Drużynowym Pucharze Świata 2016. Złota bronią Szwedzi. Polacy przed rokiem przegrali jeszcze z Duńczykami i zabrali brązowe medale. Znamy już skład biało-czerwonych na półfinałowy turniej.
?Jarek, you ride with us!? - taką naszywkę na pagonach swoich strojów dołożyli polscy żużlowcy podczas rywalizacji w tegorocznym Drużynowym Pucharze Świata. To dla poważnie kontuzjowanego Jarosława Hampela. Biało-czerwoni w barażu w Vojens pewnie wjechali do wielkiego finału. 20-latek Bartek Zmarzlik ze Stali Gorzów dołożył do dorobku Polaków 10 pkt.
Jarosław Hampel - ciężko kontuzjowany kapitan żużlowej reprezentacji Polski - jest już po operacji. Zaraz po niej zaczął mówić o... szybkim powrocie do ścigania.
Jarosław Hampel - ciężko kontuzjowany kapitan żużlowej reprezentacji Polski- jest już po operacji. Zaraz po niej zaczął mówić o... szybkim powrocie do ścigania.
Australijczycy trzecim finalistą żużlowego Drużynowego Pucharu Świata. Zwycięzcy półfinałowego turnieju w King's Lynn dołączyli do najlepszych w Gnieźnie Szwedów i gospodarzy finału - Duńczyków. Kto będzie czwarty? Dowiemy się w czwartek, po barażu w Vojens. Tam pojadą zdecydowanie najwięksi pechowcy półfinałów Polacy z Bartkiem Zmarzlikiem w składzie.
- Nie awansowaliśmy bezpośrednio do finału przeze mnie, bo zepsułem jeden wyścig, a w drugim na prowadzeniu w motocyklu pękł łańcuch. Przepraszam - mówił 20-latek ze Stali Gorzów. Bartek, absolutnie nie ma za co przepraszać. Pojechaliście w Gnieźnie we trzech, w zdekompletowanym składzie, świetny turniej, straciliście do czterech Szwedów ledwie 4 pkt. To dobrze wróży przed kolejnymi szczeblami Drużynowego Pucharu Świata w duńskim Vojens. Polacy niestety pojadą tam bez kapitana Jarosława Hampela, który już w 4. wyścigu doznał poważnej kontuzji.
- Nie awansowaliśmy bezpośrednio do finału przeze mnie, bo zepsułem jeden wyścig, a w drugim na prowadzeniu w motocyklu pękł łańcuch. Przepraszam - mówił 20-latek ze Stali Gorzów. Bartek absolutnie nie ma za co przepraszać. Pojechaliście w Gnieźnie we trzech, w zdekompletowanym składzie, świetny turniej, straciliście do czterech Szwedów ledwie 4 pkt. To dobrze wróży przed kolejnymi szczeblami Drużynowego Pucharu Świata w duńskim Vojens. Polacy niestety pojadą tam bez kapitana Jarosława Hampela, który już w 4. wyścigu doznał poważnej kontuzji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.